Android

Czy przesiadać się na Androida?

Grzegorz Marczak
Czy przesiadać się na Androida?
Reklama

Mniej więcej, co dwa lata mam ten sam dylemat. Obecnie korzystam głównie z iPhona 6 plus i bardzo sobie cenię ten sprzęt, głównie za baterię. Sam iOS to jednak moim zdaniem nie to co kiedyś i coraz częściej myślę o przesiadce na Androida.

Nie ma już takiej przepaści funkcjonalnej i UXowej między Androidem i iOS. Po latach system Googla stał się tak samo przyjazdy, jak ten od Apple. W moim osobisty odczuciu iOS natomiast znacznie się pogorszył. Kolejne aktualizacje sprawiały, że mój telefon zaczął działać coraz wolniej. Czasem nawet potrafił się zawiesić czy mocno przymulić. Czegoś takiego wcześniej nigdy nie było. Teraz niestety staje się standardem, szczególnie po aktualizacji systemu.

Reklama

Applowi maniacy śmieją się z fragmentacji Androida. Może się jednak okazać, że ona ma sens. Skoro każda nowa aktualizacja sytemu spowalnia smartphone, który ma zaledwie 2 lata to może faktycznie lepiej ich dla niektórych modeli w takim kształcie nie wypuszczać. Wszystkie te nowości wprowadzane przez te nowe poprawki tak naprawdę niewiele znaczą i niewiele wnoszą.

System więc dla mnie nie jest problemem. Kiedyś wybierałem iOS dlatego, że był bardziej bezproblemowy - dziś ten argument, u mnie przynajmniej, stracił na wartości. Szczególnie, że niektóre rzeczy są dla mnie jako użytkownika iPhone ograniczone. Na przykład mobilne płatności przy wykorzystaniu NFC, na przykład korzystanie ze smartwatch (poza tym Applowskim). Na przykład dostęp do plików itp.


Android jednak nie jest idealny, korzystając z telefonów systemem Google czasem mam wrażenie, iż żyją one własnym życiem. Nie mówię tutaj o zawieszaniu czy problemach, ale na przykład o korzystaniu z internetu czy nagle występujące obciążenie, powodujące szybsze wykorzystanie baterii.

Każdy system ma swoje wady i zalety. Dla mnie zaletą Androida jest na przykład dobra integracja z usługami od Google - jestem od nich mocno uzależniony, więc każde nawet najmniejsze ułatwienie jest dla mnie ważne.

To czego najbardziej się boję przy przesiadce to sama zmiana przyzwyczajeń. Niezależnie od tego czy zmiana będzie na dobre czy na złe to zawsze jest ona na początku wyzwaniem. Z drugiej strony, nuda i brak inwencji jaki ostatnio funduje Apple, raczej nie napawa mnie optymizmem, co do nadchodzącego iPhone 7. Może się mylę, ale do tej pory plotki, które czytałem na temat nowego smartphona Apple nie budują u mnie entuzjazmu i chęci przejścia kolejny raz na iPhone. Tymczasem konkurencja w postaci Samsunga, HTC, Huawei czy Sony jest naprawdę mocna.

Czekam więc na premierę iPhona 7 i jeśli plotki się potwierdzą to prawdopodobnie będę zmieniał stronę, choć osobiście nigdy fanbojem Apple nie byłem.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama