Zarządzanie otwartymi kartami o jedno z najważniejszych zadań nowoczesnej przeglądarki internetowej. Microsoft Edge ponownie pokazuje Google Chrome miejsce w szeregu, choć to tylko testy.
Zarządzanie kartami w przeglądarkach. Która to robi najlepiej?
Jak dużo posiadacie otwartych kart jednocześnie? Kilka? Dziesiątki? Setki?! Nie żartuję z tym ostatnim pytaniem, bo natrafiłem na osoby, które rzeczywiście posiadają tak wiele otwartych kart w ramach jednego okna przeglądarki, że nie są wyświetlane już ani tytuł, ani favikony, bo po prostu się nie mieszczą na ekranie. Do zarządzania kartami i otwartymi stronami stosują kilka metod, w tym mój ulubiony dodatek do przeglądarek o nazwie OneTab. Zamienia on wszystkie otwarte karty w listę linków, którą można podzielić się z innymi lub zapisać sobie na później, ale nie rozwiązuje to problemu, jeśli chcę pozostawić karty otwarte.
Microsoft walczy jak lew, żebyście zapomnieli o Chrome i wybrali Edge
Opera oferuje już Konteksty oraz pionową listę otwartych kart. To zdecydowanie ułatwia i przyspiesza nawigację, dlatego z przyjemnością przywitałbym taką funkcję w pozostałych przeglądarkach. Chrome cały czas eksperymentuje z grupowaniem kart, które wdrażane jest na raty i nie do końca przekonuje do siebie użytkowników, za to Edge zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami sprawdza użyteczność takiego rozwiązania wśród swoich użytkowników.
Co nowego w Google Chrome? Przydatne zmiany w interfejsie i pod maską
Pionowe karty w Edge - przeglądarka Microsoftu znów wyprzedza Chrome
Po pobraniu i instalacji wersji Canary (deweloperska) przeglądarki Edge będziecie jednak musieli liczyć na łut szczęścia, ponieważ sprawdzenie nowości może nie być możliwe. Microsoft rozpoczął testy A/B pionowej listy kart, która pojawia się u niektórych osób. Oprócz łatwiejszej nawigacji, takie rozwiązanie utrudnia przypadkowe zamknięcie karty na górnym pasku, gdzie omyłkowe natrafienie na przycisk z "X" nie było tak dużym wyzwaniem.
Przyrównali Microsoft Edge do malware. Po takiej akcji: nie dziwię się
Profil Alumia pokazał działanie tej funkcji w wideo na Twitterze. I choć wydaje się, że to stosunkowo niewielka zmiana - bo na pewno część z Was zada pytanie o zasadność jej istnienia - to po wielu latach używania Chrome i Opery jednocześnie napiszę wprost: dla niektórych taka nowość będzie na wagę złota. Mam nadzieję, że testy wypadną korzystnie i w jednej z nadchodzących wersji Edge pionowe karty pojawią się na stałe.
Źródło grafiki: mspoweruser
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu