Microsoft

Edge nie jest najbardziej energooszczędny - Opera odpowiada na test Microsoftu

Konrad Kozłowski
Edge nie jest najbardziej energooszczędny - Opera odpowiada na test Microsoftu
Reklama

Tego można było się spodziewać. Opera nie pozostawiła bez komentarza opublikowanego przez Microsoft filmu, na którym w teście czasu pracy na baterii zdecydowanym zwycięzcą okazał się Edge. Według nagrania przewaga nad drugą w zestawieniu Operą wynosi około 1 godziny, dlatego Norwedzy postanowili zwrócić uwagę na kilka szczegółów i przypomnieć o swoim rozwiązaniu.

Klip Microsoftu odbił się niemałym echem zaraz po jego publikacji. Pojawiło się mnóstwo komentarzy wskazujących na brak detali przeprowadzonego przez firmę z Redmond testu. Zarzucano przede wszystkim mało praktyczne podejście, ponieważ mało kto korzysta z przeglądarki jedynie do oglądania filmów.

Reklama

Dzięki mobilności najnowszych laptopów korzystamy z nich bardzo często nie podłączając do zewnętrznego źródła zasilania i wykonujemy przeróżne czynności, w dużej mierze używając do większości z nich właśnie przeglądarki. Mnóstwo otwartych kart, wśród nich serwisy społecznościowe, komunikatory, portale z wieloma elementami multimedialnymi - to wszystko wpływa na zużycie energii przez laptopa, dlatego Opera postanowiła przejąć część tego obowiązku na siebie poprzez wprowadzenie trybu oszczędzania energii. Najważniejszym atutem Edge jest fakt bycia przeglądarką systemową, a te zazwyczaj najlepiej radzą sobie podczas pracy na baterii.

Opera nie mogła przeprowadzić takiego samego, ani nawet podobnego testu co Microsoft, ponieważ nie zostały upublicznione jego najważniejsze szczegóły. Wiemy tylko, że zapętlono film odtworzony z sieci, a w roli sprzętu testowego wystąpił Surface Book. Z tego powodu Opera ponowiła swój własny test, którego założenia mają być znacznie bliższe temu, jak wyglądają realia korzystania z przeglądarki.

Przygotowano zautomatyzowane czynności otwierania popularnych stron oraz wchodzenia z nimi w podstawowe interakcje. W takich warunkach Opera (wydanie deweloperskie 39.0.2248.0, z aktywnym trybem oszczędzania energii oraz włączonym blokerem reklam) pozwala na dłuższą pracę komputera o około 22% niż Edge. Dokładne wyniki to 3h 55min (Opera) i 3h 12min (Edge). Poprzednim razem, w dniu publikacji wideo przez Operę, czyli 8 czerwca, czasy wyniosły 3h 28min i 2h 31min sek.

Udostępnione zostały też dodatkowe informacje, jak specyfikacja urządzenia, na którym przeprowadzono test, ustawienia systemowe oraz warunki. Do testów posłużył laptop Lenovo Yoga 500, ekranem 14″, z procesorem i3-5005U, 4GB pamięci RAM, dysk 500GB HDD i Windows 10 na pokładzie. Aktywowano tryb zrównoważony, jasność ekranu ustawiono na 100%, a Wi-Fi działało w standardzie 802.11n. Nie uruchomiono innych aplikacji, zaś działające w tle procesy, jak indeksowanie, zostały zatrzymane. Obydwa komputery postawiono na drewnianej powierzchni dla utrzymania jednakowych warunków w kwestii chłodzenia. Po więcej szczegółów odsyłam na blog Opery.

Nie wiadomo z jakiej wersji Opery skorzystał Microsoft i czy włączono bloker reklam - można więc założyć, że tak nie było. Podczas gdy Microsoft nie upublicznił danych technicznych oraz innych szczegółów testu, Opera sięgnęła po testową wersję przeglądarki z aktywowanymi dwoma opcjonalnymi funkcjami, a jak twierdzi sama Opera, tryb oszczędzania energii osiąga najlepsze rezultaty, gdy współpracuje z blokerem reklam. Microsoft nie odniósł się jeszcze do odpowiedzi Opery, ale można podejrzewać, że do tego dojdzie. Jednak czy to cokolwiek zmieni?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama