Disney, Warner Bros. i Sony także nakładają sankcje na Rosję. Do tamtejszych kin nie trafią ich nadchodzące (super)produkcje.
Sankcje nie tylko ekonomiczne. Filmy Disneya, Warnera i Sony nie trafią do rosyjskich kin
W ostatnich dniach obserwujemy nakładanie kolejnych sankcji i bojkotu dla Rosyjskich i Białoruskich produktów. I choć - nie ukrywajmy - najbardziej mają szansę zaboleć te ekonomiczne, to reszta też robi co w ich mocy by pokazać swoją dezaprobatę. Największe wytwórnie filmowe z Hollywood nakładają swoje sankcje. Tamtejsi widzowie nie zobaczą w kinach hitów od największych wytwórni, w tym jednej z najgorętszych nadchodzących premier: Batmana.
W ubiegłym roku rynek Rosyjski przyniósł Disneyowi 445 milionów dolarów wpływów z samego box office. Patrząc na zasoby giganta - może sobie pozwolić na taką stratę, mimo wszystko prawdopodobnie ślad po nich zostanie w wynikach kwartalnych. Firma oficjalnie poinformowała dzisiaj, że ze względu na tragiczny kryzys humanitarny i niesprowokowaną inwazję na Ukrainę zdecydowała się wstrzymać premiery kinowe w Rosji — póki co nadchodzącego filmu Pixara "To nie wypanda". Dalsze decyzje biznesowe mają być podejmowane z biegiem czasu.
Chwilę później do sankcji kinowych dołączył także Warner Bros, który zdecydował się wstrzymać piątkową premierę filmu Batman. Biorąc pod uwagę fakt o jak wielkim rynku mówimy i jak wielkich oczekiwaniach finansowych związanych z hypem na produkcję - decyzja prawdopodobnie nie była łatwa. Mimo wszystko oświadczenie przedstawicieli firmy było podobne do tego, które otrzymaliśmy od Disneya - argumentacja zresztą też.
Do dwóch poprzednich gigantów dołączył wkrótce także trzeci. Firma Sony poinformowała chwilę później, że nadchodzący Morbius z Jaredem Leto, także nie zawita do tamtejszych kin.
To jedni z największych filmowych wydawców na świecie - i jedne z tych premier, na które fani popkultury czekają od lat. Najwyraźniej w Rosji jeszcze trochę poczekają - przynajmniej do premiery na VOD i nośnikach. Ale liczba VOD tam też powoli będzie się kurczyć — Netflixa wkrótce też tam zabraknie.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu