Technologie

Zegar tyka, Starliner ma coraz mniej czasu na powrót

Kamil Pieczonka
Zegar tyka, Starliner ma coraz mniej czasu na powrót
Reklama

Starliner staje się kolejną wizerunkową porażką Boeinga. Statek kosmiczny miał powrócić ze swojego pierwszego załogowego lotu w połowie czerwca. Jednak w powodu licznych awarii i przecieków nie wiadomo kiedy to zrobi, a czas ucieka.

NASA nie wie kiedy wróci Starliner

Według pierwotnego planu Starliner, który również nie bez kłopotów wystartował w swoją podróż 5 czerwca, miał wrócić już 14 czerwca 2024 roku. Dzisiaj mamy 24 czerwca, a NASA nadal nie wie kiedy statek z dwoma astronautami będzie mógł bezpiecznie wrócić na Ziemię. Data powrotu była już trzykrotnie przesuwana, jeszcze w zeszłym tygodniu mówiło się o 26 czerwca. Ostatecznie w piątek podjęto jednak decyzję, że załoga wykona kolejne testy, a nowa data zostanie podana w późniejszym czasie. Starliner staje się coraz większym problemem dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. W najbliższym czasie załoga ma wykonać dwa ważne spacery kosmiczne, związane z obsługą stacji i nie chce aby zostały one zakłócone przez statek Boeinga.

Reklama

Starliner od samego początku boryka się ze sporymi problemami związanymi z wyciekami helu, których było aż pięć. Hel nie jest groźnym gazem, ale to mała molekuła, którą trudno utrzymać w ryzach, co dobitnie widać na tym przykładzie. Niestety hel jest też potrzebny do działania silników manewrowych kapsuły i wygląda na to, że obecnie NASA nie jest w stanie ocenić czy Starliner będzie mógł bezpiecznie odłączyć się od stacji. Już teraz wiadomo, że przynajmniej 5 z 28 silników manewrowych nie działa. Gdyby coś poszło nie tak podczas operacji w pobliżu stacji (silniki nie zadziałają, albo zadziałają wadliwie) to zagrożone może być życie wszystkich członków załogi.

Dlatego wiele wskazuje na to, że planowo nieco ponad tygodniowy pobyt na stacji Butcha Wilmore'a i Sunity Williams przedłuży się nawet do miesiąca. NASA najpierw chce przeprowadzić dwa spacery kosmiczne zaplanowane na dzisiaj oraz 2 lipca, a dopiero później spróbuje sprowadzić Starlinera na Ziemię. Według najnowszych informacji nie nastąpi to wcześniej niż 4 lipca. Czasu nie ma dużo, bo statek został certyfikowany do pobytu na orbicie nie dłużej niż 45 dni, czyli teoretycznie do 20 lipca. Docelowo co prawda będzie musiał spędzić podłączony do stacji nawet pół roku podczas standardowych misji, ale do tego jeszcze daleka droga.

W skrajnym przypadku, jeśli NASA nie będzie w stanie upewnić się, że Starliner może bezpiecznie wrócić na Ziemię, dwoje astronautów z tej misji może wrócić na pokładzie statku SpaceX Crew Dragon. Taki scenariusz co prawda w tej chwili jest mało prawdopodobny, ale biorąc pod uwagę rozwój wydarzeń, nie można go jeszcze wykluczyć. Taka porażka musiałaby mocno zaboleć Boeinga.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama