Samsung

Co się dzieje z flagowcami Samsunga? To może być cyrk nie z tej ziemi

Bartosz Gabiś
Co się dzieje z flagowcami Samsunga? To może być cyrk nie z tej ziemi
Reklama

Do premiery najnowszych, składanych flagowców Samsunga zostało jeszcze kilka dni, ale do sieci zaczęły napływać niepokojące wieści. Klienci oglądający przygotowane wystawy w sklepach, alarmują o niepokojącej wadzie egzemplarzy demonstracyjnych. Czy to samo czeka produkty zakupione przez klientów?

Mieliśmy szczęście zobaczyć najnowsze flagowce na żywo i trzeba przyznać, że Samsung Galaxy Z Fold 7 robi ogromne wrażenie i wyznacza nowy standard dla technologii tego kalibru. Ilość egzemplarzy była oczywiście ograniczona, więc chyba nikt nie trafił na niepokojące cechy, które zaczęły się pojawiać w internetowych dyskusjach. Jeżeli okażą się prawdą – czeka nas seria zwrotów.

Reklama

Co się dzieje z flagowcami Samsunga? To może być cyrk nie z tej ziemi

W sieci pojawiły się doniesienia, że niektóre egzemplarze demonstracyjne Galaxy Z Fold 7 wystawione w sklepach nie otwierają się do końca na płasko. Cała sprawa zaczęła się od posta na Reddicie, gdzie użytkownik zamieścił zdjęcie Folda 7 z wyraźnym zagięciem – dalekim od oczekiwanej, idealnie płaskiej powierzchni. Jak sam zauważył, telefony dostępne w sklepach są często intensywnie eksploatowane przez odwiedzających, mimo to niepokoi go fakt, że urządzenia, które zaledwie od niedawna są dostępne do testów, już mogą wykazywać oznaki zużycia.

Telefon niepotrafiący się otworzyć na płasko; u/djda9l via Reddit

Na reakcję nie trzeba było długo czekać i do dyskusji dołączyli kolejni użytkownicy portalu Reddit, którzy również zauważyli podobny problem w różnych punktach sprzedaży. Ot, na przykład w dużej, amerykańskiej sieci sklepów Best Buy. Mimo to nie wszyscy podzielają te obawy, część osób twierdzi, że nie natknęła się na żadne nieprawidłowości, a ich doświadczenia z Foldem 7 były bez zarzutu. Dodatkowo trzeba przyznać, że te egzemplarze są pewnie każdego dnia poddawane najróżniejszym formom sprawdzania przez klientów. To jednak nie umniejsza powadze sprawy, to w końcu są telefony dobijające 10 tysięcy złotych!

Trudno ustalić ile w tych zgłoszeniach prawdy

Redakcja Antywebu miała okazję się przyjrzeć telefonom z bliska. Podczas zamkniętych pokazów Samsunga, mieliśmy możliwość testować różne egzemplarze Samsunga Galaxy Z Folda 7 i trzeba przyznać, że żaden z nich nie sprawiał problemu – otwierały się na płasko. Po rozłożeniu na stole widoczna jest jedynie minimalna szczelina w miejscu zawiasu, ale nie ma mowy o wyraźnej krzywiźnie czy problemach ze sztywnością konstrukcji. Największy problem sprawia wyspa obiektywów aparatu, lecz reszta płasko niczym papier.

Warto przypomnieć, że Samsung już przy okazji Folda 5 wprowadził tzw. „zero-gap hinge”, czyli zawias pozwalający otworzyć urządzenie w zakresie 178,5–181,5 stopnia. I nie ma powodu, aby sądzić, że koreański gigant zdecydował się, żeby to podejście zmienić. Tym bardziej, że  nowy model wyposażono w jeszcze nowszą technologię zawiasu, który jest cieńszy i lżejszy – nazywa się Armor FlexHinge. Według producenta zmniejsza on widoczność zagięcia i lepiej rozkłada siły działające na obudowę, co powinno przełożyć się na większą trwałość. Co jesteśmy w stanie potwierdzić własnym doświadczeniem. Trzeba się było solidnie nagimnastykować, aby w dobrze widoczny sposób uchwycić na zdjęciu wgięcie.

Jeżeli problem okaże się prawdą, Samsung będzie miał się z czego tłumaczyć

Na ten moment nie wiadomo, czy problem z egzemplarzami demo Folda 7 wynika z wad fabrycznych, intensywnej eksploatacji w sklepach, czy może po prostu z niepełnego rozłożenia urządzenia przez użytkowników (telefon jest tak cienki, że aż się podświadomie obawia go "połamać"). Na tę chwilę można podejrzewać, że to "wypadek przy pracy" i tego też na pewno życzyłby sobie Samsung. W końcu jeżeli przy flagowym produkcie premium doszłoby do takiej wady, hałasu byłoby co niemiara. Nie jest to raczej też przypadek, kiedy nie ważne co by mówiono, ale ważne, żeby mówiono, raczej firmę czekałoby ośmieszenie.

 

Źródło: androidauthority

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama