Bezpieczeństwo w sieci

Dropbox Passwords debiutuje w App Store i sklepie Play, możecie go ściągnąć, ale raczej nie uruchomicie

Krzysztof Kurdyła
Dropbox Passwords debiutuje w App Store i sklepie Play, możecie go ściągnąć, ale raczej nie uruchomicie
Reklama

Życie w dzisiejszym świecie cyfrowym bez managera haseł jest praktycznie niemożliwe. Mam na myśli oczywiście odpowiedzialne życie, jeśli ktoś ma takie samo hasło do wszystkich serwisów, będące dodatkowo datą urodzin, to faktycznie będzie w stanie przeżyć, choć zapewne w którymś momencie słono za to zapłaci. Na rynku mamy wiele dobrych rozwiązań tego typu, takich jak choćby 1Password, KeePass, Dashline... Dziś na rynku pojawił się nowy gracz, znany raczej z innego rodzaju działalności.

Z chmury do haseł, hasła na chmurę

Każdy, kto aktywnie korzysta z komputerów, zna firmę Dropbox, która zrewolucjonizowała rynek udostępniania przestrzeni chmurowej. To właśnie ta firma zdecydowała się wejść w tę niszę i wrzuciła do sklepów mobilnych swoją nową aplikację o nazwie Passwords. Niestety na obecną chwilę jest to zamknięta beta, z której może skorzystać tylko niewielka grupa wyselekcjonowanych klientów tej firmy. Aplikacja po uruchomieniu prosi o zalogowanie kontem Dropboxa, sprawdza status i dziękuje za zainteresowanie, prosząc o cierpliwość.

Reklama

Minimalizm rządzi

Ze zrzutów ekranowych udostępnionych w sklepach wynika, że aplikacja posiada do bólu minimalistyczny interfejs. Zapewne ma pasować wyglądem do innej ich usługi dodatkowej, czyli Dropbox Paper. Z informacji zawartych w opisie wynika, że dane są zabezpieczone przy pomocy szyfrowania typu „zero-knowledge”, co oznacza, że dostęp do zaszyfrowanych danych ma tylko użytkownik końcowy oraz będzie integrować się z systemami operacyjnymi, umożliwiając logowanie przy pomocy jednego kliknięcia (w praktyce najczęściej kilku).

Niezależna usługa czy naganiacz?

Wydaje się, że to dość ciekawe zagranie tej firmy, szczególnie że obecne na rynku produkty tego typu bardzo często dają możliwość korzystania z Dropboxa do synchronizacji danych pomiędzy urządzeniami. Firma ma z pewnością dane, żeby ocenić potencjał tego rynku. Pozostaje pytanie, w jaki sposób będą chcieli na nim zarabiać.

Na chwilę obecną nie ma na ten temat żadnej informacji, natomiast opcji jest co najmniej kilka. Dropbox posiada na dziś dzień trzy opcje, z jakich można skorzystać: usługę darmową oraz abonamenty Plus i Professional. Pytanie brzmi, czy Passwords będzie osobnym produktem, dostępny za opłatą dla wszystkich czy też ma funkcjonować jako bonus do płatnych planów.

Uniknąć starych błędów

Patrząc na opis i zrzuty mam niejasne przeczucie, że Dropbox może tu powtórzyć niezbyt szczęśliwy manewr, jaki wykonał z usługą Paper, która nie odniosła specjalnego sukcesu. Produkt, który wtedy wprowadzono, ma kilka ciekawych rozwiązań, ale jednocześnie znacznie więcej braków, nie pozwalając na samodzielną pracę przy pomocy tego narzędzia. Choćby brak funkcjonalności arkusza kalkulacyjnego powoduje, że nie może konkurować z Google Documents czy Office.

Jeśli Passwords pojawią się w podobnie prymitywnym wydaniu, może się okazać, że nie zdobędą wielkiej popularności. Klienci na tego typu oprogramowanie są zazwyczaj świadomi użytkownicy i najlepsze programy dostarczają masę informacji dodatkowych i narzędzi kontroli zwiększających bezpieczeństwo. Na ocenę potencjału trzeba będzie poczekać, aż trafi się dziennikarz z dostępem do bety i poda jakiś szczegóły. Sam mam też obawy o to, czy w przypadku braku szybkiego sukcesu, narzędzie nie zostanie skasowane, podobnie jak to było z nieodżałowanym Mailboxem.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama