Facebook

Zauważyliście to? Facebook na swojej konferencji pokazał koncept sprzętu, który zastąpi smartfony

Jakub Szczęsny

Człowiek, bloger, maszyna do pisania. Społeczny as...

Reklama

Byłem niesamowicie zawiedziony tym, że hipotetycznemu urządzeniu poświęcono tak mało uwagi. To, co zobaczyłem podczas F8 spowodowało, że moje technologiczne, zerojedynkowe serce zabiło odrobinę mocniej i miałem nadzieję, że ten kierunek zostanie pociągnięty odrobinę dalej podczas wystąpienia. Potraktujmy to jako zapowiedź czegoś, co w dalszej perspektywie czasu może spowodować kolejną rewolucję technologiczną.

Zauważyliście zwykłe okulary, które zachowywały się jak sprzęt AR? Facebook wierzy, że tak będą wyglądać technologie mobilne w przyszłości

Nie ogromne gogle jak HoloLens, lecz najzwyklejsze okulary, na których wyświetlane były elementy wspierające rzeczywistość rozszerzoną. AR, jako na razie słabo wykorzystany potencjał na wytworzenie alternatywnej klasy urządzeń mobilnych to mimo wszystko ogromna szansa na to, że technologie będą osobiste jeszcze bardziej. W połączeniu z bardzo jasną wizją Facebooka na to, jak ma odbywać się interakcja ludzi z usługami oraz sprzętami może to być prawdziwa mieszanka wybuchowa, podobnie jak niegdyś smartfony.

Reklama

O takich okularach AR wzmianka pojawiła się w trakcie livebloga opisującego konferencję F8 (jeżeli nie jesteście na bieżąco - zapraszamy), a szerzej o VR oraz AR w idei Facebooka pisałem dla Was w obszernym podsumowaniu wydarzenia. Mimo, że nie otrzymaliśmy żadnych wiążących informacji na ten temat - pozwolę sobie puścić nieco wodze fantazji - technologia to również domena marzycieli oraz wizjonerów, do których się raczej nie zaliczam, aczkolwiek chciałbym w poniższym wywodzie przedstawić Wam swoją wizję nowoczesnego urządzenia mobilnego, które może zastąpić konwencjonalny smartfon.

Konrad pisał zaś dla Was o "Facebook OS", hipotetycznym sprzężeniu usług z oprogramowaniem w wykonaniu społecznościowego giganta. Ja jestem daleko do stawiania zuckerbergowskiego molocha w świetle dostarczyciela kompleksowych software'owych rozwiązań dla urządzeń mobilnych, jednak po części myśl Konrada pokrywa się z moją. Facebook będzie chciał spiąć ze swoją usługą jak najwięcej sfer życia w środowisku Internetu - Live API, czy boty na Messengerze to wstęp do czegoś większego i o tym wiedzą chyba wszyscy, którzy mieli okazję zapoznać się z tym, co działo się podczas F8.


Technologia jeszcze bardziej osobista

Zakładamy w tym momencie, że istnieje parcie na stworzenie standardu zakładającego wykorzystanie mowy naturalnej w interakcji z urządzeniem. Wynik naszych działań przedstawiony jest na okularach, które jednocześnie stanowią ekran dla środowiska AR. Mówimy, że chcemy zadzwonić tu i tu. Po chwili, za pomocą słuchawek przyłączonych do okularów za pomocą bezprzewodowego interfejsu łączności (lub też stanowią ich integralny element) możemy prowadzić rozmowę. Dalej idąc - każemy okularom uruchomić Facebooka - po chwili mamy przed oczyma strumień treści. Oczywiście, taka wizja nie odpowiada na wszystkie nasze potrzeby względem urządzenia mobilnego. Dużo rzeczy będzie wymagało po prostu telefonu, który nieco lepiej może nam posłużyć do wprowadzania treści. Okulary mogą być zatem najpierw ciekawym dodatkiem po to, by kiedyś stać się samodzielnym urządzeniem - o ile jest to możliwe.

Wierzę w postęp we wdrażaniu mowy naturalnej do urządzeń mobilnych. W tym tkwi słuszny kierunek rozwoju rynku mobile

Czekam na Cortanę w języku polskim (w sumie mogę się nie doczekać). Czekam również na Siri, z którą aktualnie zapoznaję się w języku obcym (choć trudno powiedzieć, żeby angielski był dla mnie obcy). Kiedy tylko mogę - korzystam z dobrodziejstw wirtualnych asystentów i nie widzę w tym nic złego - wręcz przeciwnie. Wolę chwilę porozmawiać z asystentem, który pomoże mi w zorganizowaniu pracy bez potrzeby wyciągania telefonu z kieszeni. I bardzo szczerze chciałbym, aby ta forma porozumiewania się ze sprzętem mobilnym stała się jeszcze ważniejsza w przyszłości.

Grafika: 1

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama