Dying Light, GTA V, Killzone, Little Big Planet i każda inna gra z PS4 na dowolnym tablecie lub smartfonie z Androidem

Streaming gier ma dwa wymiary. Pierwszy to strumieniowanie z sieci dowolnej produkcji w ramach abonamentu (PlayStation Now, OnLive, Nvidia GRID). Drugi to natomiast lokalne przesyłanie obrazu i dźwięku na inne urządzenie. Dotąd było to mocno ograniczone i uzależnione od marki oraz posiadanego sprzętu. Już nie jest.

Walka o telewizor u mnie zdarza się stosunkowo rzadko - na ogół nie mam problemu, żeby wywalczyć kilka godzin przy konsoli. Domyślam się jednak, że w wielu domach to problem. To samo zauważyli producenci, bo wprowadzają autorskie technologie, dzięki którym możemy strumieniować gry z konsoli na inne urządzenia - smartfony, tablety, a wkrótce nawet PC. Microsoft wywołał sporo szumu, zapowiadając na ostatniej konferencji, że Xbox One będzie potrafił z powodzeniem wysłać za pomocą WiFi obraz i dźwięk z gry na naszego peceta, co w połączeniu za zunifikowanym multiplayerem otwiera ogromne możliwości przed posiadaczami tych konsol.

Rzadko kto zdaje sobie jednak sprawę, ze jeśli chodzi o lokalny streaming gier, to Sony było pierwsze. Funkcja Remote Play pozwala na przesyłanie gier z konsoli PS4 na ekran smartfonów i tabletów z rodziny Xperia. Mało tego, do sterowania nimi możemy używać wirtualnych przycisków na ekranie, albo też podłączyć po prostu pada DualShock. Niestety podstawowe ograniczenie jest takie, że musimy mieć sprzęt od Sony, aby z tego skorzystać.

Tutaj do akcji wchodzą magicy z forum XDA Developers. Jeden z użytkowników o nicku TheScriptKitty przygotował specjalne paczki, które można instalować na dowolnym urządzeniu z Androidem, a następnie instalować Remote Play i cieszyć się pełnią nowych możliwości. Oczywiście nie jest tak do końca kolorowo, bo potrzebny jest dostęp do roota oraz alternatywna wersja Recovery zainstalowana na naszym sprzęcie. Dla fanów CyanogenModa i innych alternatywnych ROM-ów to pewnie pestka. Dla innych miejsce, w którym przestają czytać ten artykuł. Cóż.

Czytaj dalej poniżej

To chyba najbardziej oryginalna reklama Androida, jaką mógł wymyślić Google [prasówka] Tomasz Popielarczyk

Motorola dotrzymuje słowa i Moto G dostaje Lollipopa. Tymczasem pierwsze urządzenia mają już Androida 5.1 Tomasz Popielarczyk

Cały proces został w wyczerpujący sposób opisany w wątku na forum XDA. Warto też obejrzeć specjalnie przygotowane w tym celu wideo. Wydaje się to całkiem proste, więc osoby, które już wcześniej modyfikowały to i owo w swoich Androidach nie powinny mieć problemów.

Cała ta sytuacja na pewno nie będzie w smak Sony. Firma i tak boryka się z problemami, jeśli chodzi o rynek mobilny - straty, zwolnienia, rozczarowująca sprzedaż. A teraz nagle niezależni deweloperzy zaczynają zaczynają odbierać ekskluzywne atuty Xperiom. Niewykluczone, ze powyższa metoda z czasem zostanie w jakiś sposób zablokowana. Praktyka pokazuje jednak, że szybko powstanie dla niej zastępstwo. Tak jak wytwórnie nie wygrały jeszcze wojny z piractwem, tak producentom urządzeń mobilnych trudno będzie walczyć z niezależnymi deweloperami modyfikującymi ich oprogramowanie. Paradoksalnie Sony dotąd tego nigdy nie robiło i mocno wspierało ruch moderski, udostępniając sterowniki, jądra oraz pliki źródłowe. Ten najwyraźniej odwdzięczył się w sposób nie do końca właściwy.