Świat

Muskowi jeszcze mało. Nowy plan za 5 tys. dolarów miesięcznie

Krzysztof Rojek
Muskowi jeszcze mało. Nowy plan za 5 tys. dolarów miesięcznie

Elon Musk proponuje nową, tańszą opcję dostępu do API Twittera. Czy ma ona sens? Jest to dyskusyjne.

Musk nie ustaje w swoich staraniach, by zarabiać na Twitterze. Wyniki finansowe firmy po roku od przejęcia wciąż pozostawiają jednak wiele do życzenia i to pomimo dosyć drastycznych akcji, jak chociażby usunięcie wszystkich weryfikacji dla kont i kazanie sobie zapłacić za ich reweryfikację. Dodatkowo na Twitterze wprowadzone zostały plany premium, a w zeszłym miesiącu duża część internetu została sparaliżowana, ponieważ Twitter z dnia na dzień wyłączył swoje darmowe API.

Polecamy na Geekweek: Chiny "sprzątają" internet. Zniknęło 1,4 mln postów i 67 tys. kont, a co z ludźmi?

Od jakiegoś czasu funkcjonowały jednak także płatne tiery, jeżeli chodzi o dostęp do Twittera np. w celu researchu czy budowy botów. Tu jednak mieliśmy chociażby pakiet dla firm, który kosztował niebagatelne 42 tysiące dolarów miesięcznie. To jednak była cena zaporowa dla mniejszych podmiotów. Dlatego specjalnie dla nich przygotowano nową ofertę.

Twitter z nowym planem dla swojego API. Teraz kosztuje 5 tysięcy dolarów

Nowy plan Twittera nazywa się API Pro i oferuje możliwość pobrania danych z miliona twittów miesięcznie, a także - opublikowania 300 000  tweetów. Oferuje też dostęp do treści streamowanych na żywo oraz pełne przeszukiwanie archiwum historycznych tweetów. Dodatkowo plan obejmuje trzy identyfikatory aplikacji i login z dostępem do Twittera.

Oczywiście - od razu pojawiły się też stosowne komentarze krytykujące ten plan, twierdzące, że jest on w rzeczywistości dla nikogo. Milion twittów ma być zbyt małą ilością dla analizy wydarzeń międzynarodowych i zbyt duża dla każdego, kot chce zebrać dane użytkowników w języku innym niż angielski. Dodatkowo, jeżeli ten plan został przygotowany dla freelancerów, cena 5 tysięcy dolarów miesięcznie ma być zdecydowanie zbyt wysoka.

Źródło: Depositphotos

Takie API ma być wycelowane w młode firmy budujące narzędzia, takie jak analizatory ruchu w social mediach czy boty, ale nietrudno sobie wyobrazić, że jeżeli firma przekroczy limit 300 tysięcy opublikowanych wpisów (o co nie jest trudno jeżeli narzędzie zdobędzie popularność) musi od razu przejść na dużo droższy plan, co w konsekwencji może zabić biznes.

Dużo osób zwraca uwagę, że w przypadku małych biznesów dużo lepszym podejściem do tematu byłby plan opłat "pay as you grow" gdzie w miarę rozwoju firmy opłaty za dostęp do API są stopniowo podnoszone, by biznesy nie musiały się sztucznie ograniczać ani też - obawiać się przejścia na dużo droższy plan.

Źródło

Źródło: Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu