Android

Szanowny Google - Lollipop jest świetny... ale słabo idzie jego wdrażanie

Jakub Szczęsny
Szanowny Google - Lollipop jest świetny... ale słabo idzie jego wdrażanie
87

Android, niekwestionowany lider rynku mobilnych OS-ów w wersji Lollipop to już naprawdę dojrzały - i technicznie i wizualnie system operacyjny dla tabletów oraz smartfonów. Wcześniejsze wersje sprawiały nierzadko wrażenie, jakby były naprawdę późnymi betami... ale w dalszym ciągu betami. Google upor...

Android, niekwestionowany lider rynku mobilnych OS-ów w wersji Lollipop to już naprawdę dojrzały - i technicznie i wizualnie system operacyjny dla tabletów oraz smartfonów. Wcześniejsze wersje sprawiały nierzadko wrażenie, jakby były naprawdę późnymi betami... ale w dalszym ciągu betami. Google uporał się z kłopotami wieku młodzieńczego swojego oprogramowania i ostatecznie, Android w końcu jest tym, czym powinien być. Kłopot jest jednak zasadniczy - w dalszym ciągu jest go na rynku jak na lekarstwo.

Mimo mojego nastawienia na ekosystem Microsoftu, na potrzeby pracy posiadam tablet Samsunga - Galaxy Tab Pro 8.4. Niemal codziennie sprawdzam, czy wiadomo cokolwiek więcej na temat dostępności dla niego Androida Lollipop - jak na razie żadnych wiążących deklaracji się nie doczekałem. O ile wiadomo już co nieco w sprawie innych urządzeń, tak w moim przypadku wszystko stoi w kropce. A Tab Pro nie jest sprzętem słabym, mniej ważnym. Jak dla mnie jest to jeden z tych tabletów, który w "swoim czasie" aspirował do bycia najlepszym tego typu urządzeniem dla zwykłego konsumenta nowych technologii - wymagającego jedynie niezawodności i zadowalającej wydajności.

Wiadomo jednak, że inne tablety Samsunga - te wyposażone w ekrany AMOLED: Tab S 8.4 oraz Tab S 10.5 będące przy okazji wisienką na torcie w obecnej ofercie koreańskiego producenta otrzymały już wiążące "widełki". Owe urządzenia mają otrzymać Lollipopa na przełomie marca i kwietnia. Nie uważacie jednak, że mimo wszystko długo trzeba czekać?

Oj Google, Google...

Lollipop zadebiutował 12 listopada zeszłego roku. Mamy luty - na jego początku Android 5.0 zanotował zawrotny udział w całości rynku Androida na poziomie... 1,6%. Otwartość Androida to generalnie bardzo piękna rzecz. Ale staje się ona przekleństwem, gdy w grę wchodzą aktualizacje. W najlepszej sytuacji oczywiście są posiadacze Nexusów, którzy z reguły jako pierwsi otrzymają ważne aktualizacje. Reszta rynku musi czekać - każdy producent musi przygotować aktualizację na swoją modłę - na każdy region, a i w Androidzie palce maczają operatorzy, którzy także chcą wrzucić swoje trzy grosze. Przez to Android jako całość jest systemem niejednolitym, jeśli mówimy o aktualności oprogramowania. W nieco lepszej sytuacji jest Windows Phone, chociaż po tym, jak do głosu doszli operatorzy zaczęły się dziać rzeczy... dziwne. Do dzisiaj czekam na Lumia Denim w wariancie dla Plusa (L1320). Najlepiej mają posiadacze urządzeń od Apple, gdzie aktualizację dostają wszyscy naraz - z powodu pominięcia problemów, które występują na Androidzie i Windows Phone.

Grafika: 1, 2, 3

Źródło: Phonearena

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu