Sztuczna inteligencja

Elon Musk stał się wyrocznią – dosłownie. Grok to ponury zwiastun przyszłości

Patryk Koncewicz
Elon Musk stał się wyrocznią – dosłownie. Grok to ponury zwiastun przyszłości
Reklama

Grok miał być niezależnym poszukiwaczem prawdy, ale w trudnych tematach najpierw zagląda do głowy Elona Muska

Niedawna burza z wzywającym wszystkich wokół Grokiem dobitnie pokazała, że Elon Musk przestał się szczypać. Dostępny na X asystent AI nie tylko wybrał przemoc i rzucał mięsem na prawo i lewo, ale też nieustannie powtarzał, że jego celem jest dążenie do prawdy. Teraz okazuje się, że tę prawdę ustala Elon Musk.

Reklama

AI Elona Muska mówi jego głosem – czy to już kult jednostki?

Większość popularnych czatbotów posiada już funkcję tzw. łańcucha rozumowania, czyli możliwości podglądania, w jaki sposób AI rozpracowuje zadane przez użytkownika pytanie. Zazwyczaj w tym podglądzie rozumowania można podejrzeć listę stron internetowych, z których AI czerpie inspirację, ale z Grokiem jest inaczej. Narzędzie stworzone przez xAI odpowiedzi na trudne pytania szuka we wpisach i wypowiedziach Elona Muska.

Powyższe nagranie opublikował specjalista od data science, Jeremy Howard. Widać na nim, jak Grok zmaga się z poleceniem o wydanie opinii na temat konfliktu izraelsko-palestyńskiego – zadanie okazuje się zbyt trudne, więc samozwańczy „głosiciel prawdy” poszukuje pomocy u swego duchowego ojca. Szuka więc wpisów czy publicznych wypowiedzi Muska na ten temat i dopiero na tej podstawie formułuje swoją opinię.

Nie musi być to wcale działanie celowe, bo Grok – zgodnie z ustawieniami systemu promptowego – ma szukać źródeł „reprezentujących wszystkie strony/interesariuszy”, ale z uwagi na to, że Musk jest szefem podmiotu, który go stworzył, uznaje Elona za coś w rodzaju istoty nadrzędnej. I to może brzmieć zabawnie, ale weźmy pod uwagę to, że Musk coraz mocniej wkręca się w politykę, a jego działalność w sieci sięga dalece poza promowanie Tesli i tworzenie memów z Dogecoinem.

Źródło: Depositphotos

Media za oceanem coraz śmielej głoszą, że Elon Musk chce obalić Trumpa i zająć jego miejsce – a teraz dodajmy do tego jeden z największych portali społecznościowych ze spolaryzowanymi użytkownikami, zdominowany obecnie przez sztuczną inteligencję, która jak mantrę powtarza, że jej odpowiedzi to najszczersza prawda. Pachnie to tragiczną w skutkach mieszanką wybuchową.

Stock image from Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama