Motoryzacja

Jest cennik nowego Golfa, oczywiście jest drożej, ale trudno powiedzieć o ile

Kamil Pieczonka
Jest cennik nowego Golfa, oczywiście jest drożej, ale trudno powiedzieć o ile
Reklama

Volkswagen Golf 8. generacji został zaprezentowany w listopadzie minionego roku, a do salonów ma trafić w marcu. Najwyższa zatem pora aby opublikować jego cennik. Niemiecki koncern postąpił podobnie jak w przypadku odświeżonego Passata, w pierwszej kolejności oferuje droższe odmiany z mocniejszymi silnikami.

Volkswagen Golf 8. generacji jest droższy, ale o ile?

O tym, że nowa generacja Golfa będzie droższa od poprzedniej byłem praktycznie pewny. To nie tylko kwestia aktualnych tendencji, ale też faktu, że teraz już w standardzie otrzymujemy wyraźnie lepsze wyposażenie. Z tego powodu trudno też porównać cennik nowego Golfa z poprzednim modelem i jednoznacznie orzec o ile wzrosły ceny. Tym bardziej, że 7. generacja jest teraz dostępna w cenniku wyprzedażowym i za najtańszy model Trendline z silnikiem 1.0 TSI zapłacimy 71 490 PLN. W porównaniu do 91 990 PLN za nowego Golfa nie wygląda to dobrze, ale tutaj mamy znacznie lepszą wersję wyposażenia - Life i mocniejszy silnik - 1.5 TSI o mocy 130 KM.

Reklama
VW Golf Mk8 Golf Life Style
1.5 TSI EVO 130 KM 6b - 91 990 PLN 100 690 PLN
1.5 TSI EVO 150 KM 6b - 96 390 PLN 105 090 PLN
1.5 eTSI EVO 150 KM DSG 7b - 106 090 PLN 114 790 PLN
2.0 TDI SCR 115 KM 6b 95 290 PLN 103 990 PLN 112 690 PLN
2.0 TDI SCR 150 KM DSG 7b - - 128 990 PLN

Poza tym w nowym modelu już w standardzie mamy cyfrowe zegary i znacznie większy wyświetlacz systemu inforozrywki z ekranem o przekątnej 8,25 cala. Dochodzi także kilka systemów związanych z bezpieczeństwem, jak chociażby system wykrywania pieszych, a także automatyczna klimatyzacja, która w bazowej wersji Golfa 7 nie występowała. Volkswagen zmienił też nieco oznaczenia, zamiast Trendline, Comfortline i Highline, mamy teraz Golf, Life oraz Style. Dopiero w późniejszym czasie można oczekiwać, że na rynku pojawią się nieco tańsze wersje z mniejszym silnikiem 1.0 TSI. W tej chwili najciekawiej wygląda chyba model z 1.5 eTSI z skrzynią automatyczną DSG oraz instalacją miękkiej hybrydy, która jak sprawdził to już Tomek Niechaj, potrafi faktycznie wyraźnie obniżyć spalanie.


Tak różnice pomiędzy obecną i nadchodzącą generacją obrazuje sam Volkswagen, przy tym porównaniu nie wygląda to tak źle.


Volkswagen w tym roku pokaże też wersje GTI, GTD, GTE i R

Z przecieków wiemy też już, że w tym roku Volkswagen wyraźnie rozszerzy gamę dostępnych modeli o wersje sportowe. Na początek pojawi się wersja GTI, która powinna zadebiutować w marcu i zostanie wyposażona w silnik o mocy 245 KM. Całkiem możliwe, że w tym samym czasie zapowiedziane zostaną także wersje GTD i GTI TCR. Ta pierwsza będzie wyposażona w silnik diesla o mocy 200 KM, a ta druga w 2.0 TSI oferujący aż 300 KM, czyli prawie tyle ile poprzedni Golf R. 300 KM na jednej osi to już dość sporo, ale czego się nie robi dla klientów ;-).

Nowy Golf dostępny będzie też w wersji hybrydowej GTE z napędem o mocy 245 KM, czyli podobnie jak w zapowiadanej Octavii RS. Taka moc będzie generowana z silnika benzynowego 1.4 TSI połączonego z motorem elektrycznym i bateriami mającymi pozwolić na przejechanie około 50 km w trybie elektrycznym. Ukoronowaniem serii ma być natomiast nowa wersja Golfa R z napędem na 4 koła i silnikiem o mocy 333 KM. Szczerze powiedziawszy to bardzo zachowawczo, bo poprzednia generacja oferowała 310 KM. Wielu stawiało na moc powyżej 350 KM, ale wygląda na to, że nie tym razem.

https://www.instagram.com/p/B7izkhdKbGM/

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama