Facebook

Facebook Camera - czy nowa aplikacja zwiększy liczbę udostępnianych przez nas treści? [prasówka]

Tomasz Popielarczyk
Facebook Camera - czy nowa aplikacja zwiększy liczbę udostępnianych przez nas treści? [prasówka]
Reklama

Facebook ma pracować nad nową aplikacją służącą do robienia zdjęć, filmowania czy transmitowania na żywo. Wszystko po to, by zwiększyć liczbę udostępnianych przez nas treści.

Facebook Camera


Reklama

Jak donosi Wall Street Journal, aplikacja miałaby działać na podobnej zasadzie, co Snapchat. Po jej uruchomieniu od razu zobaczymy obraz z kamery i będziemy gotowi do tworzenia treści: zdjęć, filmów itp. Za pomocą programu mamy też mieć możliwość transmitowania tego, co się dzieje na żywo. Warto dodać, że program znajduje się obecnie w eksperymentalnej fazie rozwoju i wiele może się wydarzyć do czasu jego premiery. Niewykluczone też, że po pierwszych testach projekt zostanie jednak skasowany.

Stworzenie własnej aplikacji kamery to wyraźny sygnał, że Facebook chce zachęcać użytkowników do udostępniania większej liczby treści. Aplikacja ma być banalnie prosta w obsłudze i pozwalać na natychmiastowe publikowanie treści, a to może sprawić, że przynajmniej część z tych 1,6 mld użytkowników faktycznie zacznie przez to udostępniać więcej. Facebook boryka się bowiem z niepokojącym trendem. Z roku na rok umieszczamy na swoich profilach mniej postów.

Gmail dla Androida ze wsparciem dla Exchange


Gmail dotąd (począwszy od wersji 5.0) był w stanie obsłużyć korporacyjne konta Exchange, ale wyłącznie na smartfonach z linii Nexus. Wszyscy pozostali musieli korzystać z alternatyw lub... doinstalować "ręcznie" stosowną aplikację. Wydanie z numerkiem 6.4 znosi tę konieczność, bo Gmail już od pierwszego uruchomienia jest zgodny z Exchange. I to jest właściwie jedyna nowość, którą twórcy zaimplementowali w tej aktualizacji. Lepsze to niż nic, biorąc pod uwagę, że od pewnego czasu nowości są wdrażane wyłącznie do mobilnego Inboksa...

Uber na pomoc kierowcom


Uber ma uczynić życie swoich kierowców łatwiejszym. Najnowsza aktualizacja ich aplikacji wprowadza informacje o okolicznych stacjach paliw (wraz z cenami). Zmiany te dotyczą niestety póki co rynku amerykańskiego, bo tylko tutaj Uber nawiązał współpracę ze stosownymi firmami. Warto jednak dodać, że jest to dopiero początek. Z czasem w aplikacji ma się pojawić zdecydowanie więcej informacji użytecznych z punktu widzenia kierowców: toalety, kawiarnie, sklepy, restauracje i wiele innych.

Informujący o tych zmianach Business Insider dodaje, że powodem jest tutaj rywalizacja z aplikacji Lyft, która zyskuje popularność w USA. Wielu kierowców jeździ z dwoma programami, aby zwiększyć swoje zyski. Uber chce stać się tym podstawowym i najważniejszym.

Reklama

Fenix usunięty z Google Play

Popularny niezależny klient Twittera dobił do limitu 100 tys. tokenów, jakie serwis przyznaje aplikacjom tworzonym przez niezależnych deweloperów. To oznacza, że nowi użytkownicy nie mogą już tweetować za jego pomocą. W związku z tym, autor programu zdecydował się usunąć go z Google Play, aby uniknąć negatywnych ocen i kontrowersji. Dotychczasowi użytkownicy mogą korzystać z Feniksa dalej bez przeszkód. To nie pierwsza tego typu sytuacja. Poddaje ona mocno w wątpliwość sens stosowania tak rygorystycznych zasad przez serwis.

 

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama