Świeże przecieki ujawniają prawdziwą gratkę dla każdego, kto nie wyobraża sobie dnia bez wykonania co najmniej kilku zdjęć. Urządzenia Samsunga mają w końcu otrzymać więcej soczystych kolorów, lecz niestety nie za darmo.

Samsung szykuje dla swoich użytkowników nowość, która może wzbudzić spore emocje wśród fanów mobilnej fotografii. Według najnowszych przecieków, w nadchodzącej wersji One UI 8 pojawi się długo wyczekiwany profil kolorystyczny dla zdjęć, który pozwoli jeszcze lepiej oddać intensywność rzeczywistych kolorów. Brzmi pięknie, ale niestety jest pewien haczyk, który może ostudzić entuzjazm.
Wygląda na to, że flagowce Samsunga spełnią prośby amatorów fotografii
Wraz z One UI 8, ma w końcu się pojawić tryb "żywy" (vivid), na który od dawna czekają użytkownicy sprzętu Samsunga. To dzięki niemu kolory mają się stać jeszcze soczystsze i bardziej namacalne niż kiedykolwiek. Problem w tym, że odróżnieniu od rozwiązań konkurencji – jak iPhone – gdzie wybór stylu jest łatwy i dostępny z poziomu podglądu, Samsung postanowił powiązać nowy tryb ze… znakiem wodnym na zdjęciach.
Wieści przyniósł leaker @UniverseIce na swoim profilu na platformie X (dawniej Twitter), który ujawnił próbki możliwości nowej kolorystyki. Chociaż spełnia ona oczekiwania, to ogromnym szokiem jest, że najpewniej nowa paleta będzie dostępna wyłącznie wtedy, kiedy się użytkownik zgodzi, aby fotografie były przestawiane w białej ramce z wyraźnym zaakcentowaniem, na jakim telefonie zostało wykonane zdjęcie.
O tyle dobrze, że same znaki nie będą po prostu klasycznym "zrobiono na...", lecz ukazane w formie ramki z informacjami niczym dla profesjonalnych aparatów (które zresztą zostały ujawnione przez to samo źródło i to zaledwie wczoraj): ISO, czas otwarcia migawki, przysłona czy długość ogniskowej. Dla miłośników detali to może być ciekawy dodatek, lecz łączenie go ekskluzywnie z nowym trybem wydaje się być przesadą.
Póki co są to na szczęście tylko plotki, więc nawet jeżeli na obecną chwilę "żywe" kolory są blokowane znakiem wodnym, może się okazać, że gdy dojdzie do oficjalnej premiery, amatorzy fotografii nie będą się musieli przejmować niczym psującym ich hobby.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu