Coraz bliżej jesteśmy komercyjnych robotów. Drony są coraz bardziej zaawansowane, a samochody autonomiczne coraz częściej wyjeżdżają na ulicę. Wszystkie te urządzenia łączy wykorzystanie różnego rodzaju kamer, które, jak przekonują naukowcy, mogą być jeszcze lepsze niż dotychczas.
Obecne systemy autonomiczne, takie jak roboty, drony i samochody samojezdne, często mają problemy z widocznością w trudnych warunkach, takich jak deszcz, mgła czy słabe oświetlenie. Powodem są ograniczenia technologii sensorów i kamer, które tracą na skuteczności w niesprzyjających środowiskach.
Nowy system wizyjny, wzorowany na strukturze oka kota, może znacząco poprawić zdolność robotów do postrzegania otoczenia i rozpoznawania obiektów nawet w trudnych warunkach. Opracowany przez naukowców z Instytutu Nauki i Technologii w Gwangju (GIST) w Korei Południowej, system ten wykorzystuje zaawansowane soczewki i sensory inspirowane budową kociego oka, co pozwala na lepsze wykrywanie obiektów w zmiennych warunkach oświetleniowych. Wyniki badań opublikowano 18 września w czasopiśmie Science Advances.
Kocie oko inspiracją dla kamery drona
Wybór kociego oka jako inspiracji okazał się przełomowy, ponieważ koty mają wyjątkową zdolność widzenia zarówno w jasnym, jak i słabym świetle. W dzień ich pionowe, wąskie źrenice ograniczają nadmiar światła i zmniejszają odblaski, co poprawia ostrość widzenia. W nocy natomiast ich źrenice rozszerzają się, a dodatkowa warstwa – tapetum lucidum – odbija światło na siatkówkę, umożliwiając widzenie przy minimalnym oświetleniu.
Nowy system wizyjny działa na podobnej zasadzie, wykorzystując szczelinowy otwór, który filtruje zbędne światło, pozwalając na identyfikację kluczowych obiektów w jasnym otoczeniu. Dodatkowe warstwy odblaskowe, wzorowane na tych występujących u kotów, poprawiają widoczność przy niskim poziomie światła.
„Kamery robotyczne mają często trudności z rozpoznawaniem obiektów na zatłoczonym tle, zwłaszcza gdy zmieniają się warunki oświetleniowe. Nasz projekt rozwiązuje ten problem, umożliwiając robotom rozmazanie zbędnych szczegółów i skupienie się na istotnych obiektach”
– wyjaśnia profesor Young Min Song, autor badań.
Co istotne, nowa technologia bazuje na specjalnych soczewkach, dzięki czemu jest bardziej energooszczędna niż standardowe systemy komputerowego przetwarzania obrazu, które często wymagają dużych mocy obliczeniowych. System został przetestowany z sukcesem – rozmazuje obiekty w tle, jednocześnie koncentrując się na docelowym obiekcie, co czyni go szczególnie przydatnym w środowiskach o dużej zmienności.
Grafika: depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu