Świat

Był już mini, czas na Maxi, czyli HTC One w wersji tabfonowej

Maciej Sikorski
Był już mini, czas na Maxi, czyli HTC One w wersji tabfonowej
12

Niedawno HTC zaprezentowało smartfon One mini, czyli mniejszą wersję swojego flagowca (choć taki opis jest lekkim nadużyciem). To kolejny po słuchawce HTC One Nexus Experience model rozszerzający linię One. Linię, która niedługo może się wzbogacić o następne urządzenie. Skoro mieliśmy już smartfon m...

Niedawno HTC zaprezentowało smartfon One mini, czyli mniejszą wersję swojego flagowca (choć taki opis jest lekkim nadużyciem). To kolejny po słuchawce HTC One Nexus Experience model rozszerzający linię One. Linię, która niedługo może się wzbogacić o następne urządzenie. Skoro mieliśmy już smartfon mini, to nie powinien nikogo zdziwić One w wersji Maxi. HTC zaskoczy nas tabfonem o atrakcyjnych parametrach?

Smartfon One Maxi póki co funkcjonuje jedynie w plotkach i trudno stwierdzić, czy (ewentualnie kiedy) zobaczymy go na rynku. Nie można jednak wykluczać takiego scenariusza, ponieważ ostatnimi czasy rzadko trafiają się plotki całkowicie oderwane od rzeczywistość. Przynajmniej w tej branży. Producent poszerzył swoją ofertę o wyczekiwany od jakiegoś czasu model mini, więc istnienie Maxi trudno uznać za bajkę. Choć pogłoski na temat tego sprzętu pojawiają się od pewnego czasu, to piszę o nim akurat teraz, ponieważ Chińczycy zdołali już "skopiować" ten produkt i wypuścić go na rynek.

Takie zagrania ze strony chińskich firm nie są niczym nowym i stanowią jeden z komicznych aspektów tego biznesu. W tym przypadku jest zabawnie do kwadratu, ponieważ urządzenie otrzymało nazwę Galapad Galaxy 6. Parametrów nie ma sensu przedstawiać, ale można wspomnieć, że klienci będą musieli wyłożyć za ów gadżet około 244 dolary. Skoro Chińczycy skopiowali już tabfon HTC, to sprawa jest chyba prosta: Tajwańczycy muszą teraz pokazać, co zostało skopiowane (swoją droga, ciekawe, czym kierują się Chińczycy przy projektowaniu takich urządzeń?). Jakiś porządek musi być przecież zachowany…

Specyfikacje modelu HTC One Maxi są powtarzane przez różne branżowe serwisy i na tej podstawie można wywnioskować, że Tajwańczycy chcą stworzyć mocną jednostkę. Wspomina się m.in. o czterordzeniowym procesorze Qualcomm Snapdragon 800 o taktowaniu 2,3 GHz, 6-calowym wyświetlaczu Full HD, 2 GB pamięci operacyjnej oraz o akumulatorze o pojemności 3200 mAh. Firma zaprezentuje ponoć tablet we wrześniu, czyli mniej więcej w tym samym czasie, gdy Samsung pokaże Note’a trzeciej generacji, a Sony rozpocznie sprzedaż (europejską) urządzenia Xperia Z Ultra. Jeżeli zatem plotki zostaną potwierdzone, to czeka nas ciekawe jesienne starcie w segmencie tabfonów.

Jakiś czas temu pisałem, iż HTC podejmując decyzje o poszerzaniu linii One postąpiło słusznie. Podążanie drogą wytyczoną przez Samsunga i podczepianie pod flagowy model kilku innych słuchawek jest chytrym, a przy okazji może być (co pokazali Koreańczycy) bardzo opłacalnym posunięciem. Przy niewielkich nakładach finansowych (przynajmniej tych w zakresie badań i projektowania) można sporo zyskać. Aby to jednak osiągnąć trzeba spełnić kilka warunków. Najważniejszym jest sukces flagowca – podczepianie wagonów pod lokomotywę, która sama z trudem się porusza raczej nie przyniesie oczekiwanych efektów.

HTC próbuje korzystać z dobrego pomysłu Samsunga, ale znowu coś nie gra w ich koncepcji. Decyzje i działania podejmowane są ze sporym opóźnieniem, brakuje elementu zaskoczenia i "czynnika wow", który przyciągnąłby klientów. Nie chcę krytykować przed rozwinięciem całej kampanii i poznaniem efektów nowej strategii firmy, ale jednocześnie nie będę ukrywał, że podchodzę do całości z coraz większym sceptycyzmem – tajwański producent nadal jest krok za innymi i nie chce (lub nie może) przejąć inicjatywy.

Źródła informacji oraz grafik: hi-tech.mail.ru, mtksj.com

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

MobileHTCSmartfonTabfon