Facebook

Mark Zuckerberg jest bezwględny - powiadomienia z Instagrama zaatakują nas gdzie tylko się da

Marcin Hołowacz
Mark Zuckerberg jest bezwględny - powiadomienia z Instagrama zaatakują nas gdzie tylko się da
Reklama

Rodzina Facebookowych aplikacji zacieśnia więzi. Facebook, Messenger i Instagram testują nową funkcję, która ma nas wciągać w bezkresny wir błądzenia pomiędzy każdą z tych aplikacji. Masz nieprzeczytane powiadomienia na Instagramie? To nic! Najważniejsze, że nikt nie pozwoli ci o tym zapomnieć oraz że będziesz mógł szybko i sprawnie przełączyć się np. z Facebooka do Instagrama. Nie dziękuj.

Powiadomienia i nasza podświadomość

Wielu z nas nie lubi widoku agresywnie kłującego w oczy powiadomienia w soczystym kolorze czerwieni, które mówi do nas: „no sprawdź, zobacz co tam nowego, śmiało!”. Trudno się temu oprzeć, więc po prostu zabieramy się za sprawdzanie, nawet jeżeli właśnie planowaliśmy odłożenie telefonu i chcieliśmy zająć się czymś innym.

Reklama

Zgrabnie łącząc powiadomienia ze wszystkich aplikacji z rodziny Facebooka w jednym miejscu, można wiele zyskać, a konkretniej mówiąc zyskiem jest większe zaangażowanie użytkowników. Jeżeli ciągle będziemy widzieć, że mamy nieprzeczytane powiadomienia na Instagramie, to w końcu się pochylimy nad temat, a przecież planowaliśmy jedynie rzucić okiem na Facebooka.

Ludzie już od jakiegoś czasu zauważali te zmiany, jednak dopiero teraz Facebook potwierdza swój mały test:

Przeprowadzamy bardzo mały test, po to żeby dać ludziom większa łatwość w odkrywaniu i łączeniu się z ludźmi oraz rzeczami które ich interesują. Eksplorujemy sposoby łatwiejszego przełączania się między kontami na Facebooku, Messengerze i Instagramie.

Podobno jako pierwsza zauważyła i donosiła o tym Mari Smith, która jest ekspertem w tematach social media.


Mark Zuckerberg jest bezwzględny

Osobiście odbieram to dość negatywnie. Podobno ludzie spędzają masę czasu w social media i często jest to więcej niż by faktycznie planowali. Taki nowy rodzaj powiadomień typu „cross-platform” jest bezwzględnym sposobem na podświadome przykuwanie ludzi do social media na „jeszcze 5 minut”, a potem „jeszcze 5 minut” co jest dokładnie tym czego mógłby chcieć Mark Zuckerberg, jednak czy to dobrze? Czy faktycznie chce choć trochę zmieniać świat na lepsze jak to czasem mówi, czy może liczą się same statystyki?


Reklama

Źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama