Facebook odsyła treści tekstowe do lamusa i chce całkowicie zapełnić nasze tablice wideo, tłumacząc, że to dla dobra twórców i użytkowników.
Facebook kolejny raz stara się zmienić swoją tożsamość, tłumacząc się… dobrem społeczności. Serio?
Kiedyś król social mediów, dzisiaj… no właśnie
Napisać, że Facebook przeżywa spory kryzys, to jak nic nie napisać. Platforma Marka Zuckerberga przechodzi obecnie najgorszy okres od początków swojego istnienia - i medium społecznościowe, które kiedyś bezkonkurencyjnie władało rynkiem, dziś ze łzami w oczach spogląda na TikToka, który jest uwielbiany przez młode pokolenie (i nie tylko).
Co więcej, to tylko jedno z licznych niepowodzeń Mety. Obsesja firmy na punkcie metaverse, Web3 czy technologii VR/AR przynosi na razie same straty finansowe - całość wymaga kolosalnych inwestycji, które nie znajdują pokrycia wśród inwestorów, dla których nowa iteracja sieci World Wide Web jest wyłącznie wielką niewiadomą.
Facebook chce być jak TikTok (znowu)
Jak donosi The Wall Street Journal, szef Facebooka, Campbell Brown, potwierdził, że platforma społecznościowa zmienia swoją strategię, odsuwając Wiadomości i Biuletyny na dalszy tor. Zamiast treści tekstowych, Facebook chce postawić na kontent wideo - przez co nasza tablica będzie bardziej przypominać TikToka, niż samego Facebooka.
Jak platforma Mety argumentuje swoją decyzję? Oczywiście tym, że chcą dla nas, czyli całej społeczności, jak najlepiej. Według rzecznika Mety, firma zawsze ocenia, na czym najlepiej się skupić, a jej zespoły pozostają zaangażowane w sukcesy twórców kontentu i robią nawet jeszcze więcej, aby pomóc znaleźć nowych odbiorców na Facebooku, co przyczynia się do rozwoju zaangażowanej społeczności.
Przykro to stwierdzić, lecz takie działanie Facebooka w żaden sposób nie jest zaskakujące. Od jakiegoś czasu można już zauważyć, że na tablicy pojawia się mnóstwo randomowych filmików w stylu TikToka, nawet od stron, których nie obserwujemy, przyćmiewając tym samym treści publikowane przez naszych znajomych. Nie będę zdziwiony, jeśli wkrótce to zakładka Watch stanie się tą główną, a “właściwy Facebook” będzie zaledwie dodatkiem - albo nie będzie go wcale.
Źródło: The Wall Street Journal
Stock Image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu