Felietony

Kto ustala prawdę historyczną w internecie i dlaczego Wikipedia jest stronnicza?

Krzysztof Rojek
Kto ustala prawdę historyczną w internecie i dlaczego Wikipedia jest stronnicza?
Reklama

Wikipedia zablokowała możliwość edycji dla polskich redaktorów broniących prawdy o Holokauście. Ta decyzja jest absurdalna.

Paweł Maretycz z serwisu Android.com.pl popełnił wczoraj wpis poświęcony aferze, która wybuchła w związku z edycją wpisu na Wikipedii poświęconego Holokaustowi. W dużym, bardzo telegraficznym skrócie (z całością historii możecie zapoznać się tutaj) trzej polscy edytorzy Wikipedii zostali przez Fundację zablokowani w możliwości edycji wpisu poświęconego zagładzie Żydów w trakcie Drugiej Wojny Światowej, ponieważ ci "nie przyjmowali w swoich wpisach narracji mówiącej o współwinie Polaków za Holokaust".

Reklama

Co więcej, wydarzenie to sprawiło, że The Jerusalem Post domagał się mocniejszego ukarania polskich edytorów. Dla nas - Polaków, samo stwierdzenie "polskie obozy koncentracyjne" budzi odrazę, więc oburzenie z polskiej strony jest jak najbardziej zrozumiałe, ponieważ ja też nie chciałbym się pewnego dnia obudzić w świecie w którym narracja o tym, że Polacy współorganizowali Holokaust, jest tą obowiązującą. Jednocześnie jednak w tej dyskusji słuszny gniew jest kierowany w stronę chociażby The Jerusalem Post. Ja chciałbym w tym miejscu zadać jedno, bardzo ważne pytanie.

Dlaczego nagle Wikipedia staje się miejscem z własnymi poglądami polityczno-historycznymi?

Od dawien dawna w mojej głowie funkcjonowało przekonanie, że Wikipedia jest miejscem w którym my, jako kolektyw użytkowników internetu, zbiera i kataloguje fakty, by stworzyć największy darmowy zbiór wiedzy na świecie. W myśl tego nie ma szans, na uniknięcie tematów trudnych. Wszak na świecie nie brakuje zdarzeń, zarówno dawnych jak i obecnych, które budzą często potworne kontrowersje. Jednak w takich sytuacjach Wikipedia ma swoje narzędzia, by z takich "opresji" wyjść obronną i bezstronną ręką. Dla przykładu - wpisy o Putinie i innych podobnych postaciach są zablokowane, aby uniknąć wandalizacji przez internautów. Wikipedia ma też szereg mechanizmów, które mają też rozwiązywać kwestie sporu pomiędzy uznanymi edytorami.

Źródło: Depositphotos

Z tego, co wynika z tekstu, w przypadku Polaków z jednej strony wyjaśnienie było bardzo słuszne - "przepychanki" (częste edycje) wewnątrz tekstu są nie na miejscu, obniżają prestiż i wiarygodność Wikipedii jako źródła. Jednak jednocześnie - tylko polska strona została ukarana blokadą. To oznacza, że Wikipedia przychyliła się do narracji historycznej promowanej przez stronę Izraelską, co jest, jakby nie patrzeć - arbitralną decyzją o tym, co jest prawdą a co nie i jakie przesłanie zostanie przekazane setkom milionów odwiedzających tę witrynę osób.

Źródło: Depositphotos

Jeżeli obie strony otrzymałyby stosownego "bana" a temat zostałby przekazany innym edytorom - nie miałbym z tym problemu. Ale w momencie w którym bezstronna zdawałoby się fundacja zaczyna decydować co jest prawdą a co nie, wykluczając z głosu osoby, które nie chcą strony wandalizować, ale pokazać, że stwierdzenie o współudziale Polaków w zagładzie Żydów jest po prostu kłamliwe, to właśnie wtedy prestiż i poważne traktowanie Wikipedii jako źródła cierpi moim zdaniem najmocniej.

Absolutnie nie wiem, jakie są podstawy decyzji Wikipedii. I szkoda, że ktoś ma jak widać mocny interes w tym, by 70 lat po zakończeniu IIWŚ dalej wypaczać historię.

Źródło: Depositphotos

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama