Zwiastuny filmów i seriali

F1 w kinach. Jest nowy zwiastun filmu z Bradem Pittem

Kamil Pieczonka
F1 w kinach. Jest nowy zwiastun filmu z Bradem Pittem
Reklama

Na ten film fani Formuły 1 czekają już od wielu lat. Produkcja za którą stoi Apple oraz studio Warner Bros co rusz łapała opóźnienie, ale wygląda na to, że tego lata wreszcie doczekamy się kinowej premiery. Oczekiwanie niech umili wam najnowszy zwiastun.

O tym filmie było głośno na długo przed premierą, a to za sprawą poziomu realizmu jaki chcieli osiągnąć producenci. Aby jak najlepiej oddać realia ścigania w królowej moto sportu, zdjęcia kręcono podczas prawdziwych wyścigów, w tym na legendarnym torze Silverstone w Wielkiej Brytanii. Samej produkcji patronuje Formula 1, a w zdjęciach wzięły udział wszystkie zespoły F1, których bolidy pojawiają się na licznych przebitkach. Aktorów nie wsadzono oczywiście do prawdziwych bolidów F1, ale i tak oczekiwania fanów są ogromne.

Reklama

Brad Pitt otworzy lato z przytupem

Tytuł filmu nie jest zbyt odkrywczy, to po prostu "F1". Produkcja pojawi się w kinach już 25 czerwca bieżącego roku i zapewne rozgrzeje fanów do czerwoności. Historia nie jest może zbyt odkrywcza, ale wygląda na to, że reżyser Top Gun: Maverick - Joseph Kosinski zadbał o to aby nie zabrakło nam wrażeń. Brad Pitt wciela się w rolę weterana wyścigów, który wraca do Formuły 1 aby pomóc swojemu młodszemu koledze (w tej roli Damson Idris). Wygląda jednak na to, że współpraca obu panów nie będzie układać się najlepiej. Biorąc jednak pod uwagę zaledwie 30 sekundowy zwiastun, wypadków, kolizji i akcji z pewnością nie zabraknie.

Jednym z producentów filmu jest sam Lewis Hamilton, który niedługo rozpocznie sezon w barwach Ferrari, a poza nim w pracach nad filmem wzięli udział: Jerry Bruckheimer, Jeremy Kleiner, Dede Gardner oraz Chad Oman. W produkcji poza Pittem i Idrisem wystąpią Kerry Condon, Tobias Menzies, Kim Bodnia oraz Javier Bardem. Apple pomimo, że jest głównym producentem, wyśle film najpierw do kin, a dopiero później pojawi się on w ofercie serwisu Apple TV+, podobnie jak to miało miejsce z Napoleonem. Jestem przekonany, że będzie warto wybrać się do kina aby podziwiać te ujęcia na dużym ekranie.

Prace nad filmem rozpoczęły się już kilka lat temu, ale produkcja napotkała sporo problemów, które wpłynęły na opóźnienie premiery. W kuluarach spekuluje się, że pierwotna wersja nie zyskała aprobaty i konieczne było dokręcenie nowych scen i ponowny montaż. Tym razem wygląda jednak na to, że prace przebiegają bez problemów i czerwcowa premiera zostanie dotrzymana. Trzymamy kciuki!

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama