Popularność Raspberry Pi skłania innych, niezależnych twórców do pracy nad własnymi projektami o analogicznym zastosowaniu. W taki też sposób powstała...
Deweloperskich platform nigdy zbyt wiele. Oto DPT Board z OpenWRT na pokładzie
Popularność Raspberry Pi skłania innych, niezależnych twórców do pracy nad własnymi projektami o analogicznym zastosowaniu. W taki też sposób powstała DPT Board, płytka skonstruowana przez dwóch Belgów (ojca z synem), którzy chcą ją przeznaczyć do zastosowań edukacyjnych. Nuda? Nic z tych rzeczy!
DPT Board wydaje się na pierwszy rzut oka kolejnym klonem Raspberry Pi. Nic bardziej mylnego. Płytka, którą zaprojektowało dwóch Belgów ma również znaleźć zastosowanie przede wszystkim w edukacji. Od popularnej Malinki dzieli ją jednak prawdziwa przepaść. Zresztą widać to dokładnie już na papierze, po przeanalizowaniu specyfikacji.
Sercem DPT Board jest chip Qualcomm Atheros AR9331 (jednordzeniowy o taktowaniu 400 MHz), którego doładowano 64 MB RAM-u oraz 16 MB pamięci flash. Żałosne? Do zastosowań edukacyjnych powinno to być w zupełności wystarczająco, szczególnie że kluczową rolę odgrywają tutaj moduły łączności: dwa kontrolery Etherneto 10/100 oraz antena WiFi 802.11 g/n. Nie zabrakło oczywiście też standardowych złącz, w tym m.in. 20-pinowego GPIO, UART i SPI, JTAG, USB i Micro USB (do dostarczania zasilania). Atutem płytki ma być też bardzo małe zużycie energii, sięgające zaledwie 0,36 W. Pełna specyfikacja kształtuje się następująco:
- 400MHz MIPS processor
- 64MiB DDR2 RAM
- USB 2.0
- UART
- 16MiB flash memory
- WiFi g/n 150Mbps with on board antenna
- 20 GPIO ports
- 2x 100Mbps ethernet connection
- 7 high power (500mA) outputs
- 3 ultra protected inputs (0 - 50V resistant)
- 5 normal 2.5 volt IO ports with software I2C, SPI, ... capability
- On board switching power supply
- Power consumption: 0.36 Watt
- 1 USB 2.0 port
- 2 100Mbps ethernet ports
- 1 micro USB port so you can power it through any AC adapter or PC.
- JTAG port
Do czego taka płytka może się nadawać? Siłą jest tutaj oprogramowanie OpenWRT, które twórcy chcą dopakować własnym, autorskim panelem pisanym w HTML5 (dostępnym zarówno z poziomy desktopów jak i smartfonów) i opartym na serwerze REST. Miałby on pozwalać za pomocą mechanizmów drag'n'drop i kliknięć myszą na tworzenie prostych rozwiązań, jak np. kontrolowanych za pomocą łączności WiFi świateł. Całość ma być możliwie najbardziej przystępna - nawet laikom. Autorzy sobie postawili za punkt honoru, aby dostarczane rozwiązania dawały jak największą swobodę i były ograniczane jedynie wyobraźnią.
Sama płytka ma powstać tak czy inaczej, ale mimo to uruchomiono zbiórkę crowdfundingową w serwisie Indiegogo. Ma ona przede wszystkim związek z oprogramowaniem, które wymaga jeszcze ogromu pracy. Kwota, którą chcą uzbierać Belgowie nie jest szczególnie wygórowana i wynosi zaledwie 6 tys. dolarów. Najprawdopodobniej im się to uda, bo do końca akcji zostało 29 dni, a mają już jedną trzecią tej sumy.
DPT Board wydaje się być projektem, za którym stoi wspaniała idea. Autorzy zapowiadają chęć organizowania seminariów i konferencji adresowanych do młodych ludzi. Miałoby to zachęcać ich do eksperymentowania z płytką, a w konsekwencji interesowania się programowaniem, które jest naturalnym następstwem. Swoją drogą, skoro Anglicy mają Raspberry Pi, Belgowie DPT Board, to może na podobny pomysł wpadną Polacy?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu