Felietony

Rewolucja w budownictwie. Teraz tak będziemy stawiać budynki

Patryk Łobaza
Rewolucja w budownictwie. Teraz tak będziemy stawiać budynki

Budowniczy to jeden z najstarszych zawodów na świecie. Pomimo tego, że przez tysiąclecia zmieniają się materiały i metody budowania, sama potrzeba stawiania nowych budowli nie przemija. Już wkrótce będziemy to robić zupełnie inaczej niż dotychczas.

W ostatnich latach technologia druku 3D zrobiła znaczący krok naprzód, przenikając do różnych sektorów przemysłu. Jednym z najbardziej obiecujących obszarów, w którym druk 3D zaczyna wywierać wpływ, jest branża budowlana. Dzięki innowacyjnym rozwiązaniom technologicznym ten sposób wznoszenia budynków oferuje nie tylko oszczędności czasowe i kosztowe, ale także realną możliwość zmniejszenia wpływu budownictwa na środowisko. W obliczu rosnących wyzwań związanych z kryzysem klimatycznym i deficytem mieszkaniowym druk 3D może okazać się kluczem do dalszego rozwoju branży budowlanej.

Nowe kształty i materiały

Architektura zawsze była dziedziną, w której kreatywność spotykała się z ograniczeniami technicznymi. Tradycyjne metody budowy, choć skuteczne, często ograniczają możliwości projektowe. Druk 3D natomiast otwiera nowe horyzonty. Zamiast standardowych, prostych kształtów, architekci mogą teraz eksperymentować z bardziej złożonymi geometriami, które wcześniej były trudne lub wręcz niemożliwe do wykonania.

Jednym z ciekawszych przykładów jest współpraca MIT z firmą Evenline, która opracowała system drukowania cegieł z recyklingowanego szkła. Te nowatorskie cegły mają kształt cyfry osiem, co pozwala im na wzajemne blokowanie się niczym klocki LEGO. Takie rozwiązanie nie tylko poszerza możliwości konstrukcyjne, ale także wpisuje się w ideę budownictwa cyrkularnego. Dzięki możliwości wielokrotnego wykorzystywania materiałów, takich jak szkło, procesy budowlane mogą stać się bardziej zrównoważone i mniej uciążliwe dla środowiska. Kaitlyn Becker z MIT podkreśla, że szkło jest materiałem o niezwykłych właściwościach, który można niemal nieskończenie recyklingować, co czyni go idealnym do zastosowania w przyszłościowych projektach budowlanych.

MIT

Krótszy czas i mniejsze koszty

Jednym z najbardziej przekonujących argumentów na rzecz druku 3D w budownictwie jest jego zdolność do znacznego skrócenia czasu realizacji inwestycji. Przykładem może być realizacja budynku Wave House w Heidelbergu – największego do tej pory w Europie budynku wydrukowanego w technologii 3D. Powstanie tej struktury zajęło zaledwie 140 godzin, co jest wynikiem, który wydaje się wręcz nierealny w kontekście tradycyjnych metod budowlanych.

Jak zauważa Hans-Jörg Kraus, jeden z partnerów projektu, tradycyjna metoda budowy nie tylko wydłużyłaby czas realizacji, ale także podniosłaby koszty do nieakceptowalnych poziomów. Druk 3D pozwala zatem nie tylko na oszczędność czasu, ale również pieniędzy, co czyni go atrakcyjną opcją dla inwestorów.

Nie tylko czas jest tu czynnikiem kluczowym. Dzięki prefabrykacji i automatyzacji, koszty budowy mogą być znacząco obniżone. W przypadku mieszkań, które stanowią podstawę każdej rozwijającej się gospodarki, domy drukowane metodą 3D oferują ogromny potencjał w zakresie walki z globalnym niedoborem mieszkań. Możliwość szybkiego drukowania przystępnych cenowo domów o wysokiej jakości to rozwiązanie, które może pomóc w złagodzeniu kryzysów mieszkaniowych, zarówno w rozwiniętych, jak i rozwijających się krajach.

Zyskać może również na tym wszystkim środowisko. Przemysł budowlany jest jednym z największych emitentów dwutlenku węgla na świecie. Według szacunków, aż 11% globalnych emisji pochodzi z procesów budowlanych, w tym z produkcji i transportu materiałów. W obliczu kryzysu klimatycznego konieczne jest znalezienie bardziej ekologicznych metod budowania. Druk 3D może być jednym z rozwiązań tego problemu.

Nie wszystkim się to spodoba

Popularyzacja budowy domów metodą druku 3D ma swoje niezaprzeczalne plusy. Trzeba sobie jednak zdać sprawę z tego, że dużo krótszy czas pracy to również ograniczenie konieczności zatrudniania pracowników manualnych. Jeżeli przedsiębiorstwa budowlane masowo przerzucą się na tę metodę, to może dojść do kryzysu na rynku pracy, gdzie nawet specjaliści z wieloletnim doświadczeniem będą mieli problem ze znalezieniem stanowiska. Nie wszystko jest jednak czarno-białe, gdyż postawną nowe stanowiska, dla osób wyspecjalizowanych w pracy z drugiem 3D.

W dłuższej perspektywie rozwój technologii druku 3D w budownictwie może całkowicie zmienić sposób, w jaki myślimy o budowie domów, biur czy innych obiektów. Może także przyczynić się do tworzenia tymczasowych, szybko powstających struktur, które będą miały zastosowanie w sytuacjach kryzysowych, takich jak klęski żywiołowe czy nagłe migracje ludności.

Grafika: COBOD

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu