Felietony

Branża muzyczna mówi dość kradzieży naszej muzyki przez AI

Kamil Świtalski
Branża muzyczna mówi dość kradzieży naszej muzyki przez AI

Sztuczna inteligencja niepokoi nie tylko artystów wizualnych. Ci muzyczni także mają z nią coraz więcej problemów.

Universal Music Group (UMG), mająca w swojej garści około 1/3  światowej muzyki, miała kilka tygodni temu skontaktować się z serwisami streamingowymi w sprawie sztucznej inteligencji. Firma chciała uczulić dostawców usług streamingowych, że systemy AI są szkolone poprzez pobieranie tekstów i melodii z platform takich jak Apple Music i Spotify. W odpowiedzi UMG zwróciła się z prośbą do wspomnianych podmiotów, aby te zablokowały dostęp do swojego katalogu muzycznego dla firm i osób korzystających z niego do szkolenia algorytmów. Według UMG systemy AI korzystają z chronionych prawem autorskim treści, co narusza dobra ich właścicieli.

Polecamy na Geekweek: "Panie Areczku..." - lepsza jakość obrazu na YouTube jest dla płacących

Zdaliśmy sobie sprawę, że niektóre systemy AI mogły zostać przeszkolone na treściach objętych prawami autorskimi bez uzyskania wymaganych zgód od właścicieli praw, którzy są właścicielami tych treści lub je produkują, lub bez wypłacenia im odszkodowania [...]
Nie zawahamy się podjąć kroków w celu ochrony naszych praw i praw naszych artystów. — ma informować wytwórnia w swoich wiadomościach wysłanych do streamingowych gigantów

UMG poprosiło dostawców usług streamingowych o zablokowanie możliwości pobierania muzyki i tekstów. W przypadku naruszenia praw, UMG zadeklarowało gotowość do podjęcia kroków mających na celu ochronę praw swoich artystów — i nie tylko.

Mamy moralną i handlową odpowiedzialność wobec naszych artystów, aby pracować nad zapobieganiem nieautoryzowanemu wykorzystaniu ich muzyki i powstrzymać platformy przed pobieraniem treści, które naruszają prawa artystów i innych twórców. Oczekujemy, że nasi partnerzy na platformach. Oczekujemy, że nasi partnerzy będą chcieli zapobiec wykorzystywaniu ich usług w sposób, który szkodzi artystom.

Systemy AI są szkolone na dużej liczbie danych, nazywanych Large Language Model (LLM). Google, na przykład, rzekomo szkolił system o nazwie MusicLM z setek tysięcy godzin muzyki. Jednak internetowy gigant stwierdził, że 1% muzyki generowanej przez model było identyczne z wcześniej istniejącymi nagraniami. Dlatego też zdecydował się nie udostępnić go publicznie, w obawie o naruszenie praw autorskich.

Według redakcji Financial Times — Spotify oficjalnie odmówiło skomentowania sprawy. Apple jeszcze nie zabrało głosu, mimo że poproszono ich o zabranie głosu i ich stanowisko.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu