Kryptowaluty

Przypadkowy przelew na ponad 400 milionów dolarów. Takie rzeczy tylko w krypto

Kacper Cembrowski
Przypadkowy przelew na ponad 400 milionów dolarów. Takie rzeczy tylko w krypto
4

Wysłaliście kiedyś przelew nie do tej osoby, do której miał on trafić? Mogło się tak zdarzyć, lecz zakładam, że kwota nie wynosiła… niemal 420 milionów dolarów.

Takie rzeczy tylko w krypto

Dyrektor generalny Crypto.com, Kris Marszalek, przyznał dziś na Twitterze, że jego firma niedawno popełniła całkiem spore faux pas, wysyłając przelew w złe miejsce. Co ważne, mowa o przelewie opiewającym na 320 tysięcy Ethereum, czyli około 416 milionów dolarów amerykańskich. W przypadku przelewów na taką sumę większość z nas sprawdziłaby odbiorcę jakieś dziesięć razy - cóż, mimo takiej skali, Crypto.com się pomyliło.

Źródło: Depositphotos

Według informacji, Crypto.com chciało wysłać ETH na swój cold wallet lub portfel offline, lecz przypadkowo całość wysłano do Gate.io. Co ciekawe, całe zamieszanie wykrył… jeden z użytkowników Twittera.

Wielka wpadka ujawniona na portalu społecznościowym

Całość została nagłośniona chwilę po tym, jak CEO Crypto.com publicznie pokazał, co jego firma robi z funduszami, żeby całość była przejrzysta dla klientów. Nie trzeba było długo czekać - i Conor Grogan na Twitterze opublikował zrzut ekranu pokazujący specyficzną transakcję. Warto również zaznaczyć, że 320 tysięcy Ethereum to blisko 80 procent wszystkich zasobów ETH Crypto.com.

Należy jednak przyznać - co wcale nie jest takie oczywiste w sprawach blockchaina - że tym razem Crypto.com odzyskało całą wysłaną przez pomyłkę kwotę. Operacja “zwrotu pieniędzy” trwała około tygodnia - i firma Marszalka przelała 285 tysięcy ETH do jednego portfela, a pozostałe 35 tysięcy Ethereum do innego. Gate.io nie sprawiało jednak żadnych kłopotów i również wydało oświadczenie w tej sprawie, zaznaczając, że od początku firma domyślała się, że coś jest nie tak.

Co ciekawe, nie jest to pierwsza pomyłka Crypto.com. Jakiś czas temu giełda zwróciła jednemu użytkownikowi 7,2 miliona dolarów, zamiast… 68 dolarów. Firma Marszalka co prawda domaga się zwrotu, jednak na ten moment pieniądze cały czas są u klienta. Kolejna taka wpadka to ogromne niebezpieczeństwo i naruszenie zaufania użytkowników - czy będzie to kolejna firma, która nie utrzyma się na rynku blockchainowym i zbankrutuje? Czas pokaże, lecz nastroje nie są pozytywne.

Źródło: Depositphotos

Źródło: Twitter @kris

Stock Image from Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

news