To już dwudziesty drugi raport Deutsche Post, w którym niemiecki operator pocztowy przygląda się i porównuje ceny wysłania standardowego listu w 31 krajach Europy. Jak wypadają ceny w naszym kraju? Sprawdzamy w opracowaniu tego raportu, autorstwa firmy Speedmail.
Poczta Polska za każdym razem, gdy wprowadza podwyżki cen swoich usług, tłumaczy to oprócz inflacji i wzrostu kosztów również tym, iż ceny usług pocztowych w naszym kraju należą do jednych z najniższych w Europie. Jak jest w rzeczywistości?
Janusz Konopka, prezes firmy Speedmail:
O ile ceny listów wzrosły w Polsce w ostatnich latach? Uwzględniając wszystkie podwyżki w latach 2018 do 2023 roku, w Polsce ceny wzrosły o 50%, tak więc nie jest tak źle na tle innych krajów w Europie. W Rumuni na przykład wzrosły aż od 250%, niewiele mniejsze wzrosty odnotowano w Łotwie, Grecji, Belgii i Estonie - na poziomie od 130% do 190%, przy średniej europejskiej: 57,41%. Skąd -51% w Islandii? To efekt wycofania w tym kraju szybkiej przesyłki listowej standardowej, w miejsce tańszej i wolniejszej usługi.Chociaż tempo wzrostu cen w przypadku Polski nie jest galopujące na tle reszty Europy, to uwzględniając czynniki makroekonomiczne, cena przesyłek pocztowych relatywnie pozostaje bardzo wysoka. Wprowadzane przez operatora wyznaczonego podwyżki oraz czynnik inflacyjny, który w ostatnim roku odczuwamy wszyscy, sprawia że na tle Europy nasz kraj wypada bardzo przeciętnie. O ile dla prywatnych nadawców zmiany w cenach rokrocznie mogą nie być zauważalne, to dla dużych podmiotów, takich jak instytucje samorządowe, banki, firmy windykacyjne czy ubezpieczeniowe, stanowi to znaczące obciążenie finansowe.
Jednak to tylko procentowe zależności, w Rumunii list mógł kosztować złotówkę i po 250% podwyżkach nadal nie byłoby drożej niż w Polsce. Tak więc na koniec zerknijmy na wyliczenia czasu pracy w poszczególnych krajach, który wystarczyłby na opłacenie takie zwykłego listu.
Źródło: Speedmail.
Stock Image from Depositphotos.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu