Roboty sprzątające marki eufy coraz śmielej poczynają sobie na rynku - i to mimo coraz większej konkurencji. Ostatnie tygodnie miałem przyjemność testować model x10 Pro Omni: jak wypada w praktyce?
eufy x10 Pro Omni to kompaktowy robot sprzątający, który ma kilka asów w rękawie

Roboty sprzątające są nieocenioną pomocą w naszych codziennych obowiązkach. Sam korzystam z ich dobrodziejstw od kilku lat - i szczerze? Mimo że wciąż regularnie pomagam im sięgając po odkurzacz ręczny, to właśnie one na co dzień zajmują się zbieraniem kurzu we wszystkich dostępnych dla nich zakamarkach. Po latach przyjaźni z podstawowym modelem Roomby, ostatnie tygodnie upływają mi przy szumie eufy X10 Pro Omni. Robota, który poza odkurzaniem oferuje również mopowanie i... przesiadka po tych kilku latach jest bez wątpienia bardzo zauważalną zmianą. I to w najlepszym tego słowa znaczeniu.
eufy x10 Pro Omni - specyfikacja techniczna
- Moc ssania: 8 000 Pa
- Szczotka główna: elektroszczotka z dodatkową szczotką boczną
- Mopowanie:
- Typ mopa: podwójny, obrotowy mop (180 obr./min)
- Funkcja podnoszenia mopa: tak, o 12 mm
- Docisk mopa: 1 kg
- Nawigacja: LiDAR + kamera z LED
- Pojemniki na wodę:
- W robocie: 0,08 l
- W stacji:
- Czysta woda: 3 l
- Brudna woda: 2,7 l
- Pojemnik na kurz:
- W robocie: 0,33 l
- W stacji: 2,35 l
- Akumulator:
- Pojemność: 5 200 mAh
- Czas pracy:
- do 180 minut (odkurzanie)
- do 120 minut (odkurzanie + mopowanie)
- Czujniki:
- antykolizyjne
- krawędzi
- przeciw zaplątaniu się w przewody
- przeszkód
- schodowy
- uskoku podłoża
- Łączność bezprzewodowa: Wi-Fi
- Wymiary:
- Robot: 32,7 × 35,3 × 11,35 cm
- Stacja: 36,6 × 48 × 46 cm
- Waga:
- Robot: 4,7 kg
- Stacja: 7 kg
- Poziom hałasu: do 50 dB
- Filtr: HEPA
- Funkcje automatyczne:
- podnoszenie mopa
- czyszczenie na sucho i na mokro
- nawigacja laserowa iPath
- pokonywanie przeszkód do 20 mm
- tryb zabezpieczenia przed dziećmi
- Tryby SI: rozpoznawanie ponad 100 kształtów (AI.See)
- Współpraca z asystentami: Amazon Alexa, Google Assistant
- Liczba programów czyszczących: 2
- Programator pracy: tak
- Wirtualna ściana: tak
eufy x10 Pro Omni: pierwsze wrażenia
Ogromnym zaskoczeniem już od wyjęcia z pudełka było dla mnie to, jak... kompaktowy to w zestaw. Producentowi udało się zachować pełną funkcjonalność (zarówno samego robota sprzątającego, jak i stacji bazowej i tamtejszych pojemników) - jest jednak pewien aspekt, który dla wielu może od wejścia skreślić ten model. Niewielki rozmiar obrysu samego robota sprawił, że jest on wyższy niż wielu rynkowych konkurentów. A jak wiadomo: tutaj może okazać się to dla wielu użytkowników kluczowe, jeśli zależy im na wjechaniu pod domowe meble. Sam sprzęt posiada niewielki pojemnik na kurz - ale to raczej dla nikogo nie będzie stanowiło większego problemu. W końcu po to mamy stację, by regularnie mógł go opróżniać, a my nie musimy się niczym specjalnie martwić.
Sama stacja bazowa i umieszczone tam pojemniki robią wrażenie nie tylko kompaktowym rozmiarem (który dla wielu może okazać się zbawiennym), ale także ułożeniem i tym jak wygodnie się z nich korzysta. Ich wyjęcie celem wyczyszczenia czy wymiana worka na kurz jest naprawdę komfortowa. Bardzo fajnie też przemyślano podjazd dla robota i tackę do mycia mopa, które można zdemontować i wygodnie umyć.
Podłączanie do aplikacji mobilnej (swoją drogą: bardzo fajnie zaprojektowanej i intuicyjnej) jest banalnie proste i nie stanowi najmniejszego problemu. A kiedy już uda nam się urządzenie sparować, można przejść do konfiguracji i skanowania.
I tutaj muszę przyznać, że byłem szczerze zaskoczony, jak sprawnie i efektywnie takowe poszło. Zaawansowane czujniki naprawdę dobrze poradziły sobie nie tylko ze stworzeniem map pomieszczeń, ale także doskonale rozpoznała ich typy. Nie miała również kłopotu ze wskazaniem dywanów (których, rzecz jasna, mopować nie powinna). Ale jeśli coś pójdzie nie tak i chcielibyście samodzielnie dopieścić, to można to zrobić z poziomu mobilnej aplikacji.
Podstawy już mamy: czas zacząć odkurzanie!
Nie ukrywam, że odkurzanie jest dla mnie znacznie istotniejszą funkcją robota sprzątającego, niż mopowanie. Nie posiadam zwierząt, ale od kilku dobrych lat każdego ranka moi pomocnicy robią rundkę dookoła mieszkania. Dlatego niezwykle istotne jest dla mnie to, jak sobie poradzą z napotkanymi przeszkodami, jak zareagują na dywany, jak efektywnie pozbędą się brudu ze wszystkich zakamarków. I nie będę trzymał w niepewności: jest dobrze, choć są też "ale".
Wszystkie czujniki działają jak należy - zarówno te związane z wykrywaniem przeszkód, jak i dywanów, kiedy to moc ssania powinna być zwiększona. Ogromnym plusem jest to, że sam sprzęt nie należy do jakiś wyjątkowo głośnych - wręcz przeciwnie. Wszystko utrzymane jest na bardzo akceptowalnym poziomie. Rozpoznawanie przeszkód pozwala mu zręcznie omijać takie elementy jak kable czy inne "niespodzianki", a odkurzacz też nie obija się o ściany czy meble.
Bardzo fajną opcją jest możliwość (dosłownie) kopnięcia odkurzacza, by ten ruszył za nami. W ten sposób możemy mu szybko pokazać miejsce, w którym chcielibyśmy by zajął się sprzątaniem. Efektywne i nie wymaga od nas sięgania po aplikację, co jest mega plusem.
Po kilku tygodniach wciąż nie udało nam się jednak porozumieć w aspekcie podjazdu pod jeden z niskich dywanów. Nie wykluczam, że jest to kwestia... samego dywanu właśnie: niskiego i lekkiego. Ale eufy zamiast na niego wjechać, próbuje zająć się czyszczeniem tego co jest pod nim. Efekt? Zablokowany mop i bez mojej pomocy po prostu nie może ruszyć dalej. Jest to o tyle irytujące, że wszystko jest dość losowe - i po kilku dniach perfekcyjnego pokonywania tej przeszkody, kolejnego czeka mnie powrót do przeszłości i niemiła niespodzianka.
Jeżeli nie zmieniliście domyślnej opcji a'propos opróżniania pojemnika, to przygotujcie się na to, że będzie on dość często wracał do bazy. To też może być dla wielu najbardziej męcząca kwestia: wysysanie nagromadzonego brudu z robota do stacji bazowej. Nie należy ono do najcichszych - a wręcz przeciwnie. Jest głośne i dla wielu może być elementem, przez który zmienią ustawienia odkurzacza, by opróżniał go rzadziej.
Mopowanie: nie jest idealnie, ale trudno mi narzekać
eufy opracowało autorski system mopowania - i warto mieć na uwadze, że ich robot wyróżnia się nie tylko kształtem samego urządzenia, ale także tamtejszych nakładek mopujących. To w oczach producenta powinno zapewniać stuprocentową efektywność w działaniu, a jak jest w praktyce?
W praktyce jest... dobrze: choć kształt nie jest w stanie oszukać tutaj braku wysuwanego ramienia, niezależnie od tego jak fajnie sobie radzi. Duże wrażenie robi jednak mechanizm, który odpowiada za odpowiedni nacisk mopów. Zastosowana technologia pozwala robotowi zręcznie rozpoznawać bardziej zabrudzone miejsca - i wyraźnie widać, że poświęca im więcej czasu, dbając o ich odpowiednie czyszczenie. Warto mieć jednak na uwadze, że nawet jeśli poświęci im więcej uwagi i wody - nigdy nie pozostawia po sobie kałuży.
Sam montaż, demontaż, konserwacja czy mycie nakładek mopujących jest banalnie prosty, co bez wątpienia jest ogromnym plusem.
Aplikacja, z której miło korzystać
Pozytywnym zaskoczeniem okazała się także aplikacja, która jest wyjątkowo łatwa w obsłudze i intuicyjna. Niestety, wiele sprzętów przyzwyczaiło mnie już do tego, że parowanie i obsługa zdalna potrafią wymagać od użytkownika sporo straconych nerwów. Nie tym razem.
Parowanie i instalacja jest banalnie prosta. Sterowanie odkurzaczem i wprowadzanie zmian w ustawieniach: również. Jeżeli miałbym się do czegoś przyczepić, to byłoby to tłumaczenie. Jak widać nawet na załączonych obrazkach - jest ono dość... mieszanej jakości. Trochę po polsku, ale trochę jednak po angielsku. Wciąż jednak pozostaje czytelne i na szczęście nie jest to coś, czego nie da się załatać jedną aktualizacją oprogramowania. Liczę, że faktycznie takowe niebawem nadejdzie.
eufy x10 Pro Omni - szczera opinia po kilku tygodniach
Czy warto zainteresować się odkurzaczem eufy x10 Pro Omni i zaufać mu w kwestii czystości w naszych domach? Z mojej perspektywy: jak najbardziej. Warto mieć jednak na uwadze, że nie jest to sprzęt idealny. W moich warunkach jego kształt i możliwości sprawdzają się znakomicie — poza wspomnianą historią z dywanami.
Jednak jego wysokość dla wielu może okazać się dyskwalifikującą, bo najzwyczajniej w świecie nie będzie współpracował z meblami. Problematyczne mogą okazać się także większe powierzchnie. Mieszkania 50-70 metrowe to dla niego nie problem, ale ze względu na to, iż nie oferuje on największego akumulatora na rynku - sprzątanie może zostać rozłożone na raty. Zwłaszcza, jeśli będziecie wykorzystywać ten dokładny tryb, w którym urządzenie sporo się obraca i starannie dba o wyczyszczenie powierzchni.
Poza tym: w mojej opinii trudno się specjalnie czepiać. Nie nazwę robota "tanim", ale jeśli śledzicie rynek to doskonale wiecie, że daleko mu jeszcze do najwyższej półki cenowej. Dla mnie zdecydowanym plusem jest także jego kompaktowy rozmiar - i tak naprawdę to wyłącznie dzięki temu udało mi się zmieścić całą stację na niewielkiej powierzchni którą miałem do dyspozycji.
-
Sprzęt do testów udostępnił producent, firma Anker
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu