VOD

Ten serial kosztował Amazon rekordowe 300 mln dolarów! Recenzja Cytadeli

Konrad Kozłowski
Ten serial kosztował Amazon rekordowe 300 mln dolarów! Recenzja Cytadeli
0

Są takie produkcje, które mają nam pozwolić dobrze spędzić czas, zrelaksować się i jednocześnie zasmakować trochę rozrywki. “Cytadela” powstała właśnie po to i to jednocześnie wada oraz zaleta nowego serialu Amazon Prime Video.

Richard Madden zasłynął rolą w brytyjskim serialu “Bodyguard”. W okresie szczytu popularności jego nazwisko i zdjęcia krążyły wszędzie po sieci, a produkcja zyskiwała rekordowe wyniki na platformie VOD. Netflix miał powody do zadowolenia, a serial bronił się nie tylko grą aktorską Maddena, ale także fabułą i wykonaniem. Widzieliśmy już wielokrotnie, jak serwisy VOD podłapują pewne pomysły i realizują poszczególne tytuły będąc zainspirowanym innym serialem. “Cytadela” nie jest kopią “Bodyguarda”, chciała być czymś więcej. Co się udało, a co nie do końca może się podobać w nowym serialu Amazon Prime Video?

Cytadela - o czym opowiada serial?

Polecamy: "Obsesja": Krytycy miażdżą, widzowie oglądają. Erotyk jest hitem Netfliksa 

Tytułowa “Cytadela” to organizacja szpiegowska, która ma za zadanie chronić społeczeństwo przed przeróżnymi zagrożeniami. Nie zawsze jednak wszystkie misje kończą się powodzeniem i tak dwójka agentów lata po największym fiasku w historii agencji będzie musiała odbudować nić relacji, kontaktów i powiązań, a także ponownie stanąć po stronie nieświadomych i bezbronnych. Problem w tym, że dwójka agentów nie pamięta swojego poprzedniego życia i wcześniejszych doświadczeń.

Jak można się spodziewać, tylko oni będą w stanie sprzeciwić się zbirom i nie zadając pytań będą dociekać prawdy i ścigać nieprzyjaciela. Ogólny zarys fabuły “Cytadeli” nie jest nazbyt oryginalny czy zaskakujący - całość oparto o działające wcześniej mechanizmy i tym razem także potrafią one wciągnąć w seans. Dzieje się to także, a może głównie za sprawą występu Richarda Maddena (Mason) oraz  Priyanki Chopry (Nadia), którzy świetnie radzą sobie z powierzonymi im rolami. W obsadzie znaleźli się także Stanley Tucci, który jak zawsze potrafi uatrakcyjnić sceny z udziałem jego bohaterów.

Cytadela - recenzja. Amazon wydał na serial rekordowe 300 mln dolarów!

Największe wrażenie robi jednak oprawa audiowizualna serialu. To druga najdroższa produkcja Amazonu - kosztowała 300 mln dolarów za sześć odcinków. Droższy był tylko “Władca Pierścieni - Pierścienie Władzy”, gdzie sporą część budżetu pochłonęły prawa do dzieł Tolkiena. W nowym serialu na Prime Video ponownie bogactwo wylewa się z ekranu, a ogólny wygląd i szlif serialu może widzom coś przypominać. To dlatego, że za produkcję odpowiedzialni są bracia Russo - twórcy hitów z uniwersum Marvela oraz  “Tyler Rake” i “Gray Mana” dla Netflix. Wszystkie sceny realizowane są z gigantycznym rozmachem, w pompatyczny sposób i nie szczędząc żadnych środków. Gdyby urywek serialu ktoś pokazałby mi w kinie, to byłbym gotowy uwierzyć, że to kolejne widowisko braci Russo powstałe z myślą o dużym ekranie.

Cytadela - nie chodzi o łamigłówki, chodzi o akcję!

I w ten sposób docieramy do największego problemu “Cytadeli”, ponieważ serial nie powstał z myślą o jak najbardziej zawiłej, nieprzewidywalnej i zaskakującej fabule. Wszystko wykładane jest jak na tacy, jesteśmy trzymani w niepewności za pomocą klasycznych sztuczek z filmów akcji, a twisty nie wybrzmiewają na ekranie zbyt długo, bo błyskawicznie muszą ustąpić miejsca kolejnej głośnej scenie. Chyba nikt nie będzie mieć wątpliwości, na co wydano przeznaczony na ten serial budżet. Nie chciałbym umniejszać udziału i zarobków Chopry czy Maddena, ale to scenografowie, eksperci od efektów specjalnych i autorzy CGI wyprodukowali ten serial i go tak naprawdę uformowali.

Oczywiście nic w tym złego, jeżeli lubicie tego rodzaju widowiska - te niewiele wymagającej od widza w trakcie seansu, ale dostarczają sporej dawki emocji, humoru i dobrej zabawy. W nadchodzący długi weekend może to być jeden z lepszych sposobów na relaks przed ekranem, jeżeli zawiedzie Was pogoda. Nie odbierajcie sobie jednak frajdy z seansu i nie oglądajcie “Cytadeli” na smartfonach i innych niewielkich ekranikach. Pozwólcie wybrzmieć wszystkiemu, co zgotował nam autor serialu David Weil (wcześniej “Łowcy” dla Prime Video i “Inwazja” dla Apple TV+) w jak najlepszych warunkach. Dajcie się porwać rozrywce za 300 mln dolarów.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu