Dron lata z pistoletem. Pasjonaci sami sobie szkodzą

Przeszukując zasoby Sieci można trafić na dziwne rzeczy - chyba każdy się z tym zgodzi. Dzisiejsze odkrycie to dron. Jeden z ciekawszych filmów z tym sprzętem, jakie ostatnio widziałem. A oglądam ich dosyć dużo. Tym razem mamy strzelającego drona. I nie jest to maszyna stworzona na potrzeby armii, urządzenie powstało w czyimś domu w ramach hobby. To kręcenie sznura na droniarstwo.

Nie będę się rozpisywał, moja uwaga odnośnie obejrzanego materiału jest dość krótka: po co ktoś się tym chwali? Przecież to może przynieść sporą szkodę jego pasji. Zacznijmy jednak od początku, najpierw film:

Widać drona. Strzelającego drona. Niebezpieczna zabawka, co do tego nie mam wątpliwości. Zwłaszcza, gdy znajdzie się w rekach osoby nieodpowiedzialnej czy zdecydowanej na wyrządzenie komuś krzywdy. Podejrzewam, że z celnością może być problem, ale gdyby ktoś zaczął strzelać w tłumie, pewnie usłyszelibyśmy o ofiarach. I nie zdziwię się, jeśli do tego dojdzie. Możliwe, że wcześniej ktoś nie pomyślał, że można w ten sposób wykorzystać drona. Co by się stało, gdyby do tego doszło? Możliwe, że przepisy dotyczące tych maszyn szybko zostałyby zaostrzone.

Pisałem jakiś czas temu, że tego segmentu nie można pozostawić poza kontrolą, przydadzą się regulacje, by zachować bezpieczeństwo. Nie tylko operatora maszyny, ale też, a właściwie przede wszystkim, innych osób. W tym momencie, po obejrzeniu filmu, mógłbym zatem krzyknąć: o, właśnie o tym pisałem! Zabronić, bo będzie nieszczęście. Ale tego nie zrobię, gdyż bardziej niż drona z pistoletem sterowanego przez zamachowca obawiam się zwykłego drona sterowanego przez niedoświadczonego nastolatka w parku.

Dron z pistoletem jest niebezpieczny, ale przecież od dawna mówi się o dronach, które mogłyby zostać użyte do poważniejszego ataku: a bombą czy bronią chemiczną. Pistolet to przy tym małe zagrożenie, ale... Właśnie, jest pewne "ale". Filmów z bronią chemiczną transportowaną przez drona raczej nie zobaczymy. Obraz z pistoletem już mamy. I jest trochę straszno. Przeciwnicy tych maszyn mogą to wykorzystać w dyskusji dotyczącej bezpieczeństwa. Jak już pisałem: fani droniarstwa kręcą sznur na swoje hobby, gdy tworzą takie filmy i udostępniają je w Sieci. To woda na młyn dla ich adwersarzy. Zachowanie dość nieodpowiedzialne, zabawa może się przekształcić w regulacje. Jednak to ich sprawa.

Czytaj dalej poniżej

Sprzedajecie swoje elektro skarby? Za kilka dyszek trochę szkoda... Maciej Sikorski

Mamy problem: prawo przestało nadążać za zmianami rzeczywistości. I pewnie to odczujemy Maciej Sikorski

PS Na YT znaleźć można też innych amatorów "strzelania dronowego":