Call of Duty nie zniknie z dnia na dzień z PlayStation. Ma być tam obecnych jeszcze "kilka lat", ale ile? Tego przedstawiciele Microsoftu nie chcą zdradzić...
Call of Duty jeszcze co najmniej przez "kilka lat" nie zniknie z PlayStation, ale Microsoft nie chce podać konkretów
Jednym z pierwszych pytań które padło po tym jak gruchnęła wieść o tym że Microsoft przejmuje Activision Blizzard było to o dalszą dostępność marki Call of Duty na konsolach PlayStation. Nie da się ukryć, że to jedna z najważniejszych serii gier we współczesnym świecie. Czasem idzie jej lepiej, czasem gorzej, ale to trochę jak z FIFA — co roku sprzedaje się na autopilocie w milionach egzemplarzy. Dlatego potencjalny brak serii na konsolach Sony wywołał niemałe zamieszanie. Na szczęście od razu pojawiły się informacje uspokajające zaniepokojonych fanów: seria nie zniknie z PlayStation, a przynajmniej nie z dnia na dzień. Teraz Phil Spencer, CEO dywizji Microsoftu odpowiedzialnej za gry wideo, mówi wprost, że co najmniej przez kilka lat seria ta wciąż będzie jeszcze dostępna na sprzętach Sony.
W styczniu dostarczyliśmy Sony podpisaną umowę gwarantującą obecność Call of Duty na PlayStation, z zachowaniem równości funkcji i treści, przez co najmniej kilka kolejnych lat po zakończeniu obecnego kontraktu z Sony, co jest ofertą znacznie wykraczającą poza typowe umowy w branży gier.
Na tę chwilę nie wiadomo jednak ile lat taki stan miałby potrwać. I pojawia się wiele niesprawdzonych informacji. Jedne mówią, że możemy spodziewać się ich tam co najmniej przez 4-5 lat, inne — że 2024 będzie ostatnim rokiem, w którym Call of Duty zawita na PlayStation. No cóż — kiedy takowego zabraknie, prawdopodobnie część graczy będzie zawiedziona. Włodarze w Sony doskonale zdają sobie z tego sprawę, by więc ograniczyć ich smutki... kupiło Bungie z ich know-how, jak tworzyć gry multiplayer angażujące społeczność latami. Myślę, że jeżeli dobrze to rozegrają, to nikt nie będzie płakał za CoD, które regularnie potrafi rozczarować ilością bugów...
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu