Motoryzacja

Dlaczego luksus – Bentley Continental GT V8 – to więcej i lepiej niż premium?

Tomasz Niechaj
Dlaczego luksus – Bentley Continental GT V8 – to więcej i lepiej niż premium?

Bentley Continental GT V8 to luksusowe coupe klasy GT o sportowym charakterze. To ostatnie zapewnia 4-litrowe V8 o mocy 550 KM i rewelacyjnym basowym, choć nie natarczywym brzmieniu. Dziś nie będzie jednak o liczbach, osiągach itp. a o tym czym Continental GT V8 wyróżnia się względem „klasycznych” aut segmentu premium, które oferują porównywalne parametry.

Uznałem, że Bentley Continental GT V8 zasługuje na dwa materiały. Pierwszy będzie traktował o tym, co urzekło mnie w nim w porównaniu do samochodach segmentu premium o podobnych parametrach z punktu widzenia osoby, która wybrała Bentleya po to by się wyróżnić, by spróbować tego luksusu, którym szczyci się marka. Drugi materiał to bardziej klasyczne w moim wydaniu spojrzenie: ocenię go wówczas „na zimno” sprawdzając co oferuje w zakresie komfortu, osiągów, zaawansowanych systemów bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy itd.

Bentley Continental GT V8 – wrażenie

Nawet w czarnym kolorze Bentley Continental GT nie ukryje się w gąszczu innych aut na zatłoczonej ulicy. Rzuca się w oczy i to bardzo mocno, a poziom przyciągania wzrostu zależy od inwencji użytkownika. Od pełnej czerni zaczynając, przez pakiet błyszczącego chromu (jak testowy egzemplarz), a kończąc na jaskrawych kolorach z kontrastowym (np. biało-czerwonym) wnętrzem.

Choć to 2-drzwiowe coupe, to Continental GT V8 wygląda masywnie i takie też jest w rzeczywistości – ponad 2 metry szerokości sprawia, że ciasnymi ulicami jeździ się jednak z uwagą. Postawiony obok typowego przedstawiciela segmentu E wcale nie wydaje się mniejszy. Masywnie nie znaczy jednak „przyciężko” – za to plus.

Wrażenie w środku

Jeśli Bentley Continental GT V8 zrobił na Was wrażenie na zewnątrz, to po zajrzeniu do środka czeka Was jeszcze więcej doznań. Wiele mówi się o bardzo wysokiej jakości wykończenia w takim Audi A6 czy A8 – tak jest w istocie – wliczając w to jakość przełączników czy użytych materiałów wykończeniowych. W przypadku Continentala GT wszystko, dosłownie każdy element, wykonany jest z taką pieczołowitością i z takich materiałów, by nie było wątpliwości, że Bentley pozycjonowany jest wyżej od wspomnianych samochodów Audi. Coś co wygląda na zrobione z aluminium jest takim w istocie, drewno to drewno, a skóra to skóra.

Manetka kierunkowskazów, przełączniki otwierania szyb, wszystkie przyciski i pokrętła na tunelu centralnym – to wszystko jest o klasę wyżej od tego, co znamy z aut klasy premium. Nawet dźwięk i wrażenia haptyczne podczas przełączania/obracania są jakby z innej ligi, co naprawdę ciężko mi opisać. Niby da się zauważyć nawiązania do Audi (ogólna charakterystyka „kliku”), ale jest jakby… lepiej i nie jest to tylko moje dopowiadanie sobie.

Luksusowy charakter objawia się też w jakości wykończenia kierownicy czy również skórzanego obicia w zasadzie większości elementów wnętrza – tutaj skóra znajduje się nawet w kieszeniach drzwi! Deska rozdzielcza wykończona jest szlachetnym i polakierowanym drewnem, co wygląda naprawdę zjawiskowo. Podsufitka to też temat na kolejny akapit na temat tego jak przyjemny w dotyku może być materiał wykończeniowy. W wielu samochodach zwracałem uwagę, że wieniec kierownicy jest mięsisty i miły w dotyku. W Bentleyu Continental GT ta miękkość nie wynika z pianki, która jest pod skórą, a z samej miękkości tego skórzanego obszycia! Znowu: to nie jest coś, łatwego do opisania. To trzeba doświadczyć, by zrozumieć na czym polega różnica. Oczywiście o tym jak miła jest to skóra w dotyku mówić raczej nie muszę.

Fotele z pełnym zakresem regulacji to oczywiście podstawa komfortowych podróży. Bentley Continental GT ma pełną „elektrykę” wraz z profilami, masażem itd. Zadbano nawet o takie detale jak regulacja długości siedziska (w bardzo dużym zakresie), ale oczywiście nie poprzez przesuwanie przedniego elementu, a po prostu zmieniając geometrię elementów konstrukcyjnych we wnętrzu siedziska. To akurat znamy z niektórych samochodów klasy premium, ale jest to niezwykle rzadkie.

Kolejnym, mocno wyróżniającym się elementem są drzwi, które w Continentalu GT V8 mają bardzo przydatną funkcję: możesz zostawić je otwarte w zasadzie w dowolnej pozycji, w jakiej jest Ci aktualnie potrzebne. Zwykle w samochodach mamy 2/3 (bardzo rzadko 4) pozycje, w których drzwi utrzymują się po otwarciu i pozwalają bez ich przytrzymywania wysiąść/wsiąść. Czasem gdy przyjdzie nam otworzyć drzwi stojąc obok innego samochodu brakuje nam tej jednej pozycji pomiędzy np. 2. a 3. by z jednej strony wysiąść w miarę komfortowo, a z drugiej nie obić swoich i czyichś drzwi. Najlepiej zobrazuje to poniższy film.

A miękkie domykanie („soft close”)? Oczywiście, że jest :)

Po zmroku Bentley Continental GT dosłownie urzeka oświetleniem nastrojowym. Nie chodzi o to, że możemy sobie wybrać dowolny kolor, że możemy ustawiać różne barwy dla różnych stref. Chodzi o to, jak gustownie i zjawiskowo, a jednocześnie przyjemnie dla oka zostało to zrobione. Jednocześnie tak mocno to pasuje do charakteru tego samochodu!

Chwile poświęcę na temat obsługi funkcji samochodu i systemu inforozrywki. Choć może się wydawać, że konsola centralna przeładowana jest przyciskami, to w praktyce okazuje się, że wszystko jest pod ręką i ktoś naprawdę przemyślał lokalizację każdego przełącznika/pokrętła. Przykładowo elektroniczny hamulec postojowy jest po lewej stronie, a regulacja tylnego spojlera po prawej. Regulacja głośności bliżej kierowcy, a przełączanie utworów/stacji po stronie pasażera (obydwie funkcje są zdublowane na kierownicy). W centralnym miejscu osadzono pokrętło do zmiany trybów jazdy wraz z włącznikiem silnika. Już po kilku godzinach bez problemu się w tym odnajdujemy i poszczególne funkcje wywołujemy bez patrzenia na konsolę centralną.

Choć cyfrowy zestaw wskaźników kierowcy wyraźnie nawiązuje do systemu wirtualnego kokpitu z Audi (dostępne widoki, ogólna logika), to jednak ma swój własny charakter, dopasowany do marki Bentley. Dużo większe zmiany dotyczą systemu inforozrywki, który najważniejsze funkcje ma na wyciągnięcie ręki (np. asystent pasa ruchu, uniesienie nadwozia), a wszystko da się obsługiwać bez dotykania ekranu, za pomocą wydzielonego panelu z przyciskami i pokrętłem. A jednak, można tak!

Bentley Continental GT V8 nie ma też zbyt wielu trybów jazdy. Dostępne są: „Bentley”, „Comfort”, „Sport” oraz „Custom”. Wyjaśnienia wymaga tylko ten pierwszy: to ustawienie zawieszenia pomiędzy komfortowym, a sportowym, z układem napędowym nastawionym na komfort ale z aktywnym systemem Stop-Start. W pozostałych nie jest on aktywny, co w sumie zgadza się z ich przeznaczeniem. Warto też zwrócić uwagę, że nie ma osobnego ustawienia skrzyni biegów, a przełączenie trybów można zrobić bez odrywania oczu od drogi. Mi takie podejście bardzo się podoba!

Jak jeździ Bentley Continental GT V8?

Są samochody klasy GT, których charakter został zdominowany przez napędzający je silnik. To niektórym może odpowiadać, ale esencją takiego auta jest jednak możliwość odcięcia się od całej mechaniki i elektroniki i po prostu oddanie się radości z samego podróżowania, szybkiego podróżowania.

A właśnie do tego służy Bentley Continental GT. Jego podwójnie doładowany silnik V8 TSI o pojemności 4 l oferuje 404 kW (550 KM) mocy, która przenoszona jest na wszystkie cztery koła. Zaraz, zaraz TSI? Tak, to jednostka, którą doskonale znamy z takich aut jak Audi S8 (Plus), Audi RS 6, RS 7 czy Lamborghini Urus. Bentley deklaruje, że Continental GT V8 przyspiesza do 100 km/h w 4 sekundy, ale chyba zaskoczeniem nie będzie, że właśnie ten „V8 TSI” najpewniej oddaje „trochę” więcej mocy z siebie, prawda? :)

Osiągi są piorunujące! A największe wrażenie robi sam zryw z funkcją „Launch Control”, który wgniata nie tylko ciało pasażerów w fotel, ale i oczy w głąb oczodołów.

No dobra, ale miało być coś o tym, że silnik nie zdominował charakteru samochodu…

Tak w istocie jest, bo opisane wyżej wrażenia dotyczą trybu sportowego z funkcją szybkiego startu. W nazwijmy to normalnych sytuacjach Bentley Continental GT V8 zachowuje się dużo bardziej dostojnie. Jeśli za końce skali ustawilibyśmy sobie nadpobudliwe Lamborghini oraz ospałego wręcz Rolls-Royce’a, to Continental GT V8 w trybie sportowym jest w 1/3 drogi po stronie Lamborghini, a w trybie komfortowym trochę za połową, bliżej dostojnego Rolls-Royce. Gwałtowne dodanie gazu oczywiście wywołuje lawinę zdarzeń, tym większą im głębiej wciśnięty, ale nie jest to coś, co miałoby zniszczyć fryzurę partnerki. Wówczas też da się usłyszeć rewelacyjne brzmienie silnika V8. Basowe, wyraźne, ale nie natarczywe.

W dłuższej trasie istotnie Bentley Continental GT V8 okazuje się być zaskakująco komfortowy i relaksujący, szczególnie w trybie komfortowym pneumatycznego zawieszenia o regulowanym prześwicie. Cechą wyróżniającą jest duża rozpiętość trybów jazdy i tego jaki mają one wpływ na wrażenia z jazdy. W tym względzie wracam pamięcią do bardzo pozytywnych wrażeń jakie miałem jeżdżąc Audi S8 Plus poprzedniej generacji: podróż w trybie komfortowym nie zdradza tego co drzemie pod maską.

W trybie sportowym Continental GT V8 jest bardzo zwarty i chętnie wpisuje się w zakręty, które pokonuje z naprawdę wysokimi prędkościami (i to pomimo sporej masy) pozostając przy tym ultrastabilnym z delikatną nadsterownością (sportowy mechanizm różnicowy przy tylnej osi). A hamulce? Naprawdę bardzo skuteczne i to pomimo tego, że nie są ceramiczne.

Duża rozpiętość charakteru Continentala GT V8 wynikająca z dostępnych trybów jazdy pozwala na dobranie sposobu podróżowania do aktualnego nastroju kierowcy. Od sportowego wręcz szaleństwa na zakrętach po dostojne ignorowanie całego otoczenia.

Ile to auto zużywa paliwa? To nie jest istotny podpunkt w tym artykule. Ważne, że zbiornik pozwala wizytować stację paliw raczej nie częściej niż co 600-900 kilometrów (mowa raczej o trasie).

Czy Bentley Continental GT V8 wspiera kierowcę i dba o jego bezpieczeństwo?
Odpowiedź brzmi: tak i tak. Wszystko, co znamy z nowoczesnych samochodów segmentu premium tutaj jest, ta część genów została zapożyczona z Audi, włącznie z reflektorami LED Matrix. Więcej o tym w drugim materiale.

Na koniec

Samochody klasy premium mogą być porównywalnie mocne i szybkie, mogą oferować porównywalne funkcje, ale nie mają tego czegoś, co może dać luksusowy Bentley Continental GT. Dla jednych będzie to chęć wyróżnienia się i przyciągania wzroku innych, dla innych naprawdę wyjątkowe połączenie komfortowego i relaksującego charakteru ze sportowymi osiągami (na życzenie), a dla jeszcze innych po prostu estetyczne wrażenia i po prostu świadomość posiadania czegoś tak jakościowego. To nie jest samochód, którego nabywa się z rozsądku, tutaj rządzą emocje, a tych Bentley Continental GT V8 dostarcza naprawdę dużo.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu