Już nie tylko największe firmy na świecie chcą kupować duże studia deweloperskie, ale to duże studia deweloperskie chcą być kupowane.
W ostatnich latach wydano prawdziwą fortunę na największych twórców gier wideo - najwięcej co prawda zdecydował się zgarnąć Microsoft, bowiem amerykańska firma sięgnęła po Mojang (2,5 miliarda dolarów), Bethesdę (7,5 miliarda dolarów) oraz Activision Blizzard (70 miliardów dolarów). Sony w tym czasie zakupiło między innymi Bungie, twórców serii Destiny (3,6 miliarda dolarów).
Po tych wszystkich ogromnych wydarzeniach w branży, w kwietniu świat obiegła informacja, że Ubisoft to kolejne ogromne i zasłużone studio, które rozważa, by zostać przejęte. Gdyby tego było mało - teraz Puck informuje, że Electronic Arts odzywa się do potencjalnych nabywców i prowadzi negocjacje.
Według źródeł Pucka, EA było bardzo bliskie połączenia się z NBCUniversal. Dyrektor generalny Comcast, Brian Roberts, rozważał przekazanie kontroli nad NBCUniversal dyrektorowi generalnemu Electronic Arts, Andrew Wilsonowi. Wszystko miałoby się odbywać w ramach umowy, która pozwoliłaby obu firmom stworzyć giganta rozrywki. Plan jednak nigdy nie został zrealizowany, a negocjacje utknęły w martwym punkcie - i, jak się okazuje, głównym problemem okazał się brak porozumienia w kwestii finansowej.
Po tej “porażce”, EA rzekomo miało dyskutować z Amazonem, Apple i Disneyem. Najbardziej poważne rozmowy miały odbywać się z ostatnią z wymienionych firm, lecz Disney nie wyraził szczególnie dużego zainteresowania. Ciekawym jednak jest, że w kwestii przejęć nie bierze się już szczególnie pod uwagę Microsoftu czy Sony - w przypadku Ubisoftu mówiło się o takich firmach jak Blackstone czy KKR.
EA jest obecnie warte niemal 37 miliardów dolarów - jeśli dojdzie do przejęcia, będzie to drugie największe przejęcie w historii tej branży, zaraz po Activision Blizzard. Kto, według Was, ma największe szanse na pozyskanie giganta branży gier wideo?
Źródło: Puck
Stock Image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu