Ile razy dziennie przesyłacie pliki ze swojego komputera do internetu? Założę się, że część z Was nawet nie zdaje sobie z tego sprawy. Każdego dnia do...
Dropbox w każdym startupie i aplikacji? Nowa funkcja pozwoli na dodawanie plików wprost z chmury
Ile razy dziennie przesyłacie pliki ze swojego komputera do internetu? Założę się, że część z Was nawet nie zdaje sobie z tego sprawy. Każdego dnia dodajemy avatary, załączniki do wiadomości, upladujemy grafiki do pokazania znajomym, dzielimy się plikami pdf itd. Za każdym razem źródłem przesyłanego pliku jest jednak dysk naszego komputera. A gdyby tak był nim Dropbox?
Dropbox wprowadza nową opcję dla developerów, która umożliwi im dodawanie funkcji uploadu plików bezpośrednio z chmury, a nie z naszego dysku twardego. Powiecie, na co to komu, skoro i tak, korzystając z desktopowego klienta, mam te pliki u siebie? I trudno się z tym nie zgodzić. Jednak w przypadku dużych paczek danych taki transfer może nam skutecznie zapchać łączę, co nie ma miejsca w przypadku korzystania z Dropbox Choosera.
Działanie nowej funkcji ma być bardzo proste. Po zaimplementowaniu jej przez twórcę webaplikacji użytkownik w określonych miejscach będzie miał możliwość wyboru Dropboksa jako lokalizacji pliku, który chce dodać. Otworzy się wówczas nowe okienko z interfejsem usługi, w którym wskażemy konkretną pozycję do dodania. I tyle. Wszystko wygląda zatem równie prosto jak dodawanie plików bezpośrednio z dysku twardego, a przy tym oszczędza nasze łącze. Działa to bardzo podobnie jak uruchomiona jakiś czas temu funkcja integracji z grupami na Facebooku, gdzie również możemy dodawać pliki bezpośrednio z naszej osobistej chmury.
Pierwszym odważnym serwisem, który zdecydował się na implementację nowej funkcji jest Asana. Jest to rozbudowana platforma służąca do zarządzania projektami, zadaniami oraz organizacji pracy w grupie osób. Siłą rzeczy zatem dzielenie się plikami stanowi tam bardzo ważny element działania całości. Korzystanie z Dropbox Choosera ma ogrom zalet. W przypadku Asany, dodając w ten sposób pliki mamy gwarancję, że będą one zawsze aktualne i nie musimy ich załączać na nowo - łącze utworzone wcześniej jest w dalszym ciągu aktualne o ile nie zmieniliśmy nazwy pliku, będzie on ciągle dostępny niezależnie od wersji. Jednocześnie pokazuje to sposób działania tej funkcji. Dane nie są przesyłane z Dropboksa do danego serwisu tylko udostępniane mu poprzez linkowanie.
Dropbox Chooser zapowiada się na bardzo praktyczne udogodnienie dla serwisów typu Asana i podobnych. Nie ukrywam, że najchętniej widziałbym to rozwiązanie (choć w lekko zmodyfikowanej wersji) w Gmailu oraz serwisach społecznościowych (sama integracja z grupami na Fb nie wystarczy). Ogrom możliwości, jakie można w ten sposób uzyskać napawa optymizmem. Przede wszystkim jednak jest to bardzo dobry krok z punktu widzenia marketingowego. Dropbox jest bowiem coraz bardziej powszechnym rozwiązaniem w internecie, a jego obecność w popularnych aplikacjach webowych i startupach tylko tę pozycję umocni.
Pozostaje teraz tylko czekać, aż do nowego rozwiązania przekonają się develoeprzy i znajdą dla niego praktyczne zastosowania w swoich usługach. A jestem przekonany, że nie będzie to akurat trudne. Przykład działania nowej funkcji znajdziecie na jej oficjalnej stronie dla developerów.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu