Miesiąc temu informowałem Was o rozpoczęciu zbiórki w serwisie finansowania społecznościowego Kickstarter przez polską firmę Husarion. Celem było pozy...
Miesiąc temu informowałem Was o rozpoczęciu zbiórki w serwisie finansowania społecznościowego Kickstarter przez polską firmę Husarion. Celem było pozyskanie 50 tysięcy dolarów na realizację projektu RoboCORE, czyli serca dla robotów. Udało się. Rodzimy startup może mieć powody do zadowolenia, ale teraz trzeba umiejętnie wykorzystać uzyskaną sumę i udowodnić, że produkt ma sens.
Część z Was słyszy pewnie o projekcie po raz pierwszy, więc wyjaśniam w skrócie o co chodzi, powołam się przy tym na informacje dostarczone przez ekipę Husariona:
Każdy robot składa się z trzech elementów: elektroniki, oprogramowania i mechaniki. RoboCORE to połączenie elektroniki i oprogramowania w zgrabnej obudowie o kształcie przypominającym anatomiczne serce. Urządzenie oferuje funkcjonalności niedostępne w innych systemach robotyki, takie jak sterowanie i programowanie z dowolnego miejsca na świecie czy strumieniowanie audio/wideo przez Internet. Rozbudowane peryferia, wydajny procesor i intuicyjne oprogramowanie sprawiają, że wyobraźnia użytkownika RoboCORE twórcy nie napotyka szybko na swoje granice.
Kilka tygodni temu pisałem, że mamy do czynienia z platformą ułatwiającą tworzenie robotów i to w różnych warunkach - z produktu mogą korzystać zarówno specjaliści konstruujący profesjonalne maszyny, jak i pasjonaci budujący roboty w domu. Nie są przy tym potrzebne ani wielkie środki potrzebne na zakup sprzętu, ani duże umiejętności z zakresu mechaniki czy programowania. Takie podejście ma sprawić, że rozwinie się rynek robotyki konsumenckiej. Ciekawe podejście do tematu.
Niedawno narzekałem w jednym z wpisów na kiepski odbiór projektu przez społeczność Kickstartera i zastanawiałem się, czy uda się zebrać wspomnianą kwotę. Udało się i to z nawiązką (niewielką, ale jednak) - na liczniku jest obecnie prawie 55 tys. dolarów, a do zakończenia zbiórki pozostało jeszcze kilkanaście godzin (niepewność prawie do ostatniej chwili). Produkcja RoboCORE powinna ruszyć najpóźniej w maju, pierwsze moduły trafią do darczyńców-klientów w lipcu bieżącego roku. I lepiej, by tak się stało.
Niewątpliwie można już mówić o sporym sukcesie Husariona, ale to dopiero początek ich drogi. Pozyskali środki, które teraz trzeba odpowiednio wykorzystać, by do klientów szybko trafił dobrej jakości produkt. Jeżeli ten warunek zostanie spełniony, ekipa wykona kolejny ważny krok. Gorzej, jeśli pojawią się jakieś problemy. Dopiero teraz zacznie się globalne budowanie marki i tworzenie fundamentu pod dalszy rozwój. Kibicuję i mam nadzieję, że będą do nas docierać kolejne pozytywne informacje dotyczące serca dla robotów.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu