Po turbulencjach związanych z prawami do licencji po ponad dwóch dekadach wraca legendarny film, który odmienił cały gatunek. Chłodne dni i ciemne noce, to idealny moment na dreszczyk emocji.
Po dwudziestu latach, fani Danny'ego Boyle'a będą mogli w końcu odetchnąć z ulgą. Oto jego film, który zrewolucjonizował cały gatunek, w końcu będzie dostępny na wyciągnięcie ręki. Legendarne 28 dni później powraca, aby wszystkich rozgrzać przed nadchodzącą, zupełnie nową trylogią 28 lat później, której pierwszą część, ponownie wyreżyseruje Boyle.
Drugie życie legendarnego 28 dni później
Przy okazji zapowiedzi nadchodzącej trylogii 28 lat później, żartobliwie fani sobie zadawali pytanie, czy przyjdzie im czekać właśnie tyle lat na oficjalną premierę kultowego filmu w cyfrze? Na szczęście odpowiedź już znamy, film, który zainspirował pokolenia i wciąż wpływa na wielu, trafi do dystrybucji cyfrowej już jutro! 18 grudnia 2024 roku, fani będą mieli możliwość znów przeżyć strach Londynu pochłoniętego przez plagę zombie.
To właśnie tutaj powstała kultowa scena wybudzenia głównego bohatera ze śpiączki w opustoszałym szpitalu. Jim grany przez Cilliana Murphy'ego, wychodzi na ulice pustego Londynu, ukazując to miasto w niecodziennej i obcej atmosferze grozy, którą trudno opisać. Aktor idealnie przedstawił dezorientację człowieka, który dosłownie obudził się w innej rzeczywistości — świat opanowała epidemia, która zmieniła ludzi w bezmyślne istoty.
Dzisiaj brzmi to bardzo oklepanie po dekadzie szału na punkcie zombie. Film Boyle'a jednak bez problemu radzi sobie z testem czasu.t 28 dni później jest tak świeże, jak było ponad dwadzieścia lat temu, bo chociaż potwory chodzą w świetle dnia, tutaj to nie one są istotą, której należy się bać najbardziej. Co niestety w perspektywie czasu jest smutne, charakter ludzi przedstawionych w tej trudnej sytuacji, ma dzisiaj jeszcze większy wydźwięk niż lata temu.
Premiera cyfrowego wydania była opóźniona przez niejasności związane z prawami do wydania takiej edycji. Na szczęście w tym roku udało się sprawę wyjaśnić i Sony, które realizuje nową trylogię, uzyskało prawa. Zatem jeszcze raz, już jutro można swobodnie zacząć się cieszyć tym klasykiem w wersji cyfrowej.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu