Euronet wzbił się właśnie na wyżyny bezczelności. Wzbił się, bo o ile wakacyjny zabieg w zmianie interfejsu swoich bankomatów można było jeszcze delikatniej określić, to w przypadku obecnego pomysłu, z pewnością cisną się na usta już bardziej niecenzuralne słowa wielu klientom.
Klienci wściekli na bankomaty Euronet. Tracą pieniądze, a firma dobrze się bawi
O co chodzi? Otóż w minione wakacje Euronet „uprościł” interfejs w swoich bankomatach na tyle, iż klienci musieli zachować nie lada czujność, by nie stracić pieniędzy w postaci opłat za sprawdzenie salda, w przypadku gdy chcieli tylko wypłacić pieniądze.
Na to jeszcze można było przymknąć oko, wystarczyło uważnie przeczytać komunikaty i kliknąć z osobna funkcję samej wypłaty gotówki. Najwyraźniej wielu klientów z czasem uczuliło się na ten zabieg, bo Euronet poszedł właśnie o krok dalej, a nawet wiele kroków dalej.
Aktualnie interfejs bankomatów Euronet wygląda jak wyżej. Aby wypłacić gotówkę bez prowizji za sprawdzenie salda, trzeba kliknąć… Inne usługi. Tak więc mniemam, iż w 99,99% przypadków klikane jest jednak od razu Wypłata PLN i saldo, przynajmniej za pierwszym razem.
Co na to Euronet? W komentarzu przesłanym serwisowi Next, czytamy:
Pragniemy zauważyć, że transakcje Wypłata gotówki PLN i Zapytanie o saldo są oferowane w bankomatach sieci Euronetu od lat. Obecnie na ekranie wyboru transakcji zapewniliśmy użytkownikom naszych bankomatów większy zakres/wachlarz wyboru tych usług, czyli możliwość dokonania obu transakcji po wybraniu "Wypłata PLN i saldo" lub każdej z nich osobno a wybór należy do użytkownika.
Czytając ten komentarz już zwątpiłem co było bardziej bezczelne - zabieg ze zmianą interfejsu czy te słowa? Niemniej niewątpliwie dobrze się tam bawią sprawdzając, na ile ich kolejne pomysły przekładają się na konkretne efekty i realną konwersję, na której tracą klienci banków w Polsce.
Źródło: Next.Gazeta.pl
Stock Image from Depositphotos.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu