Nauka

Elon Musk opóźnił lot Polaka w kosmos. Zabrał mu kapsułę dla NASA

Kamil Pieczonka
Elon Musk opóźnił lot Polaka w kosmos. Zabrał mu kapsułę dla NASA
Reklama

Kilka dni temu Donald Trump zaapelował do Elona Muska, aby ten sprowadził astronautów, którzy udali się na ISS kapsułą Starliner wreszcie na Ziemię. Miliarder bez zwłoki powiedział, że to zrobi i teraz już wiemy jak. Niestety odbije się to na misji Sławosza Uznańskiego, który poleci na ISS kilka tygodni później.

Sunita Williams i Butch Wilmore w zeszłym roku polecieli na ISS w ramach testowej misji, która miała potwierdzić, że kapsuła Boeing Starliner jest gotowa do służby. Ich misja miała trwać około 30 dni. Niestety okazało się, że Starliner ma pewne problemy i NASA nie była w stanie określić, czy powrót astronautów w kapsule jest bezpieczny. Z tego powodu zdecydowano się sprowadzić ją na Ziemię bez pasażerów, a Suni i Butch dołączyli do załogi Crew-9, która została okrojona do 2 osób. W ten sposób ich misja przedłużyła się z 30 do ponad 250 dni. I mogła przedłużyć się jeszcze bardziej, bo załoga Crew-10, która miała dotrzeć na ISS w marcu, złapała kolejne opóźnienie. Tym razem z winy SpaceX.

Reklama

SpaceX ma problem z nowym Crew Dragonem

Misja Crew-10 planowana na połowę marca miała odbyć się całkiem nowym statkiem Dragon o numerze seryjnym C213. Niestety SpaceX ma problemy podczas konstrukcji tej kapsuły. Nie wiadomo dokładnie o co chodzi (prawdopodobnie o baterie), ale konieczność wymiany istotnych elementów sprawiła, że kapsuła nie będzie gotowa przed końcem marca. Według plotek jej gotowość nawet w kwietniu również jest wątpliwa, co stawiało NASA pod ścianą. Jest to nie tylko spory wizerunkowy problem dla agencji, ale również zapewne dla astronautów. Stąd między innymi wynikała gra Trumpa i Muska, która musiała być zaplanowana. Teraz dowiadujemy się, że misja Crew-10, zamiast nową kapsułą, poleci na swoją misję statkiem o numerze seryjnym C210 - Endurance, który ostatnio transportował załogę Crew-7. Star planowany jest obecnie na 12 marca tego roku, co pozwoli wrócić załodze Crew-9 na Ziemię w okolicach 19 marca. Dla Suni i Butcha będzie oznaczało pobyt w kosmosie przez około 286 dni.

Opóźniony lot Axiom Ax-4

Jakie to ma znaczenie dla nas? Ano takie, że ten statek C210 - Endurance miał zostać wykorzystany podczas misji Axiom Ax-4, w ramach której na ISS miał udać się nasz rodak - Sławosz Uznański. Start planowany był na kwiecień, a misja na ISS miała potrwać około 14 dni. Dzisiaj już wiemy, że tak się nie stanie, co poniekąd potwierdzają wczorajsze doniesienia RMF FM. W tej chwili misja Ax-4 planowana jest na przełom maja i czerwca tego roku, więc prawie 2 miesiące później niż zakładał wcześniejszy plan. Wygląda też na to, że Polak poleci całkiem nową kapsułą - C213, choć to nie zostało jeszcze na ten moment potwierdzone.

Dobra wiadomość jest natomiast taka, że misja Ax-4 zostanie nieco wydłużona i potrwa około 16 dni, co da więcej czasu na wykonanie zaplanowanych badań, które ma zaplanowana cała załoga. Jak dowiadujemy się z informacji opublikowanych przez POLSA, nasz astronauta zabierze ze sobą na orbitę:

elementy "o szczególnej symbolice i znaczeniu dla Polski". To m.in. polskie flagi, w tym naszywka ze skafandra Mirosława Hermaszewskiego, pamiątki po Marii Skłodowskiej-Curie, mapa z dzieła Mikołaja Kopernika "De revolutionibus orbium coelestium" ("O obrotach sfer niebieskich"), bryłka soli z Wieliczki i kawałek polskiego bursztynu. Na orbitę polecą też manuskrypt mazurka Fryderyka Chopina, trzy wiersze Wisławy Szymborskiej, krajka z regionalnego stroju ziemi łódzkiej z Muzeum Etnograficznego w Warszawie, polskie litery (ą, ć, ę, ł itd.) wydrukowane w 3D oraz emblematy i plakat misji.

Wygląda więc na to, że będziemy musieli poczekać kilka tygodni dłużej na drugiego Polaka w kosmosie, ale ostatecznie być może wyjdzie mu to na dobre i będzie miał okazję spędzić na orbicie nieco więcej czasu.

źródło: ArsTechnica

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama