Mobile

Evernote - czy to wciąż najlepszy organizator dnia?

Dawid Pacholczyk
Evernote - czy to wciąż najlepszy organizator dnia?
34

W pędzącym świecie coraz więcej uwagi zwracamy na narzędzia, które mogą nam pomóc w zorganizowaniu swojego dnia, a czasami wręcz życia. Evernote to obecnie jedno z najlepszych, a może nawet najlepsze narzędzie jakie możesz wybrać do tego celu. Warto mu się przyjrzeć z bliska.

Jak działa Evernote?

Jest wiele programów do zarządzania notatkami i jest też Evernote, który gra w zupełnie innej lidze względem większości konkurencyjnych produktów. To doskonały program, który pozwoli Ci w końcu zapanować nad wszystkim co notujesz w sposób cyfrowy, graficzny i dźwiękowy.

Co ważne Evernote działa zarówno na sprzętach stacjonarnych jak i smartfonach, a wszystko wygodnie i szybko synchronizuje się na każdym z urządzeń. W zależności od potrzeb możemy pracować nad naszymi zasobami samodzielnie lub udostępnić je domownikom jak i  kolegom/koleżankom z pracy.

Evernote - co potrafi?

Evernote to prawdziwy kombajn. Patrząc na jego możliwości mam wrażenie, że łatwiej jest opisać to czego nie potrafi w zakresie zarządzania notatkami i porządkowania naszej pracy. Osobiście zawsze preferowałem OneNote i ToDo od Microsoftu. Muszę jednak przyznać, że im częściej korzystam z Evernote tym bardziej uświadamiam sobie, że produkty od giganta z Redmond mają coraz mniej argumentów za tym, aby przy nich zostać. Dlatego postanowiłem opisać to, co moim zdaniem jest najważniejsze w Evernote.

Zacznijmy od interfejsu, który miażdży tak OneNote, jak i inne tego typu programy. Szczególnie w zakresie urządzeń mobilnych jest on oszałamiająco czytelny i intuicyjny. Już po kilku sekundach doskonale wiemy co i gdzie znajdziemy, a nie jest to łatwa sztuka.

Bardzo podoba mi się opcja szablonów dostępnych w momencie tworzenia nowej notatki. Niejednokrotnie mam do czynienia z sytuacją, w której chcę w podobny, a czasami identyczny sposób zapisać notatki w różnych obszarach. Zamiast niewygodnego kopiowania, wklejania i dostosowywania mogę skorzystać od razu z przedefiniowanego szablonu co znacząco usprawnia cały proces. Ilość szablonów jest naprawdę duża, a i ich listę możesz znaleźć tutaj.

Wiele razy w swoich artykułach wspominałem o tym, że uwielbiam urządzenia 2-in-1. Ekrany dotykowe i możliwość pisania odręcznego za pomocą dobrego rysika to jest to co tygryski lubią najbardziej. To jedna z moich ulubionych form robienia notatek cyfrowych. Dlatego dla mnie, system do zarządzania notatek musi wspierać tę metodę. Tutaj OneNote był przez długi czas niekwestionowanym liderem. W końcu Microsoft propaguje rysiki i urządzenia 2-in-1 więc siła rzeczy musiał dostosować swoje rozwiązania do tego podejścia. Teraz jednak mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że MS ma godnego rywala w postaci Evernote’a. Na szczególną uwagę zasługuje nie samo komponowanie notatek czy konwersja tekstu pisanego odręcznie (z różnym skutkiem), ale możliwość wyszukiwania słów i fraz w tekstach zapisanych odręcznie. To znacząco usprawnia cały proces i daje solidnego plusa dla „słonika”.

Nie mogę przemilczeć jednak jednej rzeczy, o której musisz mieć wiedzieć jeśli chodzi o pismo odręczne w zakresie konwersji jak i samego przeszukiwania. Wszystko zależy od tego jak wygodnie pracuje Ci się z takim narzędziem i jak „ładnie” piszesz na ekranie. Jeśli Twoje pismo jest koślawe to raczej żadnych korzyści z tego nie będziesz miał ponieważ algorytmy błędnie będą je interpretować. Trzeba nauczyć się pisać po ekranie i trzeba to robić dobrze, aby warto było tym zaprzątać sobie głowę.

Evernote jest naszpikowany najróżniejszymi opcjami. Możliwość tworzenia wielu notatników oraz ich współdzielenie, czyli coś bez czego nie da się sensownie zorganizować swojego życia zawodowego. Ciemny motyw, który jest naprawdę dobrze zaprojektowany i przyjemnie się z niego korzysta. Wsparcie dla zarządzania zdjęciami z naciskiem na te, które zawierają pismo odręczne. Całość okraszona dobrze przygotowanym systemem zabezpieczenia tak, aby osoby niepożądane, które mogą mieć dostęp do naszego telefonu nie myszkowały po naszych notatkach, które często mogą zawierać poufne dla nas informacje.

Na jakie platformy można pobrać Evernote?

Odpowiedź na to pytanie jest dość krótka. Z Evernote zasadniczo możemy korzystać na każdej platformie. Po pierwsze mamy dedykowane aplikacje mobilne dla Androida i iOS. Po drugie możemy zainstalować wersję desktopową zarówno na Windowsie jak i MacOS. A po trzecie, jeśli żadna z powyższych opcji nam nie odpowiada, zawsze możemy skorzystać z wersji webowej. Dla każdego coś miłego.

Nie tylko Evernote. Oto kilka ciekawych aplikacji konkurencji

Z mojej perspektywy przede wszystkim należy pamiętać o OneNote. Dzięki pełnej integracji z produktami Microsoftu, funkcjach jakie oferuje i skali wydaje się bić z Evernote o pierwsze miejsce. Osobiście korzystam z produktu MS, ale nie wiem czy ten stan rzeczy niedługo nie ulegnie zmianie.

Z drugiej strony barykady mamy Apple Notes, które przy Evernote wyglądają jak bokser wagi piórkowej stojący obok zawodnika wagi ciężkiej. Jednak produkt Apple nie jest skazany na porażkę. Czasami nie potrzebujemy nie wiadomo jak zaawansowanego narzędzia a jedynie prostego katalogu notatek, który nie wymaga wkładu własnego w formie zaangażowania i zrozumienia poszczególnych funkcjonalności. W takim wypadku Notes to ciekawa alternatywa - o ile masz produkty Apple.

Myślę, że równie ciekawymi alternatywami, gdy mówimy o podstawowym wykorzystaniu są Trello i Google Keep. Jeśli skupiamy się jedynie na organizacji naszego codziennego życia i cyfrowych notatek, które produkujemy na masową skalę to są produkty, które należy wziąć pod uwagę.

Tak więc spróbujmy odpowiedzieć sobie na pytanie. Czy Evernote to wciąż najlepszy organizer dnia? Jeśli szukamy jednego narzędzia do wszystkiego, które zapewni nam wszystko co jest potrzebne zarówno zawodowo jak i prywatnie to tak, Evernote wydaje się być najlepszym. OneNote prowadzi z nim zażarty bój, ale wydaje mi się, że jeśli coś się nie zmieni to zielony słonik szybko mu ucieknie.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu