Android

Boom na aplikacje przemija, więc Google będzie nam je podsuwać w oparciu o lokalizację

Tomasz Popielarczyk
Boom na aplikacje przemija, więc Google będzie nam je podsuwać w oparciu o lokalizację
Reklama

Kiedy ostatnio instalowaliście nowe aplikacje? Coraz głośniej mówi się bowiem o końcu ich szalonej popularności. Boom ma przemijać. Nowa funkcja Google'a wydaje się być na to bezpośrednią odpowiedzią.

Wspomniana nowość to rozszerzenie API Nearby, które zostało zaimplementowane w Google Play Services w lipcu ubiegłego roku. Rozwiązanie to ma otwierać przed urządzeniami nowe możliwości, opierając się na tym, czy znajdują się one w niewielkie odległości od siebie, albo są połączone do tej samej sieci WiFi lub sparowane przez Bluetooth. Dotąd nie była to szczególnie popularna technologia. Aplikacje, w których ją zaimplementowano można było zliczyć na palcach jednej dłoni.

Reklama

Teraz mechanizm ten nosi po prostu nazwę Nearby. W jego ramach połączono trzy moduły: Połączenia, Wiadomości i Powiadomienia. Nowością są te ostatnie. I tu zaczyna się cała zabawa, bo Google daje gotową technologię twórcom beaconów. Użytkownik, który wyrazi zgodę, będzie otrzymywał powiadomienia o niskim priorytecie, gdy znajdzie się w zasięgu któregoś z nich. Co ciekawe, nie muszą to być jedynie linki HTTPS. Za pomocą tego typu powiadomienia możliwe jest wykonanie konkretnej czynności w danej aplikacji lub nawet zainstalowanie nowego programu ze sklepu Play.

Google zadbał już o to, by Nearby zostało zaimplementowane w kilku miejscach, Firma nawiązała współpracę z United Airlines, które podsuwają osobom na lotnisku swoją aplikację. W Katedrze w Notre Dame możemy natomiast otrzymać aplikację z przewodnikiem. Takich przykładów może być cała masa. Samo Google implementuje Nearby w smartwatchach z Androidem, a także urządzeniach z Google Cast. Ma to uprościć proces parowania z nimi - gdy znajdziemy się w zasięgu otrzymamy po prostu odpowiednie powiadomienie. Brzmi fajnie, prawda?

Musi tak brzmieć, bo na przestrzeni najbliższych lat trendy mogą okazać się bardzo niekorzystne dla aplikacji mobilnych. Już teraz coraz głośniej mówi się o tym, że boom na klasyczne programy przemija. Nie bez powodu Google prezentuje takie rozwiązania, jak Instant Apps, a Facebook inwestuje w boty. Wszyscy najwięksi gracze stawiają dziś na sztuczną inteligencję, a to może tylko przyśpieszyć te zmiany.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama