Wkrótce mobilna aplikacja Facebooka wzbogaci się o nową funkcję - Save for later. Skojarzenie z popularnym (choć już przemianowanym na Pocket) Read it...
Dowolny post na Facebooku będzie można zapisać na później. Wygląda ekstra, choć trochę zbyt skromnie
Wkrótce mobilna aplikacja Facebooka wzbogaci się o nową funkcję - Save for later. Skojarzenie z popularnym (choć już przemianowanym na Pocket) Read it Later jest jak najbardziej słuszne. Nowośc ma bowiem pozwalać użytkownikom zapisywać wybrane posty na później, co pozwoli im utworzyć w ten sposób coś w rodzaju schowka na ciekawe artykuły, zdjęcia, filmy itp.
Najprawdopodobniej są to pierwsze skutki przejęcia Spoola, o którym pisaliśmy jakiś czas temu na łamach AW. Serwis, o którym mowa to typowy schowek internetowy, jakich wiele. Główną jego zaletą i zarazem wyróżnikiem miała być funkcja zapisywania wideo na później (również offline). Niestety wskutek protestów ze strony Google Spool musiał wyłączyć ją dla YouTube'a, co w rezultacie znacznie obniżyło jego wartość i potencjał. I tutaj do akcji wkroczył Facebook.
Funkcja zapisywania na później w serwisie Zuckerberga ma się pojawić niebawem w aplikacji mobilnej. Na iMore możemy przeczytać, że wdrożona zostanie na iPhone'y i iPady, choć jestem przekonany, że niedługo później (lub nawet w tym samym czasie) będą się nią cieszyć użytkownicy Androida. Co ciekawe, serwis iMore donosi też, że aby uzyskać nową funkcję nie jest konieczna aktualizacja aplikacji. W jej przypadku nowa pozycja w menu pojawiła się automatycznie.
Save for later w aplikacji mobilnej pozwala użytkownikowi na umieszczenie dowolnego wpisu w specjalnym folderze, do którego tylko on ma dostęp. Wszystkie zapisane pozycje będą dostępne też z poziomu desktopa, w nowej sekcji utworzonej tuż pod Ulubionymi. Oczywiście nasi znajomi nie będą informowani, kiedy zapiszemy np. ich zmianę statusu związku w naszym folderze na później. Przykład poniżej pochodzi z The Verge.
Facebook zmienia się nieustannie. Tym razem poznaliśmy jego informacyjny potencjał. Założę się, że masa osób zagląda tam codziennie w celu zdobycia najświeższych informacji ( zresztą sam o tym kiedyś pisałem na AW). Przejęcie Spoola było ważnym krokiem w rozwinięciu tego aspektu działania serwisu Zuckerberga. Wyobraźcie sobie ile danych może Facebook mieć na nasz temat, śledząc historię zapisywanych na później postów. Dzięki temu może jeszcze lepiej i skuteczniej trafiać do nasz z reklamą dopasowaną do osobistych preferencji.
Przyznam jednak szczerze, że jestem trochę zawiedziony prostotą tego rozwiązania. Spodziewałem się, że Spool zaowocuje powstaniem nowej aplikacji Facebooka, która umożliwi mobilne czytanie artykułów (również offline) zapisywanych na desktopie (nie tylko ja - zobaczcie ten zalatujący wróżbiarstwem tekst na TechCrunchu). Tymczasem okazuje się, że działa to w dwie strony. Czy to słuszny wybór? Na dobry początek powinien wystarczyć, ale żeby w pełni wykorzystać informacyjny potencjał największego serwisu społecznościowego na świecie, potrzeba czegoś znacznie lepszego. Czegoś na miarę Spoola, a może nawet Pocketa, tyle że z pełną gamą funkcji społecznościowych. Liczę, że wkrótce to dostaniemy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu