Testy AGD

Dreame X40 Ultra – recenzja. Zasługuje na miejsce w każdym domu

Tomasz Szwast
Dreame X40 Ultra – recenzja. Zasługuje na miejsce w każdym domu
2

Jako wieloletni użytkownik robotów sprzątających wprost nie mogłem doczekać się tego, by sprawdzić, co oferuje Dreame X40 Ultra. Według wielu opinii to jeden z najlepszych sprzętów tego typu, jakie obecnie można kupić. I nie ma w tym cienia przesady.

Doskonale pamiętam czasy, gdy pierwsze roboty sprzątające zdobywały w Polsce popularność. Kiedy porównamy te konstrukcje ze współczesnymi, bez trudu zauważymy postęp, jaki dokonał się w branży inteligentnego AGD. Dla pierwszych robotów szczytem marzeń było opuścić bazę, w miarę dokładnie poodkurzać mieszkanie (unikając zaplątania się o pozostawione przedmioty czy upadku ze schodów) i bezpiecznie do niej wrócić. Z biegiem czasu odkurzacze nauczyły się poruszać nawet po trudniejszym terenie, nieprzygotowanym wcześniej do sprzątania automatycznego.

Polecamy na Geekweek: Sprzedajesz na OLX? Strzeż się tego sposobu płatności

Jakiś czas później pojawiły się pierwsze konstrukcje wyposażone w stacje opróżniające. To właśnie z tego typu robota sprzątającego, a konkretnie Dreame Z10 Pro, korzystam na co dzień. Całkiem nieźle radzi sobie z odkurzaniem, ale mopowanie sprowadza się wyłącznie do ciągnięcia po podłodze nawilżonej szmatki.

Z wielką ciekawością przystąpiłem do testów odkurzacza, który według zapewnień producenta nie tylko bardzo dokładnie odkurza, ale też świetnie radzi sobie z czyszczeniem na mokro. Obracające się mopy zdecydowanie dokładniej usuwają zabrudzenia, a stacja opróżniająca ułatwia już nie tylko sprzątanie na sucho, ale też z wykorzystaniem wody i płynu.

Owszem, zdawałem sobie sprawę z tego, że roboty sprzątające ciągle ewoluują, ale nie przepuszczałem, że zmieniły się aż tak bardzo. Oto Dreame X40 Ultra, czyli jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy robot do sprzątania podłóg, jakie możemy znaleźć na sklepowych półkach w połowie 2024 roku. Czy warto wydać na niego 6000 złotych, bo właśnie na tyle został wyceniony? Odpowiedź znajdziecie właśnie w tej recenzji.

Dreame X40 Ultra to ścisły top robotów sprzątających

Opakowanie, w którym do klienta trafia odkurzacz Dreame X40 Ultra robi wrażenie już od pierwszego spojrzenia. Jest naprawdę duże, co pozwala przypuszczać, że producent zmieścił wewnątrz bogaty zestaw sprzedażowy. W rzeczywistości jest jednak zupełnie inaczej. O ile nie zdecydujemy się na lepiej wyposażoną (i oczywiście droższą) wersję odkurzacza, w pudełku znajdziemy tylko to, co niezbędne. Jest oczywiście sam robot sprzątający, stacja opróżniająca i najazd, po którym robot wjeżdża do domu. Są również dwa mopy, jednorazowy worek na stałe nieczystości, butelka płynu do podłóg, szczotka do ręcznego czyszczenia robota, przewód zasilający, dokumentacja i to właściwie wszystko.

Co to oznacza w praktyce? Wszystkie akcesoria będziemy musieli dokupić we własnym zakresie. Dotyczy to zarówno dedykowanego płynu (o ile będziemy chcieli stosować właśnie ten zalecany przez Dreame), jak i mopów, czy przede wszystkim worków na śmieci. Warto zatem już na starcie pokusić się o lepiej doposażoną wersję Complete.

Robot sprzątający Dreame X40 Ultra Complete dostępny jest w sklepie Media Expert

Wróćmy jednak do testowanego robota, by przyjrzeć się jego specyfikacji technicznej. Oto ona:

Model Dreame X40 Ultra
Siła ssania 12 000 Pa
Pojemność baterii 6400 mAh
Czas pracy (odkurzanie) Do 180 minut
Czas pracy (mopowanie) Do 260 minut
Głośność pracy 68 dB
Zbiornik na wodę czystą 4,5 l
Zbiornik na wodę brudną 4 l
Unoszenie szczotki bocznej 10 mm
Unoszenie mopów 10,5 mm
Maksymalna wysokość progu 22 mm
Wysokość 10,38 cm
Średnica 35 cm
Wymiary stacji 46 cm x 34 cm x 59 cm
Cena (stan na 13.06.2024 r.) 5599 złotych

12 tysięcy Pa siły ssania to coś, co jeszcze do niedawna w robotach sprzątających było nie do pomyślenia. Czyżby Dreame X40 Ultra, między innymi dzięki temu, miał wessać całą konkurencję? Przeprowadzone testy udowodniły, że wszystko na to wskazuje.

Pierwsze uruchomienie chwilę trwa, ale warto poczekać

Choć na pierwszy rzut oka przygotowanie Dreame X40 Ultra do codziennej eksploatacji wydaje się dość trudne, w rzeczywistości wcale tak nie jest. Najwięcej czasu spędzimy ze stacją opróżniającą. Trzeba ją ustawić w odpowiednim miejscu, a następnie uzupełnić o wszystko, co niezbędne. Należy zamontować worek na odpady, uzupełnić zbiornik na płyn do czyszczenia podłóg, nalać czystej wody do właściwego pojemnika i podłączyć stację do zasilania. Należy również pamiętać o zamocowaniu najazdu dla odkurzacza.

Kolejne kroki to włączenie odkurzacza, montaż mopów i umieszczenie go na stacji opróżniającej. Trzeba również połączyć się z siecią bezprzewodową i dodać odkurzacz do naszego domu w aplikacji mobilnej. Do obsługi odkurzacza Dreame X40 Ultra służy aplikacja Dreamehome. To pewna różnica, bo do tej pory większość produktów Dreame można było obsługiwać z poziomu aplikacji Xiaomi Home. Dla mnie to nieco mniej wygodne rozwiązanie, bo w dotychczasowej aplikacji mam już, chociażby oczyszczacze powietrza czy czujnik temperatury i wilgotności. Z jej poziomu obsługiwałem również odkurzacz Dreame Z10 Pro. Cóż, trzeba się przyzwyczaić do przełączania między aplikacjami, co nie każdy lubi.

Kiedy już uruchomimy odkurzacz, pozostaje wykonanie wstępnego skanowania pomieszczeń i robot może zabierać się do pracy. Jak mu to wychodzi? Już opowiadam.

To nie jest ewolucja. To prawdziwa rewolucja

Jako że doskonale wiem, jak ze sprzątaniem radzi sobie nieco starszy odkurzacz Dreame, po nowszym spodziewałem się bardzo podobnego efektu. Wystarczyło jednak, że sprawdziłem stan powierzchni płaskich w mieszkaniu po pierwszych dwóch przejazdach, żebym całkowicie zmienił zdanie na temat tego robota sprzątającego. Dreame X40 Ultra, w porównaniu do poprzednika, radzi sobie zdecydowanie lepiej. Co bardzo istotne, nie tylko dokładniej sprząta (na sucho i mokro), ale też robi to sporo ciszej.

Skąd tak rewolucyjna zmiana? Z pewnością odpowiadają za to dodatkowe czujniki i obecność kamery do rozpoznawania przedmiotów. Na pewno przez te trzy lata od premiery mojego odkurzacza ewoluowały również algorytmy, według których robot porusza się po czyszczonej powierzchni.

Swoje robi również wysuwana szczotka i wysuwany mop, przez co odkurzacz sprząta nawet w kątach, do których nie mógłby się zbliżyć z uwagi na swój okrągły kształt.

Z rezultatów uzyskiwanych przez ten odkurzacz, zarówno ja, jak i moja żona, byliśmy bardzo zadowoleni. Postęp widać gołym okiem, zwłaszcza w czyszczeniu na mokro. Jeśli zatem zastanawiacie się nad tym, czy dopłacić do odkurzacza z obracającymi się mopami, moja sugestia może być tylko jedna: zdecydowanie tak.

Kilka chwil i sprzątanie z głowy nawet na długie tygodnie

Jako że odkurzacz Dreame X40 Ultra dysponuje bardzo rozbudowaną stacją opróżniającą, jego konserwacja sprowadza się raptem do kilku czynności. Oczywiście trzeba pamiętać o tym, by wylewać wodę brudną i uzupełniać zbiornik na czystą. O konieczności przeprowadzenia tych czynności poinformuje nas aplikacja towarzysząca.

Trzeba również pamiętać o wymianie worka na śmieci i dolaniu płynu do podłóg. Co bardzo istotne, wszystkie te czynności wykonujemy zaledwie raz na kilka tygodni (w zależności od częstotliwości i intensywności sprzątania). To bardzo wygodne rozwiązanie, pozwalające na zaoszczędzenie wielu minut każdego tygodnia.

Oczywiście nie trzeba każdorazowo sprzątać całego mieszkania. Aplikacja mobilna posiada odpowiednie ustawienia, dzięki którym możemy wysłać odkurzacz tylko do jednego pokoju, czy jednej strefy.

Wady? Jeśli już, to tylko jedna

Jeśli nie korzystacie z aplikacji Xiaomi Home do obsługi innych sprzętów, kwestia doinstalowania kolejnej aplikacji jest pomijalna, bo i tak trzeba to zrobić, i tak. Nie można zatem uznać konieczności instalacji aplikacji Dreamehome za istotną wadę. To raczej mała niedogodność dla pewnego, ściśle określonego grona użytkowników.

Właściwie jedynym mankamentem testowanego odkurzacza, na który wypada zwrócić uwagę, jest jego cena. W momencie rynkowej premiery kosztował sporo ponad 6 tysięcy złotych. Obecnie można kupić go za nieco mniej, bo 5600 złotych, jednak to wciąż bardzo dużo. Tylko czy na pewno?

Jeśli weźmiemy pod uwagę to, że jest to robot sprzątający, który jedynie ułatwia wykonanie pewnych domowych czynności, które przecież możemy wykonać sami, to dość sporo. Natomiast jeśli porównamy jego cenę do rozwiązań konkurencyjnych, często skromniej wyposażonych, ciężko będzie narzekać na cenę tego konkretnego modelu.

Na ten moment lepszego robota sprzątającego kupić się nie da

Dreame X40 Ultra to odkurzacz, w którym ciężko się przyczepić do czegokolwiek. Czyści bardzo dokładnie, zarówno na sucho jak i na mokro, a przy tym robi to naprawdę cicho. Obsługuje się go przy pomocy rozbudowanej aplikacji mobilnej z wieloma funkcjami, a konserwacja sprowadza właściwie tylko do uzupełniania płynów i opróżniania worka. Dzięki temu, że mopy po każdym sprzątaniu czyszczone są ciepłą wodą, a następnie suszone, nie trzeba nawet pamiętać o ich regularnym zdejmowaniu i praniu.

Dreame X40 Ultra to odkurzacz, który bez trudu znajdzie dla siebie miejsce w każdym domu. To coś, co naprawdę pomaga żyć wygodniej, oczywiście o ile tylko budżet pozwala.

Robot sprzątający Dreame X40 Ultra Complete dostępny jest w sklepie Media Expert

Sprzęt do testów dostarczyła firma Dreame. Artykuł zawiera linki afiliacyjne

Dreame X40 Ultra – plusy i minusy
plusy
  • Bardzo wysoka moc ssania
  • Dokładnie czyści na sucho i mokro
  • Prosty w konserwacji i utrzymaniu czystości
  • Rozbudowana aplikacja mobilna Dreamehome
minusy
  • Użytkownicy Xiaomi Home muszą doinstalować kolejną aplikację
  • Wysoka cena

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu