Panek CarSharing zostanie zawieszony na czas nieokreślony. Co dalej?

Firma Panek od 2017 roku świadczyła usługi carsharingowe, ale teraz z powodów ekonomicznych zdecydowano się zawiesić tę gałąź działalności. To jednak nie koniec Panka – polskie przedsiębiorstwo dalej będzie udostępniać samochody, choć w nieco innym formacie.
Polacy nie są zainteresowani carsharingiem – Panek na tym nie zarabiał
Carsharing w Polsce średnio się przyjął. Początkowo – czyli niespełna dekadę temu – usługa wypożyczania aut na krótki czas cieszyła się sporą popularnością i ze stolicy stopniowo rozpowszechniała się na inne miasta, ale z czasem okazało się, że to rozwiązanie po prostu nie pasuje do polskiego modelu ekonomicznego i motoryzacyjnej kultury. Firmy carsharingowe, takie jak Trafficar czy właśnie Panek, mocno oberwały w okresie pandemicznymi i choć obecnie ich sytuacja wygląda nieco lepiej, to decyzja Panka o zawieszeniu wypożyczania samochodów na godziny jest potwierdzeniem nierentowności tego rodzaju biznesu nad Wisłą.
Panek w swoich mediach społecznościowych poinformował dziś, że z usługi na dotychczasowych zasadach będziemy mogli korzystać do 28 marca. Od soboty 29 marca usługi Panek CarSharing zostaną zawieszone na czas nieokreślony z powodów ekonomicznych – w 2024 roku ten rodzaj działalności wygenerował zaledwie 20% przychodów firmy. Podkreślono również bardzo wysokie szkody wynikające z nieprawidłowego użytkowania pojazdów, brak ulg dla operatorów oraz rosnące koszty ubezpieczeń dla samochodów współdzielonych.
To dla nas trudny moment, ponieważ idea współdzielenia pojazdów była nam szczególnie bliska i wiązaliśmy z nią duże nadzieje. Niestety, realia biznesowe sprawiły, że nie mogliśmy kontynuować tej działalności.
Firma nie składa jednak broni. Bez zmian funkcjonować będzie Panek Rent a Car, czyli usługa wynajmu samochodów na doby, na której Panek chce się teraz skoncentrować.
Stock image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu