Startups

Sposób na zarobienie prawie 30 milionów dolarów? Pozwól celebrytom robić swoje NFT

Kacper Cembrowski
Sposób na zarobienie prawie 30 milionów dolarów? Pozwól celebrytom robić swoje NFT
0

Chcielibyście zarobić blisko 30 milionów dolarów? To w sumie pytanie retoryczne, jednak generalnie taka kwota pozostaje w strefie marzeń - chyba, że skutecznie połączycie dwa popularne tematy.

Pierwszy z nich: celebryci. Szerokie pojęcie, które tyczy się aktorów, piosenkarzy, piłkarzy, a w ostatnich latach szczególnie influencerów, tiktokerów czy instagramerów. To, że ludzie pragną interakcji ze sławnymi osobistościami, nie jest żadną tajemnicą od dawna - a idealnym na to dowodem jest Cameo, czyli strona internetowa, która pozwoliła pozostać wszystkim celebrytom w obiegu podczas pandemii, dzięki nagrywaniu życzeń urodzinowych czy innych krótkich filmików dla osób korzystających z serwisu za pieniądze.

Drugi: NFT i całe Web3. Żaden temat nie wzbudza w ostatnich miesiącach tak ambiwalentnych reakcji jak właśnie wszystkie rzeczy oparte na blockchainie, a mimo ogromnych kontrowersji, stale w obrocie są kolosalne wręcz pieniądze i popularność w żaden sposób nie spada. Co zrobić, żeby pogodzić ze sobą te dwa tematy? Odpowiedź jest prostsza, niż może się wydawać.

Źródło: Depositphotos

Celebryci + NFT = góra pieniędzy

Calaxy, portal społecznościowy Web3, zebrał zawrotną kwotę 26 milionów dolarów w ramach strategicznych funduszy kierowanych przez Animoca Brands i HBAR Foundation, przy wsparciu firmy Polygon. Taka kwota to również wynikowa 7,5 miliona dolarów w 2021 roku przeznaczonych przez takich inwestorów jak Animoca Brands, Red Beard Ventures, ArkStream Capital, NGC Ventures i Genesis Block Ventures.

Calaxy to nazwa pochodząca od “creators galaxy”, czyli galaktyki twórców. Startup ma na celu pozwolić wszystkim twórcom treści, z każdej dziedziny i o każdej popularności, “tworzyć własne wartości, które będą mogli wymieniać odpowiednio do obecnego wyglądu mediów społecznościowych”.

Solo Ceesay, CEO Calaxy, przyznał, że zdobyte środki zostaną ostatecznie wykorzystane do rozszerzenia platformy i jej produktów:

Jesteśmy empirycznym rynkiem, który zajmuje się NFT i wieloma innymi rzeczami, ale przede wszystkim jesteśmy projektem tokenów społecznościowych.

Źródło: Depositphotos

Calaxy to młoda firma, która już zdobyła wsparcie wielu popularnych osób

Calaxy to firma, która została założona w 2020 roku przez Ceesaya i Spencera Dinwiddiego, gracza ligi NBA dla Dallas Mavericks. Jak się chwali dyrektor generalny, od samego początku “galaktyka twórców” rozrosła się do około 200 celebrytów. Platforma pozwala każdemu twórcy stworzyć własne kryptowaluty, które fani mogą kupić, aby wchodzić w interakcje z ich działalnością lub nią handlować.

Ceesay tłumaczy, że ludzie mogą kupić monetę Ezekiela Elliotta, aby kupić połączenie z Ezekiem Elliottem - cokolwiek to znaczy. Każda moneta dołączona do celebrytów ma stosunek 1:1, zgodnie ze stablecoin USDC - to przekłada się na to, że za 10 dolarów amerykańskich możemy kupić 10 monet danego celebryty, za 20 dolarów 20 monet itd. CEO startupu tłumaczy, że nie będzie zmienności, gdyż fani nie lubią się z nią mierzyć…

Następnie przyznając, że w przyszłości spodziewa się, iż tokeny na Calaxy mogą się zmieniać w zależności od popytu rynkowego, a każdy twórca może mieć aktywa o dynamicznej wycenie. Obecnie jednak są one utrzymywane na ustalonej wartości w stosunku do dolara amerykańskiego.

Źródło: Calaxy

Ceeseyowi rzekomo zależy na bezpośrednim kontakcie twórcy z fanami, a nie czegoś “na wzór TikToka”. CEO firmy w rozmowie z TechCrunch powiedział:

To niesprawiedliwe, dlatego uważamy, że twórcy powinni być w stanie kontrolować swój sukces, wykorzystać swój token społecznościowy i przenieść go w dowolne miejsce, aby miało sens [...] Pomysł tokena społecznościowego naprawdę otwiera duży plac, dzięki czemu twórcy mogą zarabiać i łączyć się z fanami bezpośrednio, bez udziału pośrednika […] Chcemy, aby twórcy cenili siebie.

Czy Calaxy osiągnie ogromny sukces? Na ten moment ciężko stwierdzić, chociaż pewnym jest, że firma ma do tego odpowiedni budżet. Jak zapatrujecie się na taki sposób łączenia się ze swoimi ulubionymi twórcami?

Źródło: TechCrunch

Obrazek wyróżniający: Calaxy

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu