Jakie gadżety zabiera się na wakacje? Czytnik? Tablet? Słuchawki bezprzewodowe? Pewnie, to są jedne z najpopularniejszych urządzeń, ale w niektórych przypadkach równie dobrym pomysłem może być spakowanie przystawki do telewizora.
Własna przystawka = nasze VOD i telewizja w kieszeni
Wiem, jakie komentarze mogą i zapewne się pojawią pod tym tekstem. Że na wakacje nie jedzie się oglądać filmy czy seriale, co najwyżej czytać książki i korzystać z pogody, spacerów, treningów, plażowania czy innych form relaksu. Nie neguję tego w żadnym stopniu, po prostu swój pobyt na urlopie urozmaicam na wiele różnych sposobów czytając, spacerując, pływając, biegając, plażując, a także wybierając się na górskie wędrówki. Żadna z tych, ani nie z wymienionych przeze mnie aktywności nie przekreśla jednego lub kilku miłych seansów, gdy pogoda nie dopisze lub chcemy spędzić poranek/popołudnie/wieczór przy dobrym filmie czy serialu.
Najlepsza przystawka z Android TV w dwóch nowych odsłonach
Nie należę do osób, które często i z pełną przyjemnością oglądają takie produkcje na tablecie czy laptopie - zdarza mi się, ale nie czerpię z tego pełni satysfakcji. Co więcej, na mniejszych ekranach w grę nie wchodzą wspólne seanse z kilkoma osobami, bo ekran jest po prostu za mały. Jeśli wyjeżdżacie w miejsce, gdzie będziecie mieli do dyspozycji telewizor ze złączem HDMI, to zabranie ze sobą Chromecasta czy innego podobnego urządzenia może być dobrym pomysłem.
[okladka rozmiar=srednia]
[/okladka]
Jeżeli istnieje możliwość podłączenia do telewizora zewnętrznego urządzenia (a co najmniej jeden wolny port HDMI jest prawie zawsze dostępny), to spakowanie w plecak czy torbę naszego własnego zestawu VOD+TV przełoży się na wiele wygody i swobody. W moim przypadku na dnie plecaka znalazła się NVIDIA Shield TV, ale równie dobrze możecie spakować nowego Xiaomi Mi TV Sticka, Fire TV Sticka czy Chromecasta. Urządzenie po podłączeniu do telewizora i lokalnej sieci Wi-Fi (ta bywa już powszechnie dostępna) otwiera przed nami możliwość szybkiego odtworzenia dowolnego tytułu z usług VOD, które opłacamy.
Android TV ma już prawie wszystkie appki VOD
[okladka rozmiar=srednia]
[/okladka]
Netflix, HBO GO, Prime Video, Player, CANAL+ lub CHILI były do mojej pełnej dyspozycji, a obok nich korzystałem także z Horizon TV. Dzięki duetowi tej ostatniej aplikacji z CANAL+ mogłem oglądać znacznie więcej kanałów, aniżeli oferują zazwyczaj hotele, pesjonaty i inne. Spokojnie, nie siedziałem całymi dniami z nosem w ekranie - stacja informacyjna w trakcie przygotowywania śniadania albo innych czynności lub ciekawy dokument/serial/film do posiłku były w zasięgu kciuka. Co dla mnie najistotniejsze (a co nie dotyczy Chromecasta spośród wcześniej wypisanych urządzeń), mogłem wygodnie nawigować po interfejsie za pomocą pilota. Obsługiwał też on komendy głosowe, więc szybkie zapytanie o pogodę czy zdalne uruchomienie odtwarzania radia też były możliwe.
Nie loguję się na obcych urządzeniach. Zabieram ze sobą całą rozrywkę
Każdy spędza urlop wedle własnych upodobań oraz potrzeb i dobrze wiemy, że sporo osób z przyjemnością ogląda wtedy wieczorami filmy czy seriale. W hotelach czy innych przybytkach coraz częściej goszczą smart TV, czasem nawet z aktywowanymi usługami VOD, lecz dostęp do tak szerokiej listy usług VOD/TV przez Internet bez potrzeby logowania się (co też nie należy do przyjemnych i bezpiecznych czynności) na niewłasnych urządzeniach daje niemały komfort.
[okladka rozmiar=srednia]
[/okladka]
Ja już chcę wrzesień! Premiery na Netflix zapowiadają się świetnie
Nie spędziłem przed telewizorem tyle czasu, ile nawet zamierzałem, bo nie obejrzałem wszystkich z tych kilku spisanych wcześniej (zaległych) tytułów, ale gdy już mi się zdarzyło coś włączyć, to wszystko działało jak z płatka. Jako kibic żużla mogłem dopingować swoich oglądając mecz na ekranie TV, zamiast śledzić zawody na ekranie smartfona, tabletu czy nawet laptopa (którego nie wyjąłem z plecaka). Dla tych kilku sytuacji warto było zabrać przystawkę do TV ze sobą.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu