Startups

Burda ponownie inwestuje w polski SHOWROOM! "Na poziomie operacyjnym w Polsce jesteśmy już nad kreską "

Grzegorz Marczak
Burda ponownie inwestuje w polski SHOWROOM! "Na poziomie operacyjnym w Polsce jesteśmy już nad kreską "
Reklama

Hubert Burda Media, inwestor strategiczny firmy, zwiększył poziom swoich udziałów do 64%. Jednocześnie SHOWROOM dołączył do portfolio Burda Principal Investments, funduszu skupiającego kluczowe inwestycje internetowe koncernu takie jak etsy, vinted, czy notonthehighstreet.

I to jest moi drodzy olbrzymi sukces polskiej firmy. Inwestor strategiczny mimo posiadania już wcześniej większościowego pakietu akcji nadal zwiększa swoje zaangażowanie w rozwój firmy.

Reklama

Jeśli wcześniej nie słyszeliście o SHOWROOM (a pisaliśmy o nich wiele razy) przypomnę. SHOWROOM to wyjątkowe przedsięwzięcie na rynku polskiej mody. Nie jest to zwykły sklep, lecz platforma stworzona specjalnie z myślą o młodych, niezależnych markach z branży mody i designu. Oferuje kompleksowe narzędzia do sprzedaży (między innymi bardzo popularną aplikację facebookową), promocji oraz zarządzania magazynem i wysyłką produktów. SHOWROOM zarabia wyłącznie dzięki prowizji od faktycznie sprzedanych produktów, a znaczna część przychodów spółki inwestowana jest w promocję polskiej mody, która oprócz nielicznych wyjątków, jest zupełnie nieznana poza granicami kraju.

Przy okazji tej inwestycji miałem okazję zdać kilka pytań Michałowi współtwórcy SHOWROOM:

Michał, rozmawiamy przy okazji kolejnej rundy inwestycyjnej SHOWROOM - możesz powiedzieć coś więcej o celach tej inwestycji. Dlaczego zdecydowaliście się na kolejną rundę?

Kiedy z Jaśkiem Staszem zakładaliśmy SHOWROOM w 2012 roku, od razu mieliśmy międzynarodowe ambicje. Jednak szybko zorientowaliśmy się, że w polskim rynku mody niezależnej drzemie ogromy potencjał i przez ostatnie 4 lata skupiliśmy się na budowaniu pozycji lokalnego lidera: rozwoju Zespołu (który liczy już 40 osób), rozbudowie platformy technologicznej i oczywiście pozyskiwaniu projektantów oraz kupujących. Teraz, kiedy nasza pozycja w Polsce jest niezagrożona, możemy skupić się na ekspansji międzynarodowej i to właśnie przede wszystkim w tym celu pozyskaliśmy kolejną rundę finansowania.


W zeszłym roku uruchomiliśmy platformę SHOWROOM.DE w Niemczech i widzimy bardzo duży potencjał w tamtym rynku - zarówno jeśli chodzi o sprzedaż lokalnych, jak i międzynarodowych niezależnych marek modowych. Dlatego zdecydowaliśmy się otworzyć biuro w Berlinie i zatrudnić tam doświadczonego dyrektora zarządzającego, który rozumie specyfikę rynku.

Ponadto jeszcze w tym roku urochomimy anglojęzyczną stronę SHWRM.COM, która będzie otwarta dla najlepszych niezależnych projektantów i marek modowych z Europy. W tej chwili nie ma na rynku podmiotu, który jest w naszej branży jasnym liderem na skalę europejską i jesteśmy głęboko przekonani, że to właśnie SHOWROOM ma duże szanse na objęcie tej pozycji.

Oczywiście nie zapominamy też o Polsce i część pozyskanych środków przeznaczymy na rozwój lokalnego zespołu oraz produktu i technologii. Niedawno w App Store pojawiła się nasza aplikacja mobilna i mimo, że jeszcze nie ruszyliśmy z jej promocją, nasze klientki już chętnie składają przez nią zamówienia. Niedługo dodamy do niej również angażujące treści video, które przybliżą naszym użytkownikom sylwetki naszych projektantów, ich historie i inspiracje. Oczywiście wszystkie produkty przedstawione w filmikach można będzie od razu kupić.

Reklama

Całość rundy została sfinansowana przez naszego inwestora strategicznego - koncern Hubert Burda Media. Przez ostatnie kilka lat Burda dała się poznać jako godny zaufania partner, który inwestycję w SHOWROOM traktuje długoterminowo. Tym bardziej nam miło, że zostaliśmy włączeni do portfolio Burda Principal Investmetns, funduszu, który skupia strategiczne inwestycje internetowe koncernu. Jest wśród nich wiele wiodących marketplace-ów (m.in. etsy, vinted, notonthehighstreet), co jasno pokazuje że Burda traktuje ten model jako przyszłość e-commerce, a nam daje możliwość wymiany doświadczeń z najlepszymi.

Możesz powiedzieć coś więcej o obecnej kondycji SHOWROOM. W ilu krajach jesteście dostępni, ile transakcji miesięcznie obsługujecie i co najważniejsze przychodu i zyski?

W tej chwili prowadzimy trzy platformy: w Polsce SHOWROOM.PL i SHOWROOM Kids oraz SHOWOROM.DE w Niemczech. Niedługo dołączy do nich anglojęzyczna platforma SHWRM.COM, o której wspominałem wcześniej. W tym roku wygenerujemy obroty na poziomie kilkudziesięciu milionów złotych. Używam słowa wygenerujemy, gdyż SHOWROOM jest platformą łączącą projektantów z kupującymi i te środki trafią właśnie do projektantów, którzy wspólnie z nami, w ciągu ostatnich kilku lat, bardzo rozwinęli swoje firmy. My pobieramy prowizję od sprzedaży w wysokości ok 35%, w zamian za którą prowadzimy działania marketingowe i PR, zajmujemy się obsługą klientów, płatnościami i logistyką oraz udostępniamy ciągle rozwijaną platformę technologiczną. Jeśli chodzi o zyski, to o ile na poziomie operacyjnym w Polsce jesteśmy już ‘nad kreską’, to w globalnym ujęciu zgodnie z planem uzgodnionym z Burdą ciągle inwestujemy i Break Even Point jeszcze przed nami.

Reklama


Oddaliście już 64% firmy - jaką macie dalszą motywację do działa? Zawsze zastanawia mnie ten krok w życiu każdej firmy. Z jednej strony pojawiają się pieniądze z drugiej strony właściciel ze swoimi prawami i pomysłami.

Razem z Jaśkiem wychodzimy z założenia, że lepiej mieć mniejszy kawałek dużego tortu, niż mały torcik na własność. Budowa i promocja międzynarodowego marketplace-u, szczególnie w tak tłocznym obszarze jak moda, wiąże się z bardzo dużymi nakładami. Burda udostępnia swój kapitał przy satysfakcjonującej nas wycenie oraz na warunkach, które gwarantują nam wpływ na wszystkie kluczowe decyzje. W tym miejscu warto dodać, że nasz inwestor nigdy nie skorzystał z przysługującego mu już od jakiegoś czasu prawa do powołania Członka Zarządu. Prowadzenie biznesu zostawiają nam, oczywiście służąc swoją wiedzą i doświadczeniem w ramach Rady Nadzorczej, do której ze swojej strony powołali m.in Christiana Teichmana - dyrektora zarządzającego Burda Principal Investments, który ma bogate doświadczenie w konsultingu czy Jeana Paula Schmetza, który pełni funkcję Chief Scientist w Burdzie, a w przeszłości rozwijał sprzedany Amazonowi książkowy marketplace abebooks. Takie podejście inwestora powoduje, że czujemy się w pełni odpowiedzialni za prowadzenie firmy, a nasze zaangażowanie i motywacja są takie same, jak 5 lat temu, kiedy tworzyliśmy SHOWROOM.

Burda to dobry i zaangażowany inwestor - przynajmniej tak to wygląda z boku. Jak jest w rzeczywistości? Jakimi cechami powinien się charakteryzować inwestor aby poza finansami wniósł coś więcej do biznesu?

Jesteśmy bardzo zadowoleni z zaangażowania i roli Burdy w naszym biznesie. Tak jak wspomniałem, poza kapitałem służą nam swoją wiedzą, doświadczeniem i bogatym networkiem na całym świecie. Nie bez znaczenia jest też fakt, że Burda ma bardzo mocną pozycję na rynku prasy modowej - wydaje takie tytułu jak ELLE, Glamour, InStyle m.in. w Polsce i Niemczech. To daje współpracującym z nami projektantom wyjątkowe możliwości dostępu do mediów modowych, które jeszcze parę lat temu były dla nich praktycznie nieosiągalne. Istotny jest też fakt, że Burda traktuje swoje inwestycje strategicznie i nie myśli o nich jak typowy inwestor finansowy. Dzięki temu możemy się skupiać na rozwoju fundamentów i myśleć długoterminowo.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama