Brzmi jak najzwyklejszy truizm - przecież od pewnego czasu dobrze wiadomo, że konsumenci nowych technologii masowo kupują nowe urządzenia, choć ich poprzednie w dalszym ciągu sprawują się dobrze. Naukowcy zatem przyjrzeli się, dlaczego w ogóle kupuje się zupełnie nowe smartfony. Trudno jest podczas zakupu podać na to dobre argumenty, kiedy poprzedni sprzęt działa i ma się dobrze. Aner Sela z University of Florida oraz Robyn LeBoeuf z Washington University postanowili się temu przyjrzeć.
Kupujemy nowe smartfony, choć ich nie potrzebujemy - tak wynika z tego badania
W badaniu postanowiono sprawdzić, czy konsumenci w ogóle zwracają uwagę na porównanie swojego obecnego urządzenia mobilnego z tym nowszym. 78 procent badanych potwierdziło, że porównanie nowego telefonu z naszym obecnym jest bardzo ważnym czynnikiem, na podstawie którego potem podejmuje się decyzję. 95 procent natomiast zgodziło się z tym, że takie porównania są ważne.
Badaczka jednak wykazała, że sama świadomość tego faktu nie wystarczy. Okazuje się bowiem, że gdy podsunięto im obecnego smartfona oraz jego nowszą wersję - większość wybrało właśnie urządzenie nowej generacji. Dopiero, gdy przypomniano im o tym, by dokonać porównania ich funkcji, byli mnie skorzy do tego, aby wskazać nowy sprzęt. Co to oznacza? Że w ogóle nie zastanawiamy się, czy nowe urządzenia mobilne są lepsze. Proszę mi wybaczyć generalizowanie - technologicznych zapaleńców jest znacznie mniej, niż "zwykłych" konsumentów. Dla nas liczą się funkcje, cyferki, rdzenie, gigabajty i tak dalej. Wychodzi na to, że konsumenci w większości się tym nie przejmują i po prostu wierzą, że nowszy sprzęt jest po prostu lepszy.
I to właściwie jest clou zjawiska bezrefleksyjnego kupowania nowych urządzeń. Mimo, że nasze starsze urządzenia po prostu działają (LG G2 dalej świetnie się sprawuje - kto ma?), decydujemy się na kupno nowego. Badacze podnoszą, że prawdopodobnie, tak zostaliśmy zaprogramowani przez firmy sprzedające urządzenia. I o ile do pewnego czasu takie porównania nie były potrzebne i nowe smartfony mogliśmy brać w ciemno z przekonaniem, że będą lepsze od poprzedników, tak obecnie nie ma to żadnego uzasadnienia. Spójrzcie, co się dzieje obecnie z nowymi generacjami smartfonów. Wydajności nie da się podbijać w nieskończoność. Ogranicza nas już m. in. fizyka.
Przykład pierwszy z brzegu? Nowy iPhone 7. Ten sprzęt nie jest zauważalnie lepszy od swojego poprzednika, a i tak się świetnie sprzedaje. Dodatkowo - spójrzcie, co robi Apple ze swoimi smartfonami podczas prezentacji. Jest bardzo oszczędny w cyferkach, pokazuje tylko te funkcje, które mogą zostać "pokochane" przez użytkowników. Czy to działa? Widocznie tak. Bo konsumenci zwracają uwagę tylko na to, że sprzęt jest nowy. A to z kolei jest kopalnią złota dla producentów nowych technologii na świecie - nie tylko producentów smartfonów.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu