Dlaczego Google Plus tak szybko rośnie? A będzie szybciej...

Na początku grudnia zastanawiałem się jak Google chce “zmusić” do Google+ swoich 160 milionów użytkowników GMaila. Dziś już wiemy, że jest ich już przeszło dwa razy więcej. Poprzednie dane, podane oficjalnie przez Google, były sprzed roku. Skoro Gmail jest taki popularny, tylu nowych użytkowników w przeciągu ostatniego roku, grzechem by było nie zmusić ich, dosłownie, również do Google Plus.

Jak? Spójrzmy na nowy formularz zakładania konta GMail. Na początku zdziwiłem się, iż jednak Google nie będzie wymagało podawania wszystkich danych. Zatwierdziłem formularz, bez podawania danych, nie podświetliło się "Nazwisko" ani też data urodzin.

Niestety, po uzupełnieniu czerwonych pól, poprosiło później o uzupełnienie pozostałych. Reasumując, Google chce, już przy zakładaniu konta, wszystkie nasze dane, prócz numeru telefonu, o które i tak później dość intensywnie monituje, a już wymaga przy podwójnym logowaniu. W rezultacie podajemy wszystkie dane z formularza zakładania konta.

Po zatwierdzeniu tych danych i captcha (jak zwykle co najmniej 10 odświeżeń), przywitało mnie jeszcze i podziękowało za założenie konta. Mogłem się już cieszyć nowym GMailem. Prócz standardowej zachęty w postaci pozycji w menu "Ty" i zaproszeniu w prawym rozwijanym menu, nie znalazłem jakiegoś specjalnego zachęcania do Google Plus. Wtedy mnie oświeciło.

Przy zakładaniu konta miałem trzy etapy, drugi pominęło. Próbowałem kilka razy, również w angielskiej wersji. Nic. Zawsze z pierwszego etapu, przenosiło mnie do trzeciego.

Co jest w drugim etapie? Tu już trzeba było poszperać w Google:). O dziwo, wręcz "cicho" wszędzie o tej nowej procedurze. Do drugiego etapu udało się przejść chyba tylko jednej osobie. Zrzut ekranu, zamieszczony przez autora, wygląda autentycznie i oznacza nic innego, jak to, że w nowym formularzu zakładania konta na Google, wymagane jest, nie tylko założenie Google Plus, ale i również GMaila. Wcześniej, by skorzystać z innych usług Google, nie było to wymagane.

Myślę, że tym sposobem Google, będzie się mogło chwalić dużo większymi liczbami, jeszcze w tym roku. Zastanawiam się tylko na ile one będą odzwierciedlać rzeczywisty obraz popularności tych dwóch usług. Ja dzisiaj założyłem chyba z sześć nowych kont.