Jak Polska wypada w kwestii cybeprzestępczości i zagrożeń z nią związanych? Według danych NordVPN nie jest wcale źle, choć nie do końca wiem, czy ta ocena jest dla nas dobra.
Jak bardzo jesteśmy narażeni na cyberprzestępczość? Nie jest źle, ale czy to dobry znak?
NordVPN chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. To jeden z najpopularniejszych dostawców rozwiązań z zakresu wirtualnych, prywatnych sieci. I choć w zeszłym roku o NordVPN zrobiło się głośniej ze względu na wyciek danych, który miał miejsce kilkanaście miesięcy wcześniej, tak firma znów wraca do łask. Między innymi z powodu VPN Trust Initiative — inicjatywy mającej na celu podejmowanie działań w trosce o bezpieczeństwo użytkowników sieci i walkę z dostawcami rozwiązań VPN, którzy nie do końca działają z myślą o internautach, a prywatność i bezpieczeństwo traktują wybiórczo.
Zobacz też: Popularne VPNy i adblocki mobilne śledzą użytkowników. Firma zbierająca te dane… wstydziła się przyznać
NordVPN przygotowuje też tak zwany Cyber Risk Index, w którym analizowanych jest 50 państw stanowiących 70% populacji światowej. Badane są one pod kątem cybeprzestępczości i ekspozycji mieszkańców na zagrożenia z nią związane. Wśród tej pięćdziesiątki znalazła się też Polska. Nasz kraj uplasował się na 39. pozycji wśród tych narażonych na cyberprzestępczość. To dobry wynik jeśli wyniki potraktujemy w taki sposób, że 38 państw stanowi częstsze cele ataków hakerów i cyberprzestępców.
Ale sąsiedztwo również nie napawa optymizmem. Turcja na 38. miejscu i Rosja na 40. pozycji, a jeszcze dalej m.in. Ukraina, Iran, Filipiny, czy zamykające stawkę Indie. NordVPN w swojej ocenie brało pod uwagę wiele czynników, w tym także ekonomiczny. I to w dużej części dzięki niemu znajdujemy się na tak dalekim miejscu. Mimo średnich dochodów, mamy dobrze przygotowaną infrastrukturę na wypadek cyber ataków. Jak mówi Daniel Markuson z NordVPN zajmujący się prywatnością cyfrową: „Cyberprzestępcy nie szukają ofiar, szukają okazji”, a Polska nie jest dla nich smakowitym kąskiem — przynajmniej w tym momencie. Dodaje jednocześnie, że zagrożenie rośnie wraz z czasem, który spędzamy online.
Polska bezpieczniejsza i odporniejsza na cyberprzestępców niż większość krajów na świecie. Ale czy to naprawdę dobry sygnał?
Polacy, według badań przeprowadzonych w ramach Cyber Risk Index, spędzają średnio 30 minut mniej na przeglądaniu sieci, niż mieszkańcy z objętych indeksem krajów. Nie oznacza to wcale, że jesteśmy bezpieczni w 100%. Daniel Markuson zauważa, że wraz podróżami do bardziej narażonych państw, jesteśmy częściej wystawiani na cyberataki przede wszystkim w miejscach, w których korzystamy z publicznych sieci WiFi.
Zobacz też: Czy to koniec „lepszego Netflixa”? Blokady coraz trudniejsze do obejścia
Cyber Risk Index przygotowywany jest przez NordVPN przy współpracy Statista — uznanego portalu udostępniającego międzynarodowe dane statystyczne z zakresu 600 różnych branż i ponad 18 tys. źródeł. Według indeksu, najbardziej narażeni na cyberataki są mieszkańcy Islandii, Szwecji i Emiratów Arabskich. W pierwszej dziesiątce znalazły się także Norwegia, Stany Zjednoczone, Nowa Zelandia, Irlandia, czy Wielka Brytania.
Źródło: informacje prasowe
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu