Tesla w końcu rozpoczęła produkcję Cybertrucka? Z fabryki w Teksasie zaczęły wyjeżdżać udoskonalone wersje pojazdów.
Tesla wreszcie ruszyła z produkcją Cybertrucka? Dopracowane egzemplarze wyjechały z fabryki
Po drodze było mnóstwo problemów, ale chyba wreszcie się udało
Jeśli jakimś cudem Was to pominęło — Cybertruck jest futurystycznym samochodem elektrycznympi zbudowanym z nierdzewnej stali i szkła pancernego, który został pierwotnie zaprezentowany w 2019 roku. Ekscentryczne i niezwykle kanciaste auto, które ma podbić serca Amerykanów (ze względu na swój kształt nie będzie nawet mogło wyjechać na europejskie drogi) po drodze napotkało sporo problemów, ale wiele wskazuje na to, że dostawy faktycznie wkrótce staną się rzeczywistością.
Jakiś czas temu Elon Musk testował Cybertrucka na własną rękę, w związku z czym mogliśmy oglądać naprawdę sporo zdjęć tego EV na jego profilu na platformie X (dawniej Twitter). Wtedy pojawiła się narracja, że pojazd jest wreszcie gotowy do masowej produkcji i jeszcze w tym roku powinien trafić do pierwszych klientów. Chętnych — jak można się spodziewać — nie brakuje, bo zapisy zbierane były od kilku lat i już dawno przekroczyły pół miliona. Jak jakiś czas temu tłumaczył Kamil Pieczonka, Tesla nie będzie jednak w stanie tak szybko skalować produkcji, bo Cybertruck to pojazd… „niezwykły”. Chociażby z tego względu, że zamiast zwykłej blachy mamy tutaj stal nierdzewną o podwyższonej wytrzymałości. To wszystko stwarza problemy produkcyjne, które było widać w pierwszych egzemplarzach.
Musk nie był zadowolony z pierwszych Cybertrucków
CEO Tesli w wiadomości e-mail do pracowników swojej firmy narzekał przede wszystkim na różnice w przestrzeniach między różnymi elementami, która mocno rzucają się w oczy. Podkreślał też, że wszystkie elementy samochodu robione są z dokładnością do setnych części milimetra i takiej samej staranności wymaga składanie ich w jedną całość. Jako przykład podał klocki LEGO oraz aluminiowe puszki do napojów, które są tanie w produkcji, a mimo to powstają z zegarmistrzowską precyzją. Cóż, samochód ważący ponad 2 tony i wykonany z twardej stali raczej nie ułatwia życia pracownikom i jest to całkowicie inna skala niż wspomniane klocki LEGO czy puszka coli, ale o tym Musk już nie wspomina.
W zeszłym miesiącu Tesla całkowicie, a momentami częściowo, wstrzymała produkcję w Gigafactory w Teksasie. Oficjalna wersja była taka, że wstrzymanie prac było spowodowane modernizacją fabryki, lecz pojawiło się mnóstwo pogłosek dotyczących tego, że jest to spowodowane rozpoczęciem produkcji Cybertrucka. Teraz zdaje się to potwierdzać — Joe Tegtmeyer przy pomocy swojego drona nagrał ostatnio, jak z fabryki w Teksasie wyjeżdża kilka samochodów — Model Y z nowym nadwoziem oraz właśnie Cybertruck.
Nowe zdjęcia pokazują finalną wersję Cybertrucka?
Joe Tegtmeyer bardzo często rozmawia z pracownikami Gigafactory w Teksasie i zdarzało mu się tam już latać dronem, w związku z czym ma pojęcie w sprawie tego, co się tam dzieje. Teraz twierdzi, że egzemplarze Cybertrucków, które wyjechały z fabryki, to „Master Candidates” — modele niemal gotowe, co oznacza, że firma Muska jest już tylko krok przed rozpoczęciem masowej produkcji tego ekscentrycznego samochodu.
Oczywiście nie ma żadnego oficjalnego potwierdzenia tych informacji, a na podstawie zdjęć i wideo ciężko jest to dobrze ocenić — materiały zostałe nagrane dronem z dużej odległości — lecz i tak widać sporą poprawę względem poprzednich wersji. Dwa Cybertrucki zauważone w Gigafactory w Teksasie faktycznie wyglądają na o wiele bardziej wyrafinowane; od razu rzuca się w oczy fakt, że listwy i elementy wyposażenia wydają się lepiej komponować z nadwoziem elektrycznego pickupa.
Cybertruck już naprawdę nadchodzi
Warto również zauważyć, że w ostatnim czasie zaobserwowano zdecydowanie więcej Cybertrucków zaparkowanych pod domami pracowników Tesli, co oznacza, że rozszerzyły się wewnętrzne testy. Na ten moment oczekuje się, że Tesla lada dzień oficjalnie rozpocznie produkcję Cybertrucka, a dostawy rozpoczną się prawdopodobnie w ciągu najbliższego miesiąca. Oby tym razem nic się po drodze nie zepsuło.
Źródło: YouTube / Joe Tegtmeyer
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu