Tesla

Elon Musk ma poważny problem – dziś startuje protest o zasięgu globalnym

Patryk Koncewicz
Elon Musk ma poważny problem – dziś startuje protest o zasięgu globalnym
Reklama

Już dziś w wielu miejscach na świecie ruszyła akcja „Tesla Takedown”. To pokojowa akcja przeciwko działaniom Elona Muska.

Jeśli myśleliście, że PR-owa sytuacja Tesli gorsza już nie będzie, to byliście w dużym błędzie. Od kilku miesięcy trwają intensywne protesty przeciwko politycznemu zaangażowaniu Elona Muska, które objawiają się nie tylko bojkotem w mediach społecznościowych, ale także aktami wandalizmu, wymierzonymi w samochody, salony sprzedaży i ładowarki. Wiele wskazuje jednak na to, że przeciwnicy Tesli dopiero się rozkręcają – dziś bowiem ruszył globalny protest, w którym udział wziąć mają tysiące osób.

Reklama

Polecamy na Geekweek: Pierwsza kobieta nie poleci na Księżyc? Trump znowu wywija

Musk się doigrał – rusza największy protest przeciwko Tesli

Przyjaźń Elona Muska z Donaldem Trumpem i jego zaangażowanie w politycznie działania Republikanów przybiera coraz bardziej groteskową formę, co przekłada się nie tylko na wyniki finansowe Tesli, ale także na wizerunek firmy na arenie międzynarodowej. Zgodna z putinowską narracją propagandową aktywność w social mediach, podsycanie negatywnych emocji na linii USA-Kanada/USA-Europa i ostre cięcia prospołecznych wydatków rządowych w ramach programu DOGE przelały szalę goryczy zarówno w przypadku amerykańskich właścicieli Tesli, jak i europejskich klientów.

Wynikiem tych burzliwych nastrojów są między innymi akty wandalizmu, za które ostatnio zabrało się FBI, a także masowe protesty, które z USA przenoszą się teraz na Starty Kontynent. Organizatorzy akcji „Tesla Takedown” zapowiedzieli największą jak dotąd akcję, która rozpoczyna się właśnie dziś – inicjatywa ma mieć zasięg globalny i charakter pokojowy.

W „obronie demokracji” i „ratowaniu życia”

Na stronie Action Network możemy zobaczyć planowane na ten weekend protesty, których zgodnie z zapowiedziami jest naprawdę sporo. Co prawda nad Wisłą nie zapanowano żadnej oficjalnej akcji, ale za to na zachodzie Europy pinezek wskazujących dokładne miejsca spotkań nie brakuje – w samych Niemczech jest ich 9, a w Belgii i Francji po 4. W Wielkiej Brytanii protestujący spotkają się w 8 lokalizacjach.

Źródło: Doug Engle/Florida Times-Union

W oświadczeniu czytamy, że akcja ma charakter pokojowy – podkreślam to ponownie, bo administracja Donalda Trumpa chce protestującym przykleić łatkę wandali i anarchistów, dlatego też autorzy inicjatywy wszędzie gdzie to możliwe informują, że celem jest nakłonienie do zaprzestania kupowania samochodów Tesli, a nie nawoływanie do ich niszczenia.

Tesla Takedown to pokojowy ruch protestacyjny. Sprzeciwiamy się przemocy, wandalizmowi i niszczeniu mienia. Ten protest jest zgodnym z prawem korzystaniem z naszego prawa do pokojowego zgromadzenia, zagwarantowanego przez Pierwszą Poprawkę.

Protesty odbywają się pod głównymi salonami sprzedaży Tesli, lokalnymi biurami, a także punktami ładowania – wszędzie tam, gdzie mogą pojawić się posiadacze elektrycznych samochodów. Aktywiści chcą doprowadzić do obniżenia wartości akcji Tesli, a swoją inicjatywę traktują bardzo poważnie – padają hasła o obronie demokracji i wręcz „ratowaniu życia” czy „stawce wyższej niż kiedykolwiek”.

Reklama

Na ten moment ciężko przewidzieć czy faktycznie akcja „Tesla Takedown” okaże się sukcesem i realnie wpłynie na akcje Tesli, czy też okaże się burzą w szklance wody – fakt jest jednak taki, że na ten weekend zaplanowano przeszło 30 demonstracji w Europie i ponad 200 w samych Stanach Zjednoczonych, a to już wyraźny znak dla Elona Muska, że jego działania poważnie szkodzą firmie.

Stock image from Depositphotos

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama